Pewne zwycięstwo mistrza Polski z Cracovią (VIDEO)
Hokeiści Ciarko PBS Bank KH Sanok po raz kolejny w tym sezonie wygrali z Comarch Cracovią, choć goście zapowiadali rewanż za przegrane starcie w Pucharze Polski. Aktualny mistrz Polski pokonał "Pasy" 6-3. – To był dobry i szybki mecz w naszym wykonaniu, najlepsza była druga tercja, w której oddaliśmy prawie 20 strzałów – mówił po meczu Marcin Ćwikła, asystent Sztefana Mikesza.
Wymiana ciosów rozpoczęła się w 7. minucie, gdy najpierw Marek Strzyżowski przejął źle wyprowadzany krążek i wymanewrował Rafała Radziszewskiego. Na jego gola szybko odpowiedział Aron Chmielewski, pokonując leżącego Przemysława Odrobnego. Goście mogli objąć prowadzenie w 17. minucie, gdy Patrik Valczak znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Jednak górą był „Wiedźmin”. To się zemściło, gdyż bramkę do szatni na 13 sekund przed zakończeniem tercji zdobył Marcin Kolusz po ładnym zagraniu Krzysztofa Zapały.
W drugiej tercji ogromną przewagę uzyskali aktualni mistrzowie Polski, ale to krakowianie zdobyli wyrównującą bramkę. Leszek Laszkiewicz po błędzie obrony znalazł się sam przed Odrobnym i po serii zwodów technicznie ulokował gumę obok jego parkanów. W 26. minucie ponownie sanoczanie wyszli na prowadzenie. Mocny strzał Pavla Mojżisza znalazł drogę do bramki. Goście mogli szybko wyrównać, ale strzał Valczaka wylądował na słupku. Od tej pory gospodarze sunęli atak za atakiem. Świetnie w bramce spisywał się Radziszewski, który z bliska bronił strzały Wajdy, Vozdckyego, Vitka czy Kolusza. Natomiast krążek po uderzeniu Malasińskiego wylądował na poprzeczce. Przewagę udokumentował dopiero w 38. minucie Krystian Dziubiński mierzonym strzałem nie dał szans „Radzikowi”.
–Było dużo okazji, ale jak było widać Radziszewski bronił bardzo dobrze, ale i tak sześć zdobytych bramek to dużo bo nie można praktycznie wygrać meczu tracąc ich tyle – wyjaśnił popularny „Dziubek”.
W trzeciej tercji Cracovia starała się zdobyć kontaktowego gola, udało im się to w 48. minucie, gdy Martin Dudasz uderzył z bulika idealnie w okienko bramki Odrobnego. Sanoczan to rozjuszyło, gdyż w 50. minucie po ładnym strzale z nadgarstka Martin Vozdecky ponownie wyprowadził swoją ekipę na dwubramkowe prowadzenie. W 55. minucie błąd popełnił dobrze broniący w całym meczu Rafał Radziszewski, który odbił przed siebie wrzutkę Vozdeckiego, a nadjeżdżający Josef Vitek ulokował gumę w pustej bramce.–W Pucharze każdy może wygrać z każdym, bo decyduje jeden mecz. Dzisiejsza dyspozycja była o wiele lepsza niż w turnieju finałowym, myślę że było to widać – stwierdził Dziubiński.
–Popełniliśmy zbyt dużo błędów, które rywal wykorzystał. Niestety sami stwarzamy przeciwnikowi okazje do zdobywania bramek. Przyjechaliśmy do Sanoka po wygraną, niestety byliśmy dzisiaj słabsi, choć walczyliśmy do końca o korzystny wynik–podsumował mecz Rudolf Rohaczek, trener Comarch Cracovii.
CIARKO PBS BANK KH SANOK - COMARCH CRACOVIA 6 - 3 (2:1, 2:1, 2:1)
1:0 - Strzyżowski (7:13)
1:1 - Chmielewski - S. Kowalówka - Piotrowski (7:59)
2:1 - Kolusz - Zapała - Dronia (19:47)
2:2 - L. Laszkiewicz (23:16)
3:2 - Mojżisz - Kolusz - Zapała (26:29)
4:2 - Dziubiński (38:22)
4:3 - Dudasz - Valczak - L. Laszkiewicz (47:33)
5:3 - Vozdecky - Vitek - Bartosz (50:05)
6:3 - Vitek - Vozdecky - Kotaszka (55:03)
Ciarko PBS Bank KH Sanok: Odrobny - Mojżisz, Dronia, Malasiński, Zapała, Kolusz - Kotaszka, Wajda, Vozdecky, Bartosz, Vitek - Kubat, Rąpała (2), Gruszka (2), Dziubiński, Strzyżowski - Pociecha, Bułanowski, Radwański (2), Biały, Mermer.
Comarch Cracovia: Radziszewski - Kłys, Besch (2), L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Dudasz (4), Witowski, Dvorzak, Valczak, Horowski - A. Kowalówka, Noworyta, Piotrowski, S. Kowalówka, Chmielewski - Zieliński, Sznotala, Kmiecik, Rutkowski, Kostecki.
Kary: 6 min. - 6 min.
Strzały: 39 - 26 (9:8, 18:7, 12:11)
Sędziowali: Tomasz Radzik - Marcin Młynarski, Tomasz Przyborowski
Widzów: 1 600
Komentarze