Kolusz: W każdym meczu dajemy z siebie wszystko
O potyczkach Z Comarch Cracovią, turnieju o Puchar Polski w Nowym Targu i o grze w finale Pucharu Kontynentalnego rozmawiamy z Marcinem Koluszem, kapitanem reprezentacji Polski i zawodnikiem GKS Tychy.
HOKEJ.NET: Jak ocenisz wygrane 2:1 spotkanie z Comarch Cracovią?
Marcin Kolusz: - Był to bardzo dobry mecz. Przyznać jednak trzeba, że z dotychczasowych potyczek GKS-u z Cracovią było to najbardziej zacięte i wyrównane spotkanie, o czym zresztą świadczy sam wynik. Spore słowa uznania należą się mojej drużynie za to, że walczyła do końca i potrafiła wydrzeć to zwycięstwo.
Czyli można stwierdzić, że w tym sezonie macie patent na Cracovię?
- Nie nazwałbym tego patentem. Po prostu te mecze zawsze mają taki dodatkowy smaczek. Zresztą każda drużyna chce wygrać z tak silną ekipą jaką jest Cracovia. Nam się to póki co udaje, ale nigdzie nie jest powiedziane, że do końca sezonu tak będzie.
Co sądzisz o akcji "Teddy Bear Toss", która miała miejsce na lodowisku w Krakowie?
- Jest to niezwykła akcja, której przyświeca szczytny cel. Było to zresztą widać po niesamowitej atmosferze, którą stworzyli kibice w Krakowie. Ja osobiście byłem pod ogromnym wrażeniem flagi jaką sympatycy Cracovii rozwinęli na całej długości sektora. Sądzę, że im bliżej fazy play-off, tym atmosfera w Krakowie będzie stawała się jeszcze lepsza.
Po hokejowym maratonie czeka was przerwa, ponieważ nie weźmiecie udziału w zgrupowaniu reprezentacji i turnieju EIHC. Jak zamierzacie wykorzystać te wolne dni?
- Każdy z nas narzeka na jakieś indywidualne urazy i z pewnością będziemy chcieli skupić się na ich wyleczeniu. Zamierzamy także nieco wypocząć i doładować akumulatory.
W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się, że finał Pucharu Polski odbędzie się w Nowym Targu. To dobra lokalizacja na tego typu imprezę?
- Puchar Polski to wyjątkowa impreza, zwłaszcza dla kibiców. Jest to okres międzyświąteczny i w Nowym Targu powinno być mnóstwo turystów, którzy będą mogli zobaczyć mecz hokeja, być może po raz pierwszy w życiu. To na pewno dobra promocja dla naszej dyscypliny. Jestem głęboko przekonany, że wszystko będzie zorganizowane na najwyższym poziomie. Liczę na to, że sympatycy wszystkich czterech drużyn i nie tylko licznie odwiedzą Miejską Halę Lodową w Nowym Targu, a dzięki temu będzie tam panować taka prawdziwie świąteczna i rodzinna atmosfera. Sądzę, że również telewizja przeprowadzi transmisje na wysokim poziomie i dzięki temu uda się stworzyć jeszcze lepszy klimat dla hokeja.
Ale jak sam dobrze wiesz hala w Nowym Targu lata świetności ma już dawno za sobą...
- Z pewnością w kraju mamy inne ładniejsze i o wiele nowocześniejsze hale, ale tak naprawdę liczy się gra i to co dzieje się na lodzie. Jeśli tylko hokej jest na dobrym poziomie to kibice potrafią bawić się wszędzie i z całych sił dopingować swoje drużyny.
Po turnieju Pucharu Polski czeka was o wiele poważniejszy sprawdzian, gdyż udajecie się do Francji na finał Pucharu Kontynentalnego. O co chcecie zagrać w Rouen?
- W każdym meczu dajemy z siebie wszystko i chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony. Nie inaczej będzie we Francji, gdzie zamierzamy powalczyć z każdym przeciwnikiem. Na pewno tanio skóry nie sprzedamy, choć nie możemy obiecać wygranych.Mogęjednak zapewnić, że w każdym spotkaniu zagramy na sto procent i będziemy walczyć z całych sił o jak najlepszy rezultat!
Rozmawiał: Łukasz Sikora
Komentarze