Tempish Polonia po dobrym meczu przegrywa z Comarch Cracovią (WIDEO)
Po bardzo dobrym i wyrównanym spotkaniu hokeiści Tempish Polonii Bytom przegrali z Comarch Cracovią 2:4. Decydująca dla losów pojedynku okazała się ostatnia odsłona, w której "Pasy" zdobyły trzy bramki. Prym wśród krakowian wiodła czwarta piątka, która zapisała na swoim koncie trzy trafienia. W 29. minucie po bramce dla niebiesko-czerwonych na lód poleciały pluszaki w ramach akcji Teddy Bear Toss.
Mistrzowie Polski przyjechali do Bytomia z nowo pozyskanym 37-letnim Kanadyjczykiem Andrew McPhersonem. W bramce z powodu kontuzji oka zabrakło Rafała Radziszewskiego, którego zastąpił Robert Kowalówka. Wśród niebiesko-czerwonych pauzował mający problemy z łokciem Edmunds Augstkalns.
Pierwsza tercja choć bezbramkowa była rozgrywana w szybkim tempie. Bliżsi otwarcia wyniku byli gospodarze, jednak dwukrotnie w 13. minucie Kowalówkę ratował słupek, najpierw po uderzeniu Elvijsa Biezaisa, a następnie po strzale spod bandy i zmianie lotu krążka przez jednego z bytomian.
Dobra postawa Polonii przyniosła rezultat w 29. minucie, gdy Tomasz Kozłowski popisał się skuteczną dobitką nad leżącym już na lodzie golkiperem przyjezdnych. W tym momencie na lód "Stodoły" poleciały pluszaki w ramach pierwszej edycji akcji Teddy Bear Toss w Bytomiu. Już 54 sekundy po wznowieniu gry Cracovia wyrównała. Sposób na Ondřeja Raszkę znalazł uderzeniem z nadgarstka Karol Kisielewski. Do końca drugiej odsłony wynik nie uległ zmianie i z rezultatem 1-1 obie drużyny zeszły na drugą przerwę.
Trzecia tercja to mimo ambitnej postawy bytomian coraz większa przewaga Cracovii. Prowadzenie gościom dał w 45. minucie ponownie Kisielewski, zmieniając pod bramką kierunek lotu krążka po strzale z niebieskiej Petera Novajovskýego. 21-letni wychowanek KTH Krynica w bieżącym sezonie do dzisiejszego meczu miał zaledwie jedno trafienie na swoim koncie. Podopieczni Tomasza Demkowicza nie dawali jednak za wygraną i w 53. minucie po strzale Błażeja Salamona wydawało się że dopięli swego. Sędzia jednak postanowił obejrzeć zapis wideo tej sytuacji, po czym gola nie uznał z powodu ruszonej bramki. Krakowianie zaledwie 33 sekundy później cieszyli się z trzeciej bramki, choć i w tym przypadku do podjęcia ostatecznej decyzji arbiter potrzebował analizy wideo. Tym razem drogę do świątyni Raszki znalazł Marek Wróbel, który umiejętnie trącił gumę po uderzeniu Novajovskýego. Poloniści potrzebowali jedynie 14 sekund po wznowieniu gry, by zdobyć kontaktowego gola. Swoją pierwszą bramkę w niebiesko-czerwonych barwach strzelił Martin Vozdecký. Na minutę i 40 sekund przed końcem szkoleniowiec gospodarzy poprosił o czas, po którym w boksie pozostał Raszka. Manewr ten zakończył się jednak już po 10 sekundach stratą czwartej bramki, gdy krążek w pustej bramce ulokował Maciej Urbanowicz. Bytomianie raz jeszcze zagrali va banque na 19 sekund przed końcową syreną po karze Bartosza Dąbkowskiego. Rezultat pozostał już jednak bez zmian.
Cracovia, zwyciężając z Polonią, odniosła już swoje ósme zwycięstwo z rzędu i wciąż pozostaje niepokonana w nowym roku. Z kolei hokeiści z Bytomia spadli na 5. miejsce w tabeli PHL, gdyż swoje spotkanie w Nowym Targu wygrał PGE Orlik Opole. W najbliższą niedzielę Polonia na swoim lodzie podejmie TatrySki Podhale Nowy Targ.
TMH Tempish Polonia Bytom - Comarch Cracovia 2:4 (0:0, 1:1, 1:3)
1:0 Tomasz Kozłowski - Marcin Słodczyk, Błażej Salamon (28:51)
1:1 Karol Kisielewski - Andrew McPherson, Marek Wróbel (29:45)
1:2 Karol Kisielewski - Peter Novajovský, Marek Wróbel (44:52)
1:3 Marek Wróbel - Peter Novajovský, Andrew McPherson (53:20)
2:3 Martin Vozdecký - Matej Cunik, Richard Bordowski (53:34)
2:4 Maciej Urbanowicz - Krystian Dziubiński (58:30, do pustej bramki)
Polonia Bytom: Raszka (Landsman n/g) - Cunik, Działo; Bordowski, Maliník, Vozdecký - Owczarek (2), Dīķis (2); Biezais, Kartoszkin, Kozłowski - Wanacki (2), Pastryk; Salamon, Słodczyk, Danieluk - Stępień; Wąsiński, Frączek, Krzemień.
Trener: Tomasz Demkowicz
Cracovia: Kowalówka (Łuba n/g) - Noworyta, Rompkowski; Urbanowicz, Dziubiński, Kapica - Kruczek, Wajda; Domogała (2), Słaboń, Drzewiecki (2) - Dąbkowski (2), Zíb; Šinágl, Chovan, Kalus (2) - Dutka, Novajovský; Kisielewski, Wróbel, McPherson.
Trener: Rudolf Roháček
Sędziowali: Paweł Breske - Piotr Matlakiewicz, Dariusz Pobożniak
Kary: 6 - 8 min.
Strzały: 31 - 40 (12-12, 8-14, 11-14)
Widzów: 800
Komentarze