Wesoły hokej w Sanoku (WIDEO)
Aż 13 bramek w sobotni wieczór zobaczyli zgromadzeni kibice w Arenie Sanok. Nie był to jednak spacerek gospodarzy, a zażarta walka do ostatniej minuty. Nowotarżanie aż trzykrotnie prowadzili w tym spotkaniu, a decydującą bramkę stracili 9 sekund przed końcem spotkania. Po kontrowersyjnej karze Różańskiego na Vitku złotego gola zdobył Zapała.
Gol ten wywołał sporo kontrowersji. Zdobyty został w momencie liczebnej przewagi gospodarzy - po tym, jak sędziowie odesłali na ławkę kar Jarosława Różańskiego.
- Skandaliczna decyzja arbitra, która pomogła wygrać gospodarzom. To nie była nawet problematyczna sytuacja. Zawodnicy po prostu się zderzyli i równie dobrze karę mógł dostać zawodnik z Sanoka - twierdzi oburzony trener Podhala, Jacek Szopiński. - Ta decyzja zniweczyła cały nasz wysiłek, jaki włożyliśmy w to spotkanie. Chłopcy po stracie siódmej bramki z początku nie chcieli już wyjść na lód. Nie dziwię się. Poczuli się okradzieni. Zasłużyliśmy w tym meczu co najmniej na punkt, może i nawet na zwycięstwo, a przez zupełnie niepotrzebną i nie zrozumiałą ingerencję sędziego wróciliśmy do domu z niczym. Muszę jednak pochwalić drużynę. To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Świetnie graliśmy taktycznie, rozbijając ataki przeciwnika już w tercji środkowej, co umożliwiało nam wyprowadzanie kontrataków, które były zabójcze dla rywali. Ci chyba myśleli, że się położymy przed nimi i już w szatni poczuli się zwycięzcami. Gdyby nie sędzia, to srodze mogło się to na nich zemścić.
Mimo puszczonych siedmiu bramek, sporo pochwał za mecz zebrał Bartłomiej Niesłuchowski, który tym razem stanął w nowotarskiej bramce, bowiem Tomasz Rajski narzekał na ból w kolanie. W 55 min przy wyniki 6-6 wybronił m.in. rzut karny wykonywany przez Jirzi Vitka.
- Zagrałem mu trochę na psychice. Gdy stał na środku gotowy do wykonania karnego, zacząłem zwlekać z czasem. Poprawiałem maskę, sprzęt i to dało efekt. Poszedł na backhand, ale wyczekałem go do końca i odbiłem krążek. Szkoda jednak, że obroniony karny nie dał korzyści w postaci choćby punktu. Znów zabrakło tak niewiele - wyjaśnia Niesłuchowski, który miał niewiele do powiedzenia przy decydującym golu.
- Każdy strzał jest do obrony i każdy puszczony gol jest po części winą bramkarza. W tej jednak sytuacji niewiele mogłem zrobić. Poszedł strzał z linii niebieskiej, krążek odbiłem parkanem, ale pech chciał, że wprost na kij Zapały. Miał on na tyle dużo czasu, że spokojnie przymierzył w górny róg - dodał popularny "Suchy".
Dziś "Szarotki" czeka kolejna trudna przeprawa. W derbach Małopolski w Krakowie zmierzą się z mistrzem Polski, Comarchem Cracovią. W dotychczasowych czterech meczach tego sezonu zawsze górą były "Pasy", które zwyciężały kolejno: 5-4, 10-0, 6-3 oraz 8-4.
- To będzie kolejny mecz, w którym liczymy, że wreszcie dopisze nam odrobinę szczęścia. Ostatnie mecze, czy z Sanokiem czy Tychami, pokazały, że potrafimy grać jak równy z równym z zespołami teoretycznie mocniejszymi od nas, i to pod każdym względem. Liczę, że w Krakowie los w końcu będzie nam sprzyjał i sprawimy niespodziankę. A wygrana z mistrzem Polski na pewno dodałaby nam "wiatru w żagle" - twierdzi trener Szopiński.
Maciej Zubek - DZIENNIK POLSKI
Po meczu powiedzieli:
Jacek Szopiński (trener MMKS Podhale): Powiem, że my dziś nie zasłużyliśmy na remis, ale za walkę i charakter należała nam się wygrana. Zostawiliśmy serce na lodzie tylko szkoda, że sędzia to zepsuł. Moim zdaniem tej ostatniej kary w ogóle nie było. Wiadomo, że Jarek musiał stanąć na drodze, zagrać ciałem i tyle. Takiej kary się nie daje, bo to nie damski hokej. Co powiedzieć? Ta kara przesądziła o wyniku tego meczu, sprawiła, że Sanok miał przewagę 4 na 3 i ją wykorzystał.
Ciarko PBS Bank KH Sanok – MMKS Podhale Nowy Targ 7:6 (3:4, 2:1, 2:1)
0:1 Szumal (Landowski) 1:39
1:1 Mojžiš (Dronia, Zapała) 2:42
2:1 Malasiński (Gruszka) 3:57
2:2 W. Bryniczka (Neupauer) 4:30
2:3 Neupauer (Kmiecik) 6:54
3:3 Milan (Mermer, Radwański) 8:27
3:4 Ziętara (Różański) 13:57 (w przewadze)
4:4 Skrzypkowski (Milan) 27:38
5:4 Malasiński (Gruszka, Dronia) 31:33 (w przewadze)
5:5 Kmiecik (Neupauer, Michalski) 33:58 (w przewadze)
6:5 Krzak (Vitek, Maciejewski) 47:30
6:6 Różański ( Czuy, Ziętara) 47:55
7:6 Zapała (Kolusz) 59:51 (4 na 3)
Ciarko PBS: Odrobny – Mojžiš, Dronia, Vozdecky, Zapala, Kolusz – Rąpała, Kubat, Gruszka, Dziubiński, Malasiński – Skrzypkowski, Maciejewski, Vitek, Krzak, Strzyżowski – Radwański, Milan, Mermer.
MMKS Podhale: Niesłuchowski – R. Mrugała, Sulka, Różański, Czuy, Ziętara – W. Bryniczka, Łabuz, Kmiecik, Neupauer, Michalski – Landowski, Gacek, Bomba, Wielkiewicz, Szumal.
Sędziowali: Wolas (Oświęcim) - Kaczmarek (Bytom), Gawron (Tychy).
Kary: 16 – 22 min.
Strzały: 33 - 25
Widzów 1 000.
Komentarze