Szybka riposta Zagłębia, które bliższe utrzymania (VIDEO)
Zagłębie Sosnowiec wygrało trzeci mecz z Nestą Karawela Toruń 4:2 i wyszło na prowadzenie 2:1 w serii play-out. Kolejne dwa mecze w Sosnowcu w najbliższy weekend i jeżeli Zagłębie odniesie dwa zwycięstwa będzie pewne utrzymania w PLH.
Po wygranej 4:1 we wtorkowym spotkaniu torunianie podbudowani przystąpili do potyczki numer trzy. Taktyka na ten mecz jednak nieco inna, torunianie nie rozpoczęli od szturmu jak we wtorek ale od rozważnej gry by nie stracić na początku bramki. Pierwszą groźną akcję torunianie przeprowadzili w 4 minucie, kiedy to Łukasz Chrzanowski próbował skopiować wyczyn z dziesiątej minuty drugiego spotkania, ale teraz czujnie zachował się Zbigniew Szydłowski. Na bramkę Michała Plaskiewicza próbowali uderzać Jiri Zdenek i Maciej Szewczyk, ale „Plaster” zachował się bez zarzutu. Torunianie najlepszą okazję zmarnowali w 19 minucie rajd z krążkiem Jacka Dzięgiela zakończył się minimalnie chybionym strzałem środkowego drugiej formacji. Chwilę później co prawda krążek znalazł się w bramce gości, ale wcześniej sędzia główny odgwizdał spalonego w polu bramkowym. Decyzja była jak najbardziej słuszna bo tuż przed Szydłowskim leżał na lodzie Kamil Kalinowski. Pierwsza tercja wyrównana, ale brakowało strzałów i sytuacji strzeleckich kończy się bez goli.
Druga tercja była najciekawsza i padło w niej najwięcej goli. Już po nieco ponad dwóch minutach gry wynik meczu otworzył Adrian Kurz. Zasłonięty przez Miłosza Lidtke Michał Plaskiewicz nie miał szans na skuteczną interwencję. Sosnowiczanie wyczuli szansę na szybkie podwyższenie wyniku i cały czas atakowali toruńską bramkę. Na efekty bramkowe nie trzeba było długo czekać. W 26 minucie w dużym zamieszaniu podbramkowym najwięcej sprytu i zimnej krwi zachował Rafał Cychowski, który strzałem pod poprzeczkę zdobył drugą bramkę. Torunianie szybko jednak złapali kontakt z rywalem. Na karę powędrował Michał Działo, ale spędził tam tylko cztery sekundy bo jego imiennik z przeciwnej drużyny – Porębski strzałem spod linii niebieskiej pokonał zasłoniętego Szydłowskiego. Gdy wydawało się że torunianie szybko doprowadzą do remisu, błąd łotewskiej dwójki defensorów w barwach gospodarzy i po perfekcyjnie wyprowadzonej kontrze Robert Kostecki pokonał Plaskiewicza. Torunianie długo nie mogli otrząsnąć się po stracie gola grając niedokładnie i nie stwarzając sytuacji pod bramką gości. Dopiero błąd w ustawieniu Zagłębia wykorzystał Arkadiusz Marmurowicz strzelił na bramkę krążek odbił się od parkanów Szydłowskiego a najeżdżający Kamil Kalinowski wepchnął go do siatki.
W trzeciej tercji padła już tylko jedna bramka autorstwa Macieja Szewczyka, który w 56 minucie przypieczętował zwycięstwo Zagłębia. Torunianie grali nie poradnie, indywidualnymi akcjami próbowali zmienić losy spotkania co nie było najlepszym pomysłem. Niepewnie grali także obrońcy z Aivarsem Gaisinsem na czele. Mecz nie stojący na wysokim poziomie pewnie wygrali goście , ale trzeba przyznać jak najbardziej zasłużenie i jeżeli torunianie nie zmienią swojego stylu gry to mecze na Stadionie Zimowym będą ostatnimi w tej konfrontacji.
Nesta Karawela Toruń – Zagłębie Sosnowiec 2:4(0:0,2:3,0:1)
0:1 22:03 Kurz – Voznik
0:2 25:25 Cychowski – Zdenek – Dołęga
1:2 26:50 Porębski – Dzięgiel ( w przewadze)
1:3 28:01 Kostecki – Bernat
2:3 36:32 K.Kalinowski – Marmurowicz
2:4 55:17 Szewczyk – Dołęga - Zdenek
Nesta: Plaskiewicz – Koseda, Smeja, Jankowski, Dzięgiel, Wróbel; Gaisins, Bluks, Bomastek, K.Kalinowski, Baranyk; Huzarski, Lidtke, Winiarski, Kuchnicki, Marmurowicz; Gimiński, Porębski, Gościmiński, Ziółkowski, Chrzanowski. Zagłębie: Szydłowski – Kuc, Duszak, Bernat, Twardy, Kostecki; Działo, Cychowski,
Szewczyk, Zdenek, Dołęga; Banaszczak, Kurz, Ślusarczyk, Voznik, Zachariasz; Kostromitin, Kołodziej, Horny, Białek, Baca.
Sędziowali: Kępa oraz Cudek, Kaczmarek.
Komentarze