Bychawski: Wyczyścić głowy
Hokeiści Comarch Cracovii od porażki rozpoczęli fazę play-off. W pierwszym meczu ćwierćfinału ulegli na wyjeździe JKH GKS-owi Jastrzębie 4:5.
– Niestety nie udało się wygrać. Złapaliśmy zbyt wiele kar i to przesądziło o wyniku – powiedział Bartłomiej Bychawski, defensor „Pasów”.
W jego słowach jest wiele prawdy, bo krakowianie stracili aż cztery gole, gdy rywal miał na lodzie przynajmniej o jednego zawodnika więcej.
– Rywale niczym nas nie zaskoczyli. Gra się toczyła tak, że to my atakowaliśmy. Mieliśmy więcej okazji do strzelenia gola – zaznaczył 28-letni zawodnik wicemistrzów Polski.
Krakowianie po 51 minutach przegrywali 3:5. W końcówce udało im się strzelić kontaktowego gola, gdy trener Rudolf Roháček zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarz.
– Udało na się strzelić gol, gdy graliśmy w sześciu w polu Mieliśmy jeszcze 40 sekund na zdobycie wyrównującego gola. Nie udało się. Trzeba wyczyścić głowy i szykować się na kolejny mecz – stwierdził Bychawski.
Rewanż dziś o godzinie 17:00.
– Co trzeba poprawić? Nie możemy tyle faulować. Te kary przeszkodziły nam w wygranej. Wtedy na pewno wygramy – dodał obrońca ekipy z Siedleckiego 7.
Komentarze