Mistrz Polski surowym "nauczycielem" dla beniaminka
Mistrz Polski ComArch Cracovia udzieliła srogiej lekcji hokeja beniaminkowi Nesta Karawela Toruń. Podopieczni Rudolfa Rohacka pokonali gospodarzy 8:2 w meczu rozegranym awansem.
W ciągu pięciu dni po raz drugi zespół mistrza Polski ComArch Cracovii był rywalem beniaminka PLH Nesta Karawela Toruń. Kibice zgromadzeni na Tor-Torze liczyli na podobne emocje, jakich byli świadkami w niedzielnym pojedynku, kiedy to dopiero po rzutach karnych lepsi okazali się hokeiści spod Wawelu. Podopieczni Rudolfa Rohacka pomni jednak wydarzeń sprzed kilku dni, od początku spotkania narzucili beniaminkowi swój styl gry. Na efekty bramkowe nie trzeba było długo czekać. Już w 3 minucie Michała Plaskiewicza pokonał Daniel Laszkiewicz. Krakowianie grali wysokim pressingiem sprawiając dużo kłopotów zespołowi toruńskiemu, który do meczu nie przystąpił w pełnym składzie. Po meczu z Jastrzębiem powiększyła się ławka kontuzjowanych, do której dołączył chory na anginę Tomasz Ziółkowski. Gospodarze, grający nawet w przewadze, nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Rafała Radziszewskiego. Co gorsza dla gospodarzy „Pasy” podczas gry w osłabieniu podwyższyły na 2:0. Nieporozumienie Michała Plaskiewicza z toruńskimi obrońcami wykorzystał Damian Słaboń, pokonując „Plastra”. Dwie minuty później ten sam zawodnik podwyższył na 3:0, a „dzieła zniszczenia” w pierwszej tercji dokonał na 32 sekundy przed końcem Patrik Prokop. Po 20 minutach bezwzględnej dominacji mistrz Polski prowadził na Tor-Torze 4:0.
Od początku drugiej tercji nastąpiła zmiana w bramce Nesty Karawela. Miejsce Michała Plaskiewicza zajął Tomasz Witkowski. Po zaledwie 65 sekundach został pokonany przez Piotra Sarnika, ale po analizie wideo sędzia gola nie zaliczył, ponieważ wcześniej poruszona została bramka. Po tej decyzji sędziego torunianie jakby zwietrzyli swoją szansę. Zaczęli grać zdecydowanie lepiej i częściej zagrażali bramce mistrza Polski. Na efekt w postaci gola nie trzeba było długo czekać. Z pozoru niegroźny strzał z niebieskiej linii Tomsa Bluksa wpadł do bramki, ponieważ „czarną robotę” przed Radziszewskim wykonał Arkadiusz Marmurowicz, zasłaniając „Radzikowi” pole widzenia. Gospodarze rozochoceni zdobyciem bramki z większą częstotliwością atakowali krakowską bramkę. Bardzo aktywny był trzeci atak zespołu toruńskiego w szczególności Kamil Kalinowski, który aż trzykrotnie próbował pokonać Radziszewskiego, ale jego próby za każdym razem bronił bramkarz gości. Gdy wydawało się, że jeszcze co najmniej raz torunianie pokonają Radziszewskiego w tej tercji, fatalny błąd w wyprowadzaniu krążka Mariusza Kuchnickiego wykorzystał Aron Chmielewski, zamieniając na bramkę podanie od Nicka Sucharskiego. Minutę przed końcem z toruńską obroną „zabawił się” Leszek Laszkiewicz i zdobył swoją pierwszą bramkę tego wieczoru.
Trzecia tercja rozpoczęła tak, jak zakończyła się druga, a więc od bramki numer siedem, strzelonej przez Leszka Laszkiewicza, dla mistrza Polski. Torunian stać było jeszcze na jedną bramkę autorstwa młodego Bartosza Pieniaka, ale wynik meczu ustalił Aron Chmielewski, wykorzystując gapiostwo toruńskiej defensywy i Witkowskiego. Ta porażka to nie koniec złych wiadomości dla zespołu toruńskiego, ponieważ po jednym ze starć w trzeciej tercji kontuzji nabawił się Paweł Połącarz i nie wiadomo na ile poważny jest to uraz toruńskiego napastnika.
Beniaminek w ciągu trzech dni dostał dwie gorzkie lekcje hokeja. Najpierw we wtorek lekcję taktyki i mądrości w grze od Jastrzębia, a dzisiaj lekcję wykorzystywania błędów rywala, jakiej udzieliła podopiecznym Wiesława Walickiego Cracovia. Torunianie mają kilka dni na wyciągnięcie wniosków, bo już we wtorek rozegrają bardzo ważne spotkanie na Stadionie Zimowym w Sosnowcu zmierzą się z miejscowym Zagłębiem.
Nesta Karawela Toruń – ComArch Cracovia 2:8(0:4,1:2,1:2)
0:1 02:52 D.Laszkiewicz – Słaboń
0:2 14:03 Słaboń – L.Laszkiewicz ( w osłabieniu)
0:3 16:13 Słaboń – L.Laszkiewicz – D.Laszkiewicz( w przewadze)
0:4 19:28 Prokop – Kosidło
1:4 23:46 Bluks – Bomastek
1:5 30:10 Chmielewski – Sucharski
1:6 38:47 L.Laszkiewicz – Martynowski
1:7 41:02 L.Laszkiewicz – Sarnik – Słaboń
2:7 43:18 Pieniak – Połącarz
2:8 46:19 Chmielewski – Martynowski - Lenius
Nesta Karawela: Plaskiewicz(20.01 Witkowski) – Bluks, Gaisins, Bomastek, Kuchnicki, Marmurowicz; Smeja, Maj, Jankowski, Dzięgiel, Minge; Porębski, Lidtke, Połącarz, K.Kalinowski, Chrzanowski; Huzarski, Gimiński, Husak, Winiarski, Pieniak.
ComArch Cracovia: Radziszewski – Sznotała, Besch, L.Laszkiewicz, Słaboń, D.Laszkiewicz; Prokop, Dulęba, Sarnik, Rutkowski, Kosidło; Wilczek, Kulik, Chmielewski, Sucharski, Martynowski; Lenius, Wajda, Biela, Piotrowski.
Komentarze