Jaśkiewicz po debiutanckich golach: Gra na małej tafli jest o wiele szybsza
Reprezentacja Polski wygrała pierwszy mecze Nur-Sułtan z Holandią 8:0. Po pierwszym dniu eliminacji do Igrzysk Olimpijskich Polacy są na pierwszym miejscu. Dwie bramki dla biało-czerwonych zdobył Oskar Jaśkiewicz.
HOKEJ.NET:- Zagraliście dziś dobre spotkanie. Jak z twojej perspektywy byś podsumował ten mecz?
Oskar Jaśkiewicz, - Wykonywaliśmy nasze założenia. Była dobra praca na bramkarzu, było wiele strzałów. Dlatego mamy trzy punkty. Z tylu zagraliśmy, skoncentrowani i pewni. Fajnie, że udało się zachować czyste konto.
Zdobyłeś dziś dwie bramki. Można powiedzieć, że jako obrońca wczułeś się w role snajpera.
- Bardzo się cieszę z tych dwóch goli. Są to moje pierwsze trafienia dla reprezentacji Polski. To bardzo cieszy i motywuje do dalszej pracy.
Jak czujecie się po tak wysokim zwycięstwie?
- O tym meczu już zapominamy. Dziś szybki odpoczynek. Jutro musimy zdobyć kolejne trzy punkty. Jesteśmy skoncentrowani tylko na najbliższym meczu.
Jak oceniłbyś naszych najbliższych rywali, którymi zmierzycie się jutro?
- Ukraińcy to już cięższy rywal. Prezentują rosyjski styl gry. Trzeba uważać, żeby nie narazić się na kontry. Jak zagramy tak jak umiemy najlepiej to będzie dobrze.
Jak się gra na mniejszym rozmiarze tafli? Czujecie jakąś różnicę?
- Gra jest o wiele szybsza. Trzeba szybciej rozgrywać krążek, oddawać strzały. Choć rywal nie był dziś wymagający. Mieliśmy więc dużo czasu na różne rozwiązania.
W wyniku wielu kontuzji zawodników powołanych do reprezentacji musicie grać na sześciu obrońców. To chyba nie stanowi dla was kłopotu?
- W większości drużyn gra się już na sześciu obrońców. W Katowicach, ale także w innych drużynach szóstka defensorów to częsty widok. Problem byłby gdyby jakiś obrońca wypadł ze składu podczas tych rozgrywek.
Jakie emocje towarzyszą Ci przy grze w reprezentacji Polski?
- Cały czas jest adrenalina, choć jestem skoncentrowany na grze w stu procentach. Chcę żeby gra ciągle sprawiała mi radość.
Czy po takim wyniku jak ten dziś, łatwiej podchodzić do kolejnych?
- Nie ma co pompować balonika. Jutro jest kolejny mecz i na nim się skupiamy.
W drugim meczu naszej grupy Kazachstan pokonał Ukrainę 8:1.
Komentarze