Zwycięstwo okupione kontuzją
Pierwsze spotkanie od sześciu tygodni wygrali hokeiści TKH Nesta Toruń. W środowy wieczór na Tor-Torze podopieczni Tomasza Rutkowskiego pokonali KTH Krynica 3:1. Zwycięstwo okupili kontuzją Jacka Dzięgiela.
Pierwsza tercja spotkania przebiegała przy optycznej przewadze miejscowych. Pierwsi jednak dobrą okazję mieli kryniczanie. W drugiej minucie strzał Roberta Błażowskiego wylądował na poprzeczce. Dwie minuty później idealnej okazji nie wykorzystał kapitan gospodarzy Przemysław Bomastek. W 11 minucie Arkadiusz Marmurowicz nie zdążył dojechać do krążka, który wystarczyło tylko lekko trącić "gumę" i torunianie objęli by prowadzenie. Pierwsza tercja stojąca na niskim poziomie zakończyła się bezbramkowym remisem.
W drugiej tercji nielicznie zgromadzeni kibice doczekali się bramki dla miejscowych. W 32 minucie po kontrze strzał Arkadiusza Marmurowicza odbił Adam Kubalski, ale przy dobitce Bartłomieja Bomby był bezradny. W drugiej odsłonie goście z Krynicy atakowali coraz groźniej. Najlepszą okazję mieli w 35 minucie, kiedy to trzykrotnie sprawdzili refleks toruńskiego bramkarza. Michał Plaskiewicz bronił kolejno uderzenia Tomasa Kramnego, Karela Hornego oraz Rafała Żołnierczyka. Tuż przed końcem drugiej odsłony sytuacji sam na sam z Kubalskim nie wykorzystał Bomba i po 40 minutach TKH prowadziło 1:0.
Po upływie niespełna pięciu minut trzeciej tercji goście doprowadzili do wyrównania. Karel Horny dołożył łopatkę kija i pokonał zdezorientowanego toruńskiego bramkarza. Chwilę później torunianie powinni wyjść na prowadzenie. Z metra do pustej bramki nie trafił Piotr Winiarski. W 52 minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystuje Bomastek. Chwilę później ataki torunian przyniosły w końcu powodzenie. W rolę środkowego napastnika wcielił się Vladimir Buril i strzałem z trzech metrów pokonał Kubalskiego. Na dwie minuty przed końcem po koronkowej akcji Jarosław Dołęga wpakował krążek do bramki KTH czym ustalił wynik spotkania.
Torunianie przerwali fatalną serię siedmiu kolejnych porażek. Mimo zwycięstwa nie do końca zadowolony był trener Tomasz Rutkowski: - Osobiście inaczej wyobrażałem sobie to spotkanie. Myślałem że po piątkowym meczu zagramy podobnie, mieliśmy przewagę ale niewykorzystywaliśmy wielu sytuacji, niektórzy zawodnicy byli spięci. Niestety zwycięstwo torunianie okupili kontuzją Jacka Dzięgiela: - Prawdopodobnie nie zagra do końca sezonu. Podejrzewane jest zerwanie więzadeł obojczykowych lub nawet złamanie obojczyka zakończył trener gospodarzy.
Zadowolony z wyniku meczu był Michał Plaskiewicz: - Cieszę się, że wpuściłem tylko jedną bramkę. Spotkanie było ciężkie, ale najważniejsze że wygraliśmy i cieszymy się z wygranej.
TKH Nesta Toruń - KTH Krynica 3:1(0:0,1:0,2:1)
1:0 31:39 Bomba - Marmurowicz
1:1 45:26 Horny - Rajski - M.Dubel
2:1 53:11 Buril - Marmurowicz - Bomba
3:1 57:53 Dołęga - Bomba - Bomastek(5/4)
TKH: Plaskiewicz - Chrzanowski, Kubat, Bomastek, Dzięgiel, Dołęga; Koseda, Buril, Bomba, Winiarski, Marmurowicz; Lidtke, Talaga, Minge, Chyliński, Wieczorek; Pietras, Porębski, Gimiński, Kalinowski.
KTH: Kubaklski - Kramny, Kruczek, Horny, M.Dubel, Rajski; Scibran, Pach, Horowski, Błażowski, Zabawa; Tyczyński, Piksa, T.Bulanda, Dudzik, Myjak; Domek, Tomasiak, Żołnierczyk.
Sędziowie: Rokicki oraz Kolusz, Długi
Komentarze