Naprzód Janów wygrał w Sosnowcu
Mikołajkowy prezent swoim kibicom sprezentowali hokeiści Naprzodu Janów, którzy w Sosnowcu pokonali miejscowe Zagłębie 3:2. Dla podopiecznych Mieczysława Nahunko jest to kolejna porażka podczas mijającego weekendu.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęli hokeiści Zagłębia, którzy raz po raz atakowali bramkę Michała Elżbieciaka. Po jednej z akcji wynik otworzył Łukasz Rutkowski, który będąc przed bramkarzem gości wstrzelił krążek pod poprzeczkę.
Do wyrównania dopiero na początku drugiej tercji doprowadził Martin Keckes, który skierował krążek do własnej bramki zmieniając tor lotu krążka po uderzeniu Adriana Kurza. Pod koniec drugiej tercji gości na prowadzenie wyprowadził eks- Zagłębiak Adrian Kowalówka, który z bliska pokonał Michała Kielera.
W 44 minucie było już 1:3 po dwójkowej akcji Michała Gryca z Adrianem Parzyszkiem. Gryc niczym profesor wykorzystał podanie Parzyszka i technicznym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie. Na cztery minuty przed końcem meczu gospodarze nawiązali kontakt gdy z bliska Elżbeciaka pokonał Siarhiej Mikulczyk.
W ostatniej minucie Zagłębie wycofało bramkarza jednak wynik nie uległ zmianie. Stało się to głównie za sprawą Marka Indry, który w sprytny sposób przerwał jeden z kontrataków Zagłębia. Zaczepiając Jakuba Jaskólskiego doprowadził bowiem do krótkiej przepychanki pod pustą bramką miejscowych. Tym samym podopieczni Waldemara Klisiaka po raz kolejny w tym sezonie byli lepsi od sosnowieckiej drużyny.
Po meczu powiedzieli:
Mieczysław Nahunko(trener Zagłębia): Niestety znów przegrywamy jeden z ważniejszych dla nas pojedynków. Dzisiaj mądrość rywala pozwoliła im zainkasować komplet punktów. Szczególnie w pierwszej tercji widać było u nas chęć gry. Mieliśmy swoje szanse jednak nie udało się strzelić więcej bramek. Zdobywając dwie bramki w meczu ciężko jest myśleć o dobrym rezultacie.
Waldemar Klisiak(trener Naprzodu): Źle zaczęliśmy ten mecz. Nie realizowaliśmy założeń taktycznych i pozwoliliśmy rywalowi rozgrywać kolejne akcje. Dodatkowo popełnialiśmy niepotrzebne faule. Później graliśmy swój hokej i zdołaliśmy odskoczyć na dwie bramki. Na szczęście prowadzenie rywala nie było wysokie. Początek sezonu był falstartem w naszym wykonaniu. Teraz powoli zaczynamy gromadzić te cenne punkty i małymi krokami zbliżamy się do Zagłębia.
HK Zagłębie Sosnowiec – Naprzód Janów 2:3 (1:0, 0:2, 1:1)
Bramki:
Kary:
Strzały:
Widzów:
Sędziowali:
Zagłębie:
Naprzód:
Komentarze