Wideokonferencja z Minister Sportu
Dzisiaj władze PZHL, podobnie jak między innymi przedstawiciele innych związków sportowych, wzięły udział w wideokonferencji z Minister Sportu Danutą Dmowską-Andrzejuk. –
W czwartek władze PZHL wysłały pismo do Ministerstwa Sportu. Zwróciły się w nim z prośbą o przedstawienie harmonogramu znoszenia ograniczeń w związku z epidemią koronawirusa.
– Zapytaliśmy, kiedy będzie możliwość powrotu drużyn na lód oraz kibiców na trybuny. Czekamy w tej sprawie na odpowiedź, ale wiadomo, że w sytuacji, jaka obecnie panuje, musimy uzbroić się w cierpliwość – mówi Mirosław Minkina, prezes PZHL.
Podczas wideokonferencji, w której oprócz Minister Sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk oraz pracowników Ministerstwa, przedstawicieli COS, COMS oraz Instytutu Sportu, wzięło udział ponad 100 osób ze środowiska związków i federacji sportowych, omawiane były scenariusze przygotowań zawodników do zawodów sportowych.
–W chwili obecnej udostępnione zostaną dwa ośrodki COS w Spale oraz Wałczu. Zawodnicy będą monitorowani przez lekarzy COMS, ścisłe współpracującymi ze sztabami medycznymi poszczególnych związków. Zawodnicy będą przebadani oraz zamknięci na czas przebywania w ośrodkach podczas zgrupowań– tłumaczy Marta Zawadzka, wiceprezes PZHL.
– Niestety dla nas, w obecnej fazie omawiane były sporty letnie. Odnośnie organizacje samych rozgrywek, w chwili obecnej za wcześnie na takie rozmowy, szczególnie w kwestii dyscyplin, które są rozgrywane na obiektach zamkniętych. Ministerstwo jest otwarte na pytania, niestety zbyt wiele jest z drugiej strony niewiadomych. Generalne decyzje uzależnione są od postanowień i zaleceń Ministerstwa Zdrowia z profesorem Szumowskim na czele– dodaje.
Podczas wideokonferencji Zbigniew Boniek, prezes PZPN, wspomniał, że sportowcy są grupą najmniejszego ryzyka.
– Pan Zbigniew Boniek mówił także, że trzeba być przygotowanym na to, iż ktoś ze sportowców może się zarazić. Taka sytuacja nie powinna jednak powodować paniki, burzenia planów. Całkowicie zgadzam się z prezesem PZPN. Trzeba do takich kwestii podchodzić zdroworozsądkowo. Należy trenować, wrócić do sportu z zachowaniem wszelkich reguł bezpieczeństwa, a co ważne, zarażeni sportowcy, jak to wykazują badania, przechodzą chorobę bezobjawowo lub w minimalnym stopniu – zaznacza prezes PZHL.
Komentarze