Daniel Laszkiewicz: Będę pomagał przy naborze
- Chciałbym pomóc w rozwoju hokeja młodzieżowego w Cracovii. Planuję w tym sezonie namówić innych kolegów z drużyny by przychodzili na treningi drużyn młodzieżowych i ich wspierali w rozwoju, pokazując różne ćwiczenia i zachęcać do ciężkiej pracy. Będę pomagał przy nowym naborze, bo należy stawiać na młodzież - mówi doświadczony zawodnik Pasów.
- Poruszyłeś tu temat nieszczęsnejdyskwalifikacji. Ciężko było wytrzymać okres bezczynności sportowej?
- Sam okresdyskwalifikacji oficjalnie jeszcze trwa i skończy się dopiero za dwa miesiące.Ja mimo to cały czas wykonywałem swoją pracę - trenowałem z zespołem,wykonywałem i przygotowywałem się do każdego meczu, tylko w trochę innej roli,bo nie mogłem w uczestniczyć w spotkaniach. Cały czas byłem w reżimietreningowym. Łatwo na pewno nie było, bo w końcu po to się trenuje, by późniejprzełożyć to na mecz. Tutaj muszę podkreślić rolę mojego brata, który mi bardzopomógł, bo cały czas mnie podtrzymywał na duchu i mobilizował do pracy. Czas dyskwalfikacjipowoli się kończy. W tej chwili normalnie przygotowuję się z drużyną do sezonu,choć można powiedzieć, iż moje przygotowania zaczęły się dużo wcześniej. Ja samzacząłem się przygotowywać do nowego sezonu już od pierwszego kwietnia.
- Rozpoczęliście przygotowania także jakodrużyna. Podobno trener wprowadził nową formę przygotowań?
- Każde przygotowaniado sezonu różnią się od poprzednich. Trener co roku wymyśla nowe formy przygotowań,by nam je trochę urozmaicić i nie zanudzić tymi samymi ćwiczeniami. Ja pracujęjuż z osiem lat z trenerem Rohaćkiem i rzeczywiście co roku jest coś innego.Przygotowania rozpoczęliśmy siódmego maja i wszystko zmierza w dobrym kierunku,byśmy mogli się później zaprezentować na lodzie z jak najlepszej strony.Oczywiście, żaden z zawodników nie lubi tego okresu, bo to jest ciężki czas.Najciekawsze jest to, że co roku ten okres jest trudniejszy i to nie tylko ztego powodu, iż latka każdemu lecą (śmiech). My zdajemy sobie z tego sprawę, iżod tego jak przepracujemy ten czas będzie zależało to, jak później będziemygrać, bo teraz wypracowujemy fundament pod przyszłe wyniki. Nie jest towyzwanie ponad nasze możliwości, tym bardziej, że kochamy ten sport i jużjesteśmy przyzwyczajeni do „zaprawy".
- Trener w jednym z wywiadów przyznał, że popierwszym treningu w szatni usłyszał mocne słowa na temat obciążeń jakie wamzafundował.
- To były tylko żarty.Koledzy przyszli po długim urlopie i mieli prawo być zdegustowani ciężkim iwyczerpującym treningiem (śmiech). Bez pracy nie ma jednak później wyników.
- Czy w tym sezonie także będziesz pełniłfunkcję kapitana zespołu?
- Gdy zostałemzdyskwalifikowany to chciałem przekazać tę funkcję bratu, ale Leszek nie podjąłsię jej pełnienia. Opaskę przejął Piotrek Sarnik i bardzo dobrze się wywiązał ztej roli. Teraz wszystko zależy od trenera i drużyny, bo to oni wybierająkapitana.
- O co Cracovia będzie grać w tym sezonie?Niektórzy fachowcy ponownie Was skreślają z czołowej czwórki.
- Nie lubię mówić o cobędziemy grali. Nie mamy jeszcze ustalonej ostatecznej kadry zespołu. Niewiadomo jeszcze kto do nas dołączy i jaka będzie siła tej drużyny. Na raziemusimy porządnie przepracować ten okres, a potem przyjdzie czas na deklaracje,ale na pewno będziemy chcieli walczyć o finał Mistrzostw Polski.
- Klub przewidział dla Ciebie nowa rolę wtym sezonie.
- Tak, chciałbym pomócw rozwoju hokeja młodzieżowego w Cracovii. Planuję w tym sezonie namówić innychkolegów z drużyny by przychodzili na treningi drużyn młodzieżowych i ichwspierali w rozwoju, pokazując różne ćwiczenia i zachęcać do ciężkiej pracy.Będę pomagał przy nowym naborze, bo należy stawiać na młodzież. Teraz tylkomuszą zostać ustalone szczegóły w Klubie co do dalszego kierunku rozwoju szkoleniadrużyn młodzieżowych i mojej w tym roli. Dobrze by było, by została wybudowanadruga tafla, bo znacznie ułatwi to proces szkoleniowy.
- Wszystko wskazuje, że planujesz związaćsię z Krakowem i z Cracovią na dłużej - nie tylko do końca kariery hokeisty?
- To będzie już mójsiódmy sezon w Pasach, więc już związałem się z tym Klubem. W Krakowie kupiłemmieszkanie, moje dziecko chodzi tutaj do przedszkola. Skończyłem studia okierunku trenerskim i chciałbym się rozwijać w tym kierunku. Bardzo możliwe, żejeśli po zakończeniu kariery dostanę taką propozycję z Cracovii to w niejzostanę, ale już w innej roli. Jednak na razie chciałbym się skupić na grze ijak najszybciej zapomnieć o tym, co się wydarzyło w moim życiu w ubiegłymsezonie.
Komentarze