Ultimatum poskutkowało
Trzeci sparing i trzecie zwycięstwo. Hokeiści Aksam Unii tym razem rzutem na taśmę pokonali Nestę Toruń 5:4, choć po 25 minutach przegrywali już 0:4.
– Zwycięstwo cieszy, ale sporo uwag mam pod adresem młodszych zawodników, którzy swój hokejowy cojones zostawili dziś w domu. Jeżeli się nie opamiętają, to nie wróżę im przyszłości w seniorskim hokeju – nie przebierał w słowach Tomasz Piątek, opiekun biało-niebieskich.
Zgodnie z zapowiedziami 37-letni szkoleniowiec gospodarzy dał odpocząć kilku zawodnikom. Do meczowej kadry nie wpisał Jarosława Różańskiego, Dalibora Sedlarza, Wojciecha Wojtarowicza, Marcina Jarosa i Tomasza Połącarza. Szansę pokazania swoich umiejętności dostało za to kilku młodszych zawodników i testowany rosyjski skrzydłowy Gleb Łucznikow.
Inny wariant zastosował Jaroslav Lehocky, który przyjechał do Oświęcimia w najmocniejszym składzie. Słowacki szkoleniowiec już po pierwszej tercji, wygranej przez jego zespół 3:0, mógł postawić plusy przy nazwiskach Kamila Kalinowskiego i Petera Guli. 20-letni torunianin dwukrotnie pokonał Sebastiana Stańczyka, a słowacki skrzydłowy popisał się soczystym, a przede wszystkim celnym uderzeniem spod linii niebieskiej. – Najważniejsze jest to, że wykorzystaliśmy dwa z trzech okresów gry w przewadze – podkreślił Tomasz Jaworski, drugi trener torunian. – W pierwszej odsłonie na pewno byliśmy zespołem lepszym i bardziej zdecydowanym.
Przebudzenie...
Gdy w 25. minucie Przemysław Bomastek podwyższył na 4:0, wydawało się, że oświęcimianie się już nie podniosą. –Jednak w głowach naszych podopiecznych za wcześnie się zagotowało. Bilans tego był taki, że rywal złapał swój rytm i... zepchnął nas do głębokiej defensywy–ocenił asystent Jaroslava Lehockiego.
55 sekund później oświęcimianie wykorzystali okres gry w przewadze i obudzili się z letargu. Angel Nikolov pociągnął z linii niebieskiej, a tor lotu krążka sprytnie zmienił Michał Kasperczyk. – Po pierwszej tercji powiedziałem moim zawodnikom, że jak przegrają to spotkanie, to czeka ich 40 kółek w pobliskim lasku. Cóż, chyba nie przepadają za wieczornymi maratonami – stwierdził z uśmiechem Tomasz Piątek.
Jego zawodnicy wzięli się do gry i zaczęli gonić wynik. Z roli bezlitosnego kata świetnie wywiązał się Peter Tabaczek, który dwukrotnie (precyzyjnymi strzałami z nadgarstka) pokonał Sylwestra Solińskiego. – Co tu dużo mówić… To prawdziwy lider naszego zespołu – nie miał złudzeń opiekun biało-niebieskich. – Cała drużyna wzięła się solidnie za grę - odparł skromnie słowacki środkowy.
Rosyjski "malczik"
Jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził Damian Piotrowicz. Niespełna 21-letni skrzydłowy skutecznie wykończył akcję Jarosława Rzeszutki i Gleba Łucznikowa.
O losach spotkania przesądził właśnie 22-letni Rosjanin, który w 45. minucie skutecznie wymanewrował Sylwestra Solińskiego. – Może nie ma imponujących warunków fizycznych, ale za to wielkie serce do gry, przegląd sytuacji i niesamowitą technikę użytkową – komplementował testowanego skrzydłowego trener Piątek. –Gleb? Hleb?Nieważne jak się nazywa, ja na niego mówię po prostu "malczik" (ros. chłopiec). Po dzisiejszym meczu wiem, że chcę go jeszcze zobaczyć w spotkaniu przeciwko trudniejszemu rywalowi, czyli Jastrzębiu, z którym zagramy już jutro.
Opiekun brązowych medalistów poprzedniego sezonu potwierdził, że trzej Białorusini zainteresowani grą w biało-niebieskich barwach zjawią się w Oświęcimiu 23 i 28 sierpnia.
Aksam Unia Oświęcim -HSKNesta Toruń 5:4 (0:3, 4:1, 1:0)
0:1 - K. Kalinowski - Jankowski (10:53)
0:2 - K. Kalinowski - Malat, Bomastek (16:18, 5/4)
0:3 - Gula - Bomastek, Malat (18:00, 5/4)
0:4 - Bomastek - K. Kalinowski (24:17)
1:4 - Kasperczyk - Nikolov, Piotrowicz (25:12, 5/4)
2:4 - Tabaczek - Adamus, Radwan (28:50)
3:4 - Tabaczek - Radwan (35:36)
4:4 - Piotrowicz - Rzeszutko, Gleb Łucznikow (36:32, 5/4)
5:4 - Gleb Łucznikow - Rzeszutko, Piotrowicz (44:39)
Sędziowali: Michał Baca i Waldemar Kupiec
Kary: 12 - 10.
Widzów: 400.
Aksam Unia: Stańczyk (28:50 Szałaśny) - Nikolov (2), Kasperczyk; Piotrowicz, Rzeszutko, Gleb Łucznikow - Gabryś, Urbańczyk; Radwan, Stachura, Adamus (2) - Modrzejewski, Piekarski; Kwadrans, Jakubik (2), Valusiak - Żogała (4), Szacel; Fiedor, Tabaczek, Jurczak (2).
Trenerzy: Tomasz Piątek i Waldemar Klisiak.
Nesta Toruń: Soliński - Lang, Gula; Bomastek, K. Kalinowski, Malat - Koseda, Skrzypkowski (2); Dzięgiel, M. Wróbel (2), Jankowski - Porębski (2), Lidtke; Borovansky, Kuchnicki, Marmurowicz (2) - Kantor (2), Minge; Husak, Gościmiński, Pieniak.
Trenerzy: Jaroslav Lehocky i Tomasz Jaworski
Komentarze