Bryniczka: - Dobry zeszły sezon to efekt ciężkiej pracy
27-letni Kasper Bryniczka po latach gry w TatrySki Podhalu Nowy Targ postanowił zmienić otoczenie i związać się z Comarch Cracovią. Jest to pierwsze wzmocnienie mistrzów Polski przed nadchodzącym sezonem.
- Skontaktował się ze mną trener Rudolf Rohaćek i zaproponował grę w Cracovii. Po wielu namysłach wraz z żoną zdecydowaliśmy, że dla nas i naszego dziecka będzie to idealne rozwiązanie - mówi Kasper Bryniczka w wywiadzie dla klubowego portalu.
Zeszłoroczny sezon wychowanek nowotarskich "Szarotek" miał niezwykle udany. W 50 spotkaniach PHL zaliczył 41 punktów za 16 goli i 25 asyst. Dobre występy sprawiły, że selekcjoner Jacek Płachta powołał go do swej drużyny i pozwolił wystąpić na Mistrzostwach Świata IA w Kijowie.
- Dla mnie z pewnością jest to ogromny krok do przodu. Zapewne rok temu jeszcze nikt by nie stawiał, że rozegram tak znakomity sezon i znajdę się w Kadrze. Było to jednak efektem ciężkiej pracy. Wylałem sporo potu na treningach i już się cieszę z nadchodzących wyzwań. Jednym z nich z pewnością będzie Liga Mistrzów. Trzeba też obronić mistrzostwo, które chłopaki zdobyli w zeszłym sezonie - mówi zawodnik i dodaje:
- Liga Mistrzów to dla każdego zawodnika w Polsce wielkie marzenie. Cieszę się, że Cracovia zakwalifikowała się do tych rozgrywek.
Bryniczka w ubiegłym sezonie w barwach Podhala strzelił 6 goli mistrzom Polski. Teraz w bluzie w biało-czerwone pasy będzie gościem na nowotarskim lodowisku. Czy nie obawia się reakcji kibiców?
- Takie jest życie sportowca. Raz się jest tutaj, a raz gdzie indziej. W Nowym Targu przez wszystkie lata gry zostawiłem mnóstwo serca na lodzie i mam nadzieję, że kibice zrozumieją tę sytuację. A czy się obawiam? Nie, to jest moja praca, w której daję z siebie wszystko - podsumowuje zawodnik.
Komentarze