Ważne punkty
To był udany weekend dla hokeistów Re-Plast Unii Oświęcim. Biało-niebiescy odnieśli dwa zwycięstwa na własnym lodzie. W piątek wysoko pokonali Comarch Cracovię 6:1, a w niedzielę wygrali z GKS-em Katowice 5:3. – To dla nas bardzo ważne punkty – ocenił Nik Zupančič, szkoleniowiec ekipy z Chemików 4.
W składzie katowiczan zabrakło pięciu kontuzjowanych zawodników. Mikołaj Łopuski i Tomasz Skokan przechodzą rehabilitacje po urazach kolan, Dušan Devečka ma problemy kardiologiczne, a Martin Čakajík i Miika Franssila zmagają się z lekkimi urazami. W pełni sił nie był tez Teddy Da Costa, który wkrótce podda się artroskopii kolana.
Katowiczanie po pierwszej odsłonie przegrywali 0:1, ale trzeba przyznać, że groźnie kontratakowali. W drugiej oświęcimianie zagrali bardzo dobrze i w 34. minucie prowadzili już 5:0.
– Przede wszystkim chciałbym pogratulować Nikowi, bo jego zespół grał świetnie – powiedział na konferencji prasowej Tommi Satosaari, który pod nieobecność Piotra Sarnika, przebywającego z młodzieżową reprezentacją Polski U20 na Mistrzostwach Świata w Kijowie, prowadził katowicki zespół.
– Źle zaczęliśmy ten mecz, przegrywaliśmy pojedynki 1 na 1, notowaliśmy wiele strat. Graliśmy odwrotnie w stosunku do tego, co mówiliśmy sobie przed meczem. Wydaje mi się, że nie byliśmy dziś gotowi na bitwę z drużyną taką jak Unia, grającą bardzo twardo. Chyba każdy widział, co stało się w drugiej tercji. Nie jestem zadowolony z naszego dzisiejszego występu. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach zaprezentujemy się z lepszej strony – dodał fiński trener.
Z kolei trener Nik Zupančič podkreślał, że jego zespół dobrze rozpoczął mecz i w pierwszej odsłonie realizował ściśle nakreślony plan.
– Chcieliśmy grać i w naszych poczynaniach było wiele dobrych rzeczy. Szybko zdobyliśmy gola, co zawsze jest pomocne, ale równie dobrze może okazać się zdradliwe. Jeśli strzelisz bramkę zbyt wcześnie wcześnie, to potem możesz przysnąć – analizował opiekun biało-niebieskich.
– Pierwsza odsłona była dobra w naszym wykonaniu, ale oczywiście za wyjątkiem ostatnich pięciu minut. Pozwoliliśmy wtedy rywalom na zbyt dużo. W drugiej odsłonie dobrze się się spisaliśmy. Wykorzystaliśmy nasze szansę i zdobywaliśmy bramki. Bez dwóch zdań była to nasza najlepsza tercja w meczu – zaznaczył.
Oba zespoły mają teraz trochę czasu, by odpocząć. W piątek Re-Plast Unia udaje się do Nowego Targu, a GKS Katowice podejmie Zagłębie Sosnowiec.
Komentarze