Wronka: GKS co roku walczy o mistrzostwo
GKS Tychy z przytupem rozpoczął wzmacnianie składu przed nowym sezonem i pochwalił się pozyskaniem Patryka Wronki. Jeden z czołowych polskich napastników zdradził, dlaczego wybrał ofertę przedstawioną przez trójkolorowych.
– Pandemia koronawirusa spowodowała, że tych propozycji było mniej, Mój agent zaczął rozmowy z GKS-em i przeszły one bardzo płynnie – zaznaczył na wstępie 24-letni skrzydłowy, który w razie konieczności może występować też na środku ataku.
– Poza tym GKS co roku walczy o mistrza i to było dla mnie ważne. Co roku w Tychach jest solidna drużyna, którą tworzą najlepsi zawodnicy z Polski. Pamiętam, że mecze z tyszanami zawsze były bardzo ciężkie – dodał.
Nie da się ukryć, że transfer etatowego reprezentanta Polski do ekipy trójkolorowych to jeden z hitów tegorocznego okienka. Wronka w Polskiej Hokej Lidze może pochwalić się znakomitymi liczbami. W 254 meczach zdobył 237 punktów za 76 goli i 161 asyst. W sezonie 2018/2019 wygrał nawet klasyfikację kanadyjską całego sezonu.
Wychowanek Podhala Nowy Targ podkreślił, że w ostatnim sezonie Polska Hokej Liga była atrakcyjniejsza dla kibiców niż w ciągu kilku poprzednich lat.
– Liga się wyrównała i wydaje mi się, że to właśnie podniosło poziom rozgrywek. Nie jest już tak, jak kilka lat temu, gdy silne były trzy lub cztery drużyny. Niekiedy, gdy jechałeś na mecz to wiedziałeś, że jeśli zagrasz dobrze, to wygrasz. Teraz sporo tych meczów było na styku – powiedział Patryk Wronka.
„Kromka” w poprzednim sezonie występował za granicą. Początkowo bronił barw Belfastu Giants (w sumie 37 meczów, 6 bramek i 11 asyst), a następnie grał dla francuskiego ekstraligowca Rapaces de Gap (16 spotkań, 5 goli i 3 kluczowe zagrania).
– Jestem zadowolony z tego, co tam zobaczyłem i z doświadczenia, które tam zebrałem. Te występy zawsze mogły być lepsze, zresztą zawsze powtarzam to po każdym meczu. Ale ogólnie jestem zadowolony. Teraz mam nowy etap i patrzę w przyszłość – ocenił Patryk Wronka, który z „Gigantami” miał okazję zagrać w rozgrywkach Hokejowej Ligi Mistrzów.
– Pokazaliśmy się z tam dobrej strony i potrafiliśmy wygrać kilka meczów. Później w EIHL przyszła seria słabszych meczów, szefostwo zdecydowało się na rotacje w składzie, grałem mniej i musiałem wylądować we Francji – zakończył.
Komentarze