Tyszanie walczą o swoje. Wysłali odwołanie
GKS Tychy odwołał się od orzeczenia władz Polskiej Hokej Ligi, które z uwagi na "uchybienia regulaminowe" zweryfikowały mecz 15. kolejki Polskiej Hokej Ligi Ciarko PBS Bank STS Sanok - GKS Tychy (1:4) jako walkower na korzyść sanoczan.
Walkower został orzeczony w związku z niespełnieniem przez tyski klub zapisu Regulaminu Rozgrywek Polskiej Hokej Ligi, który nakłada obowiązek gry w każdej drużynie co najmniej czterech zawodników do 23 lat, posiadających polskie obywatelstwo lub pochodzenie.
Do protokołu zostało wpisanych czterech zawodników spełniających te kryteria: Bartłomiej Pociecha, Bartosz Ciura, Bartłomiej Jeziorski i Dawid Majoch, jednak w spotkaniu nie wystąpił ten pierwszy, który nabawił się urazu pachwiny już na rozgrzewce. Fakt kontuzji czołowego defensora trójkolorowych i reprezentacji Polski potwierdził także miejscowy lekarz.
Zdaniem Zarządu PHL taka okoliczność oznacza, że GKS Tychy nie spełnił regulaminowych warunków i postanowiła o weryfikacji wyniku spotkania jako walkower (5:0) dla Ciarko PBS Bank STS Sanok.
- Decyzja jest skandaliczna i od początku nie widzieliśmy innej możliwości niż złożenie odwołania - mówi Grzegorz Bednarski, Prezes Zarządu Tyski Sport S.A.
I dodaje: - Na poparcie naszego stanowiska przedstawiliśmy kilka mocnych argumentów. Nie dość, że zapisy regulaminu dotyczące gry młodzieżowców zostały bezpodstawnie zastosowane wobec naszego klubu, to ponadto wykazujemy, że wynik meczu powinien zostać zweryfikowany jako walkower, ale na korzyść GKS Tychy. Liczymy na szybką i pozytywną decyzję Komisji Odwoławczej Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, bo zamieszanie z odbieraniem i przyznawaniem punktów tuż przed podziałem tabeli rozgrywek nie jest nikomu potrzebne.
Komentarze