Prezes pozostanie nieugięty
Prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie Dawid Chwałka nie zamierza ulec presji przedstawicieli klubów. - Chcę wykonać zadanie, do którego zostałem powołany - zaznaczył.
W rozmowie z naszym portalem przyznał, że żadne wiążące decyzjew sprawie wyboru selekcjonera jeszcze nie zapadły.- Do połowy miesiąca wszystko będzie już jasne. Póki co o funkcję selekcjonera kadry ubiega się czterech kandydatów. Wśród nich są Siergiej Puszkow i Jacek Płachta - mówi namprezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.
Ostatnio w dzienniku "Sport" pojawiła się informacja o tym, że reprezentację Polski miałoby prowadzić dwóch równorzędnych trenerów. - To bzdura. Nie wiem, skąd wzięła się ta informacja. Nie przewidujemy takiego rozwiązania - zaznacza Chwałka.
I dodaje: - Trenera kadry wytypujemy na zasadzie konkursu. W przyszłym tygodniu do Polski przyjeżdżą Igor Zacharkin i na pewno omówimy wspólnie te cztery kandydatury.
W poniedziałek ma zebrać się komisja licencyjna. Z naszych informacji wynika, że w pierwszym terminie licencji na grę w PHL mogą nie otrzymać HC GKS Katowice, 1928 KTH Krynica i... MMKS Podhale Nowy Targ.
Co z Walnym Zjazdem?
Coraz więcej faktów wskazuje na to, że Walny Zjazd Wyborczy Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, który został zaplanowany na 9 sierpnia, nie odbędzie się.
- Gdyby nowy statut był zarejestrowany, to moglibyśmy zwołać Walny Zjazd i wybrać nowe władze. Nie mam pewności, czy wszyscy przedstawiciele zarządu byliby za takim rozwiązaniem. Poza tym dwuwładza narazi nasze środowisko na śmieszność i przekreśli szansę na znalezienie sponsora na długie lata - zaznaczył urzędujący prezes hokejowej centrali.
- Cały czas jestem w trakcie rozmów z klubami i proponuję inne opcje. Nie ugnę się w sytuacji, gdy ktoś tupnie nogą, bo ma w tym prywatny interes. Z naprawą polskiego hokeja nie ma to nic wspólnego - stwierdził Dawid Chwałka.
Komentarze