Wyrównany bój na inauguracje dla Cracovii
Hokeiści Comarch Cracovii, po niezwykle wyrównanym spotkaniu, pokonali 2:1 MH Automatykę Gdańsk. Jednym z bohaterów gospodarzy został Robert Kowalówka, który obronił 25 z 26 strzałów na swoją bramkę.
Dla Comarch Cracovii był to pierwszy mecz w tym sezonie. Gdańszczanie zaś mieli już na swoim koncie wygraną z Kadrą PZHL.
Piątkowy mecz lepiej rozpoczęli hokeiści "Pasów" i to oni wyszli na prowadzenie. W 10. minucie szybką akcję przeprowadziła druga formacja gospodarzy. Michal Vachovec wyłożył krążek Štěpánowi Csamangó, który miał przed sobą odkrytą bramkę i ze spokojem umieścił w niej krążek. Cracovia grała wtedy w przewadze, bowiem na ławce kar przebywał Kamil Dolny. Goście próbowali szybko odrobić stratę i udało się to jeszcze przed zakończeniem pierwszej odsłony. Jakub Stasiewicz strzałem z backhandu doprowadzili do wyrównania, krążek szczęśliwie znalazł drogę do bramki pomiędzy parkanami Kowalówki. Chwilę później goście mogli już prowadzić, ale strzał Pesty parkanem zatrzymał golkiper "Pasów".
Druga tercja to przewaga gospodarzy, ale wpływ na to miały kary dla przyjezdnych. Dwa pierwsze początkowe okresy przewagi w tej tercji dla Cracovii nie przyniosły rezultatu. Sprawdziło się jednak przysłowie "Do trzech razy sztuka". Patryk Noworyta potężnym strzałem spod niebieskiej linii zdołał pokonać, świetnie dysponowanego, Jewgienija Cariegorodcewa. Podobnie jak w pierwszej tercji, przyjezdni próbowali szybko odrobić stratę, ale bezbłędny w bramce był Robert Kowalówka i po dwóch tercjach, gospodarze zasłużenie prowadzili 2:1.
Trzecia odsłona to walka hokeistów znad morza o doprowadzenie do remisu. Mimo dogodnych sytuacji bramkowych, świetnie dysponowany był Robert Kowalówka, który raz po raz zatrzymywał krążek lecący w stronę jego "świątynii". Obaj trenerzy w końcówce zdecydowali się na wzięcie czasu. Napór gości zdołali jednak przetrzymać miejscowi i to Comarch Cracovia mogła cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w PHL, w sezonie 2018/2019.
Krakowianie już w sobotę udadzą się do Torunia, gdzie w niedzielę rozegrają mecz ze "Stalowymi Piernikami". MH Automatyka zaś podejmie JKH GKS Jastrzębie. Początek obu spotkań o godz. 17:00.
Comarch Cracovia - MH Automatyka Gdańsk 2:1 (1:1, 1:0, 0:0)
1:0 Štěpán Csamangó - Michal Vachovec, Mateusz Bepierszcz (09:16, 5/4)
1:1 Jakub Stasiewicz - Josef Vítek (18:28)
2:1 Patryk Noworyta - Michal Vachovec (30:01, 5/4)
Sędziowali: Paweł Meszyński (główny) - Grzegorz Cudek, Wiktor Zień (liniowi)
Strzały: 32 - 26.
Minuty karne: 20 (w tym 10 min da Mateusza Rompkowskiego za niesportowe zachowanie) - 10.
Widzów: 400
Cracovia: Kowalówka (Łuba n/g) - Kruczek, Musioł; Drzewiecki, Švec, Kapica - Rompkowski, Noworyta; Bepierszcz, Vachovec, Csamangó - Dąbkowski, Gajor; Kamiński, Domogała, Brynkus - Szurowski, Sordon; SZygmunt, Dziurdzia, Sztwiertna. -
MH Automatyka: Cariegorodcew (Zgrzebnicki n/g) - Ałeksiuk, Malý; Steber, Polodna, Danieluk - Tieslukiewicz, Dolny; Vítek, Rożkow, Stasiewicz - Kantor, Pastryk; Strużyk, Pesta, Marzec - Lehmann, Nowak, Rompkowski, Wróbel, Szczerbakow.
Komentarze