Przerwali złą passę (WIDEO)
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie przerwali passę trzech porażek z rzędu, pewnie zwyciężając z Polonią Bytom 6:1. Udany debiut w jastrzębskich barwach zaliczył Przemysław Odrobny, który popisał się kilkoma dobrymi interwencjami.
Spotkanie lepiej rozpoczęli goście. W 5. minucie objęli oni prowadzenie po strzale z dystansu Filipa Stoklasy, po którym krążek znalazł drogę do bramki Odrobnego między gąszczem nóg zawodników obu drużyn. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli jastrzębianie, czego efektem były dwa gole strzelone w przeciągu 45. sekund.
Najpierw Kapica zagrał do nadjeżdżającego Marca, a ten bez przyjęcia mocnym strzałem pokonał Witkowskiego. Chwilę później Kral ładnie wypatrzył Danieluka, który strzałem przy słupku wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Gospodarze mieli doskonałą okazję do podwyższenia wyniku, kiedy w 16. minucie przez ponad 1:30 min. grali w podwójnej przewadze, ale gra w przewagach była w tym spotkaniu słabą stroną jastrzębian, jednak w ostatniej minucie ponownie dwójkowa akcja Krala i Danieluka przyniosła trzecią bramkę dla JKH.
Na początku drugiej tercji ładną indywidualną akcją popisał się Maciej Urbanowicz, zdobywając z bliska czwartego gola dla swojego zespołu. Więcej bramek w tej tercji kibice zgromadzeni na Jastorze już nie zobaczyli. Co więcej, to goście byli bliżej zdobycia bramki, kilka razy solidnie zagrażając bramce Odrobnego, ale nowy golkiper JKH popisał się kilkoma bardzo ładnymi interwencjami, po strzałach m.in. Łucznikowa i Bajona.
Trzecia tercja nie przyniosła zbyt wielu emocji. W 46. minucie piątą bramkę dołożył Bordowski, dobijając z bliska strzał Danieluka i wiadomo było, że trzy punkty zostaną w Jastrzębiu. Niecałą minutę później pajęczynę z okienka bramki Witkowskiego zdjął technicznym strzałem Radek Prochazka i ustalił wynik spotkania.
Po meczu powiedzieli:
Andrzej Secemski (II trener Polonii Bytom): Wiedzieliśmy, że Jastrzębie ma problemy z tyłu, że nie grają podstawowi obrońcy, ale lód to zweryfikował. Byliśmy słabsi na bandach, słabsza gra w grze bez krążka spowodowała, że nie zdobyliśmy punktów, a nastawialiśmy się na nie. Szkoda przede wszystkim tych drugich dziesięciu minut pierwszej tercji.
Rafał Bernacki (II trener JKH GKS Jastrzębie): Cieszymy się ze zwycięstwa po dłuższej przerwie. Pierwsza tercja w naszym wykonaniu bardzo dobra, w drugiej troszeczkę zabrakło koncentracji, Polonia miała swoje sytuacje, na nasze szczęście Przemek Odrobny stanął na wysokości zadania. Generalnie mecz pod naszą kontrolą, chłopcy zagrali fajnie taktycznie, dobrze walczyli pod bandami, także jesteśmy zadowoleni i z wyniku, i z gry. Jirzi Zdenek miał wystąpić w dzisiejszym meczu, ale w trakcie rozgrzewki okazało się, że problemy z karkiem uniemożliwiają mu dzisiaj grę. Z powodu braku kilku obrońców ciężko jest poskładać piątki grające przewagi. Dzisiaj na obronie zagrało dwóch napastników i ciężko to poukładać. Ćwiczymy to na treningach, ale w meczach jeszcze czegoś brakuje.
JKH GKS Jastrzębie - TMH Polonia Bytom 6:1 (3:1, 1:0, 2:0)
0:1 - Filip Stoklasa - Gleb Łucznikow, Dawid Maciejewski (04:17, 5/4)
1:1 - Szymon Marzec - Damian Kapica, Łukasz Nalewajka (10:24)
2:1 - Mateusz Danieluk - Richard Kral, Łukasz Nalewajka (11:01)
3:1 - Mateusz Danieluk - Richard Kral (19:09)
4:1 - Maciej Urbanowicz - Szymon Marzec, Kamil Górny (20:49)
5:1 - Richard Bordowski - Mateusz Danieluk, Richard Kral (45:49, 5/4)
6:1 - Radek Prochazka - Daniel Minge (46:45)
Sędziowali: Michał Baca (główny) oraz Artur Hyliński i Rafał Noworyta (liniowi).
Kary: JKH - 10 min., Polonia - 16 min.
Strzały: 41:19.
Widzów: 700.
JKH GKS Jastrzębie: Odrobny - Labryga, Górny, Danieluk, Kral, Bordowski - Bryk, Marzec, Urbanowicz, Prochazka, Kulas - Kostek, Minge, Nalewajka R., Kapica, Nalewjka Ł.
TMH Polonia Bytom: Witkowski - Vrana, Owczarek, Salamon, Akins, Fabry - Maciejewski, Kantor, Stoklasa, Meidl, Łucznikow - Stępień, Stasiewicz, Wróbel, Kłaczyński - Wieczorek, Bajon.
Komentarze