16. kolejka PHL - zapowiedź (link i player do transmisji)

Przed nami 16. kolejka Polskiej Hokej Ligi. Które spotkanie zapowiada się najciekawiej? Oczywiście to w Tychach, gdzie miejscowy GKS zmierzy się z TatrySki Podhalem Nowy Targ.

Najwcześniej, bo już o 12:00, rozpocznie się spotkanie Szkoły Mistrzostwa Sportowego Katowice z JKH GKS-em Jastrzębie. Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są podopieczni Roberta Kalabera, którzy wygrali ostatnie cztery spotkania z rzędu. Warto zaznaczyć, że do składu jastrzębian po drobnym urazie wraca Tomáš Komínek, który z 12 bramkami zdobytymi w 13 meczach jest najlepszym strzelcem JKH.

Wyrównane mecze

Z kolei najciekawiej zapowiada się starcie GKS-u Tychy z TatrySki Podhalem Nowy Targ. Tyszanie wciąż zajmują pozycję lidera, ale w ostatnim czasie ich gra nie powala na kolana. Odpadnięcie już w drugiej rundzie Pucharu Kontynentalnego, porażka po rzutach karnych z Comarch Cracovią i wyszarpane zwycięstwo z Polonią Bytom powodują, że część kibiców trójkolorowych obawia się o wynik starcia z góralami.

Tymczasem zespół dowodzony przez Marka Ziętarę również nie gra na razie na miarę oczekiwań. Chimerycznie prezentuje się łotewski bramkarz Mārtiņš Raitums, a fani „Szarotek” więcej wymagają także od etatowych reprezentantów Polski, czyli Marcina Kolusza i Krzysztofa Zapały.

Sporych emocji można spodziewać się także w Gdańsku, gdzie MH Automatyka zmierzy się z Tauronem KH GKS-em Katowice. Poprzednie starcie obu ekip zakończyło się okazałym zwycięstwem katowiczan 8:1, ale gdańszczanie z meczu na mecz grają coraz lepiej. Ich najmocniejszą stroną jest konsekwencja w realizacji założeń taktycznych i świetny forechecking.

To będzie sentymentalny mecz dla Mikołaja Łopuskiego, wychowanka gdańskiego hokeja, który od tego sezonu reprezentuje barwy GieKSy.

– Długo nie grałem na gdańskim lodowisku. Ostatnie spotkanie, jakie rozegrałem w „Olivii” miało miejsce podczas turnieju EIHC, w lutym 2014 roku. Wówczas pod wodzą Igora Zacharkina pokonaliśmy Białorusinów – przypomniał „Miki”. – Jeśli chodzi o ligowe starcie, to ostatnie miało miejsce sześć albo nawet siedem lat temu.

Dobre i złe serie

W świetnej formie jest ostatnio Comarch Cracovia. Podopieczni Rudolfa Roháčka wygrali ostatnich osiem spotkań i zamierzają schodzić ze zwycięskiej ścieżki. Dziś ich rywalem będzie plasujący się na siódmym miejscu PGE Orlik Opole.

Będzie to niezwykle sentymentalne spotkanie dla Karola Kisielewskiego, którego pozbyto się z ekipy „Pasów”. Filigranowy napastnik dołączył do Orlika i szybko wkomponował się do nowego zespołu.

Swój smaczek będzie miało także starcie Anteo Naprzodu Janów z Unią Oświęcim. Oba zespoły mają na swoim koncie szereg nieudanych występów i potrzebują spotkania na przełamanie. Dość powiedzieć, że podopieczni Adriana Parzyszka przegrali ostatnich sześć spotkań z rzędu, zaś biało-niebiescy mają na swoim koncie pięć porażek.