Druga tercja wstrząsnęła Zagłębiem. Hat-trick Kalinowskiego w 122 sekundy (WIDEO)
KH Energa Toruń wygrała 6:2 w Sosnowcu z Zagłębiem. O losach pojedynku przesądziła druga tercja, w której goście strzelili aż 5 bramek. Hat-tricka w 122 sekundy skompletował Michał Kalinowski, z czego dwie bramki zdobył w osłabieniu, a w trzeciej tercji dołożył czwarte trafienie.
Na rozpoczęcie meczu musieliśmy poczekać nieco dłużej niż zwykle. Zawodnicy gości zgłaszali bowiem problem z drzwiczkami w boksie. Spotkanie opóźniło się zatem kilka minut.
Ta nieoczekiwana sytuacja mogła mieć wpływ na grę obu drużyn. Od pierwszych minut, obie drużyny grały dość ostrożnie. Można powiedzieć, że optyczną przewagę mieli gospodarze, lecz dobrze dysponowany był dziś Patrik Spěšný. Ciekawie zrobiło się pod koniec pierwszej odsłony. Wtedy do głosu doszli goście, wobec dwóch wykluczeń podopiecznych Marcina Kozłowskiego. Torunianie jednak nie potrafili wykorzystać podwójnej przewagi, więc obie ekipy schodziły do szatni z statusem quo.
Na drugą tercję gospodarze wyszli pewni siebie. To pozwoliło im zdobyć pierwszą bramkę. Dominik Nahunko wyłożył gumę do Damiana Tyczyńskiego, a ten strzałem z bekhendu pokonał toruńskiego golkipera. Z kolejnymi minutami sosnowiczanie zostali zepchnięci do defensywy. Goście walili głową w mur, ale w końcu udało im się pokonać Rafała Radziszewskiego. W 29. minucie Bartosz Fraszko z bliskiej odległości pokonał „Radzika” strzałem w samo okienko.
Sześć minut później Dienis Sierguszkin sfaulował rywala i został odesłany przez sędziów na ławkę kar. Wydawało się, że to gospodarze będą mieli większe szanse na zdobycie bramki. Nic bardziej mylnego. Bartosz Fraszko wyłożył krążek Michałowi Kalinowskiemu, a ten zwiódł bramkarza i umieścił krążek w bramce. Chwilę później ponownie Kalinowski znalazł się w sytuacji sam na sam i znów znalazł sposób na byłego bramkarza Comarch Cracovii. Frustracja kibiców gospodarzy była tak duża, że wyładowali ją rzucając słonecznik w kierunku boksu ich zawodników.
Chwilę później gospodarze złapali „kontakt” za sprawą Tomasza Kozłowskiego. To jednak nie powstrzymało podopiecznych Juryja Czucha od zdobycia kolejnych bramek. Bo już 30. sekund od bramki na 2:3, ponownie Michał Kalinowski wpisał się na listę strzelców kompletując hattricka. Są to najprawdopodobniej najszybciej strzelone trzy bramki w naszej lidze. Toruńskiemu napastnikowi wystarczyło 122. sekund, aby dokonać tej sztuki. Nie było to ostatnie słowo „Stalowych Pierników” w tej tercji. Bowiem na dwie minuty przed końcową syreną, piątą bramkę dla swojej ekipy strzelił Dienis Sierguszkin. Po tym golu Radziszewski zdecydował się zjechać do boksu i dać szansę Michałowi Czernikowi.
W trzeciej tercji obraz gry nie zmienił się. Nadal dominowali torunianie. Sosnowieccy hokeiści na pewno nie pomagali sobie kolejnymi pobytami na ławce kar. W 48. minucie Michał Kalinowski zdobył bramkę zmieniając trajektorię lotu krążka. Warto wspomnieć, że toruński atakujący złamał w tym meczu, aż trzy kije. Czwartego pożyczyli mu… zawodnicy Zagłębia. Tym właśnie kijem napastnik zdobył wszystkie cztery bramki.
Zagłębie Sosnowiec - KH Energa Toruń 2:6 (0:0, 2:5, 0:1)
1:0 - Damian Tyczyński - Damian Nahunko, Marek Kaluža (22:42)
1:1 - Bartosz Fraszko - Dominik Olszewski, Aleksandr Wołżankin (28:38)
1:2 - Michał Kalinowski - Bartosz Fraszko (35:01, 4/5)
1:3 - Michał Kalinowski - Bartosz Fraszko (36:11, 4/5)
2:3 - Tomasz Kozłowski - Jakub Blanik, Łukasz Podsiadło (36:33)
2:4 - Michał Kalinowski - Bartosz Fraszko (37:03)
2:5 - Dienis Sierguszkin - Jegor Fieofanow (38:03)
2:6 - Michał Kalinowski - Adrian Jaworski, Aleksandr Wołżankin (47:12, 5/4)
Sędziowali: Paweł Breske, Paweł Kosidło (główni) - Andrzej Nenko, Kamil Korwin (liniowi)
Strzały: 31-43
Minuty karne: 18 - 10.
Widzów: 800.
Zagłębie: Radziszewski - Kaluža, Triasunow; Nahunko, Tyczyński, Stoklasa - Cunik, Khoperia; Garszyn, Karczocha, Oriechin - Charousek, Podsiadło; Kozłowski, Sikora, Bernacki - Jaskólski, Horzelski; Stojek, Dubinin, Blanik.
KH Energa: Spěšný - Kozłow, Skólmowski; Sadrietdinow, Fieofanow, Sierguszkin - Zieliński, A. Jaworski; Kalinowski, Fraszko, Wołżankin - Griebieniuk, Smirnow; J. Jaworski, Szkodienko, Minge oraz Gazda, Jeriomienko, Olszewski.
Komentarze