Wygrać derby i zebrać jak najwięcej pluszaków
Piątkowy wieczór na Jastorze upłynie pod znakiem wielkich emocji. O godz. 18:00 rozpoczną się derby JKH GKS Jastrzębie z GKS Katowice, których stawką są nie tylko ekstraligowe punkty, ale też zebranie jak największej liczby maskotek w ramach dorocznej akcji Teddy Bear Toss.
W tym sezonie jastrzębianie i katowiczanie mierzyli się ze sobą dwukrotnie, przy czym miało to miejsce w ciągu zaledwie niespełna trzydziestu godzin. 2 listopada na Jastorze JKH GKS zwyciężył 2:0 (0:0, 0:0, 2:0) po trafieniach Radosława Sawickiego i Kamila Górnego. Natomiast dzień później podopieczni Roberta Kalabera zdobyli katowicką "Satelitę", wygrywając na wyjeździe 3:2 (1:0, 0:0, 2:2) za sprawą goli wspomnianego Sawickiego, a także Artema Iossafova i Martina Kasperlika.
Co ciekawe, Radosław Sawicki w poprzednim sezonie grał w... GKS Katowice, zatem na jego „sposób” na dawnych kolegów w Jastrzębiu liczą wszyscy. Dodajmy, że ten ekstraligowy pojedynek dał także jastrzębianom awans do finału Pucharu Wyszehradzkiego.
Aktualna sytuacja w GKS Katowice jest niełatwa, bowiem po odejściu trenera Risto Dufvy zespół stara się odbudować Piotr Sarnik. W ostatnich sześciu meczach nasi piątkowi rywale wygrali trzykrotnie, w tym z GKS Tychy i Re-Plast Unią Oświęcim. Musieli także uznać wyższość Comarch Cracovii i, we wtorek, Podhala Nowy Targ. Dlatego minimalnie większe szanse należy chyba przyznać ekipie z Leśnej, podbudowanej zwycięstwami z Tychami i Cracovią. Jednak jak zwykle wszystko zweryfikuje lód.
W pojedynku z Katowicami na tafli nie zobaczymy (obok Jesse Rohtli i Jana Sołtysa) także Henricha Jabornika i Patryka Matusika, którzy nadal leczą urazy. Ponadto nie wystąpi również powołany do młodzieżowej reprezentacji Polski Kamil Wałęga. Do gry powrócą Radosław Nalewajka i Dominik Jarosz, przy czym w przypadku tego ostatniego napastnika jest jeszcze mały znak zapytania i tu decyzja zostanie podjęta w dniu meczu.
Na koniec jeszcze raz przypominamy o akcji Teddy Bear Toss. Dobrze zabezpieczone pluszaki zostają rzucone na lód, a potem trafiają do potrzebujących dzieciaków.
Komentarze