Paś: Trzeba wygrywać mecze u siebie
Dominik Paś był jednym z bohaterów drugiego spotkania finałowego play-off, w którym JKH GKS Jastrzębie pokonał Comarch Cracovię 3:2. 21-letni napastnik w 26 minucie zdobył wyrównującego gola, efektownie objeżdżając bramkę.
– Cieszymy się, że udało nam się dowieźć ten wynik do końca. Zrobiliśmy mega dobrą robotę, graliśmy z poświęceniem, dzięki czemu utrzymaliśmy ten wynik. Jesteśmy szczęśliwi, że prowadzimy w serii 2:0 – powiedział nam wychowanek JKH GKS-u Jastrzębie.
Dla ekipy znad czeskiej granicy dwa zwycięstwa odniesione na własnym lodzie były sprawą priorytetową. Dzięki wyższemu rozstawieniu po sezonie zasadniczym po mistrzostwo może sięgnąć wówczas, gdy wygra wszystkie mecze u siebie.
– Na pewno chcemy wygrywać każdy mecz po kolei nieważne czy u nas, czy na wyjeździe. Ale potwierdzam, że mecze u siebie są bardzo ważne i trzeba je wygrywać. Na razie nam się to udało – zaznaczył Dominik Paś.
Hokeiści Comarch Cracovii w sobotnim spotkaniu od razu ruszyli do ataku, a ciągu całego spotkania oddali aż 39 strzałów.
– Nie zaskoczyli nas niczym, poza tym, że więcej jeździli i grali więcej do ciała. W zasadzie były to jedyne zmiany w porównaniu do pierwszego spotkania – zaznaczył Paś, który w drugiej tercji odpowiedział na trafienie Jewgienija Sołowjowa, otwierające wynik spotkania.
– Nie było to celowe zagranie. Oddałem strzał, a krążek odbił się szczęśliwie. Byłem na szybkości, dlatego udało mi się strzelić, z czego jestem bardzo szczęśliwy – zaznaczył.
Rywalizacja we wtorek przenosi się do Krakowa, a jastrzębianie nie zamierzają niczego zmieniać w swojej grze.
– Myślę, że cały czas będzie grać swoje i to, co prezentujemy cały sezon. Nie mamy co zmieniać, bo gramy dobrze. Miejmy nadzieję, że uda nam się zwyciężyć w Krakowie – zapewnił wychowanek JKH.
Bohaterem dwumeczu był bramkarz Patrik Nechvátal, który w dwóch spotkaniach obronił aż 67 z 69 strzałów.
– Bramkarz to nasza podstawa, broni bardzo dobrze. Pomaga nam z tyłu, a z przodu mamy zawodników, którzy potrafią zdobywać bramki i myślę, że to jest nasza główna broń – zakończył Paś.
Komentarze