Taki był poprzedni rok. Maj
Zapraszamy na subiektywne podsumowanie 2017 roku. Maj był miesiącem, w którym sporo było burz i napięć.
Spore trzęsienie ziemi miało miejsce w Tychach. Działacze GKS-u drugą z rzędu porażkę w finale z Comarch Cracovią potraktowali ambicjonalnie i zdecydowali się na gruntowną przebudowę zespołu.
Rozpoczęto od rozwiązania umowy z trenerem Jiřím Šejbą, którego uznano za głównego winowajcę zaistniałej sytuacji.
– Po dwóch przegranych finałach z rzędu przestałem hołdować zasadzie „do trzech razy sztuka”. Było spore prawdopodobieństwo, że przegramy po raz trzeci i czwarty. Uznaliśmy, że potrzebujemy zmiany, nowego impulsu – mówił wówczas Grzegorz Bednarski, prezes spółki Tyski Sport.
Warto też zaznaczyć, że z drużyną GKS-u pożegnało się dziewięciu zawodników, w tym wszyscy obcokrajowcy: bramkarz Štefan Žigárdy, obrońcy Miroslav Zaťko i Petr Kuboš oraz napastnicy Jaroslav Kristek, Jan Semorád, Andrei Makrov i Josef Vitek. Kontraktów nie odnowili kapitan reprezentacji Polski Marcin Kolusz oraz bramkarz biało-czerwonych Kamil Kosowski.
Misję budowy nowego zespołu, który miał zdetronizować Cracovię, rozpoczął Białorusin Andrej Husau.
– Mam wrażenie, że trafiliśmy na ambitnego i charakternego trenera. Cel jaki przed nim postawiliśmy to rzecz jasna mistrzostwo Polski – wyjaśniał Bednarski.
Do zmian doszło także w TatrySki Podhalu Nowy Targ. Trenerem ponownie został Marek Ziętara, który wrócił po zawieszeniu dyscyplinarnym. Z zespołu odeszli jednak Finowie: Joni Haverinen, Jarmo Jokila, Jarkko Hattunen i Artem Iossafov oraz dwaj polscy napastnicy: Kasper Bryniczka i Dariusz Gruszka. Do zespołu dołączył za to Marcin Kolusz.
W Krakowie solidnie zabrano się za podpisywanie kontraktów z zawodnikami, którzy mocno przyczynili się do wywalczenia przez „Pasy” dwunastego tytułu mistrzowskiego. Podpis pod nowymi umowami złożyli bramkarz Rafał Radziszewski i obrońcy Mateusz Rompkowski, Peter Novajovský, Bartosz Dąbkowski i Patryk Noworyta oraz napastnicy: Maciej Urbanowicz, Damian Kapica, Damian Słaboń, Filip Drzewiecki, Petr Šinágl, Petr Kalus i Tomáš Sýkora. Pozyskano także Kaspra Bryniczkę z nowotarskiego Podhala.
Z impetem do nowego sezonu wkroczył Tauron KH GKS Katowice, który odtrąbił pozyskanie Kamila Kosowskiego, Jakuba Wanackiego, Mikołaja Łopuskiego, Dariusza Gruszki, Tomasza Malasińskiego i Patryka Wronki. Był to zwiastun tego,że działacze solidnie myślą o walce o medale.
Na ławce trenerskiej Orlika ponownie zasiadł Jacek Szopiński, a umowy z klubem przedłużyli dwaj wychowankowie Bartłomiej Bychawski i Filip Stopiński. Z kolei do Polonii Bytom wrócił Filip Stoklasa, do Jastrzębia Vladimír Lukáčik, a do Oświęcimia ulubieniec publiczności Lukaš Řiha.
Kadra bez Płachty
W maju stało się też jasne, że Polski Związek Hokeja na Lodzie nie przedłuży umowy z selekcjonerem reprezentacji Jackiem Płachtą, który prowadził biało-czerwonych przez trzy lata.
Pod jego wodzą „Orły” wygrały 24 z 45 oficjalnych spotkań. Prowadzony przez niego zespół nieźle radził sobie na Mistrzostwach Świata, których był gospodarzem. W Krakowie zajął trzecie miejsce, ustępując Kazachom i Węgrom. Z kolei w Katowicach od „Orłów” lepsi okazali się Słoweńcy i Włosi.
Gorzej nasza kadra zaprezentowała się w Kijowie. Biało-czerwoni uplasowali się na czwartym miejscu, a w ostatnim meczu z Austrią doznali sromotnej porażki 0:11. Na wyższych miejscach znaleźli się Austriacy, Koreańczycy i Kazachowie. Już wtedy zaczęto zastanawiać się, czy polskiej kadry nie powinien objąć doświadczony trener z kolebki hokeja, czyli Kanady.
Miejsca w swoich zagranicznych klubach utrzymali także reprezentanci Polski. Aron Chmielewski zdecydował się zostać i powalczyć o miejsce w HC Oceláři Trzyniec. – Gra czy to w czeskiej ekstralidze, czy na jej bezpośrednim zapleczu daje mi szansę sportowego rozwoju – podkreślił wychowanek Stoczniowca Gdańsk.
Z kolei Grzegorz Pasiut przedłużył kontrakt z Niomenem Grodno, z którym sięgnął po mistrzostwo i Puchar Białorusi.
Złoto dla „Trzech Koron”
W maju rozpoczęły się Mistrzostwa Świata Elity. Złoto zdobyli Szwedzi, którzy po rzutach karnych pokonali Kanadyjczyków 2:1 i po raz dziesiąty w historii sięgnęła po trofeum najlepszej drużyny świata. Brąz przypadł Rosjanom. Z elitą pożegnali się Włosi i Słoweńcy.
Najbardziej wartościowym zawodnikiem całego turnieju (MVP) został szwedzki napastnik William Nylander. W 10 meczach zdobył on 7 bramek i zaliczył 7 asyst.
Pod koniec maja STS Sanok rozpoczął proces licencyjny związany z przystąpieniem do rozgrywek II ligi hokeja na Słowacji.
Komentarze