Tomasz Kozłowski: Musimy uwierzyć w siebie i w końcu zagrać na maksa
Był to kolejny słaby mecz w naszym wykonaniu, nawet można powiedzieć tragiczny. To już nie pierwszy czy drugi ale chyba ósmy taki mecz z rzędu gdzie w drugiej tercji dostajemy baty – nie krył rozżalenia po wczorajszej porażce Zagłębia z GKS-em Katowice kapitan gospodarzy, Tomasz Kozłowski.
Prawy obrońca Zagłębia Sosnowiec mimo wysokiej porażki swojego zespołu nie unikał odpowiedzialności za wynik i w męskich, dosadnych słowach podsumował wydarzenia na tafli.
– Po pierwszej tercji trener powiedział, że pomimo prowadzenia nasza gra nie była dobra. Nie wiem co mam powiedzieć o naszej grze w drugiej tercji. Trzeba nazwać rzecz po imieniu – to były baty. Można przegrać grając jak równy z równym, ale my stajemy, myślimy nie wiadomo o czym – nazwał rzecz po imieniu Kozłowski.
Zapytany o niezbyt cenzuralny, ale niezwykle pozytywny w treści komunikat od kibiców wywieszony na trybunach Stadionu Zimowego kapitan odpowiedział:
– Już przed wyjazdem do Jastrzębia fani dodali nam otuchy, że są z nami, że wierzą nas. Teraz tylko jeszcze my musimy uwierzyć w siebie, że potrafimy grać i wygrywać. Brakuje nam ich w hali. Na pewno otoczka meczu, zwłaszcza derbowego byłaby wtedy inna.
Komunikat kibiców Zagłębia wywieszony na trybunach Stadionu Zimowego w Sosnowcu
Fot. FB: Zagłębie Sosnowiec Hokej
Spotkanie z rywalami „zza miedzy” zawsze mają swój dodatkowy smaczek i wywołują o wiele więcej emocji, nie tylko na trybunach.
– Każdy z nas wie że to są derby, że tu trzeba dać z siebie więcej niż sto procent. Niestety, my w kolejnym meczu dajemy może dziesięć, dwadzieścia procent swoich możliwości. To zdecydowanie za mało – smutno podsumował kapitan gospodarzy.
Komentarze