Dziubiński: Hokej to gra błędów
Krystian Dziubiński w pierwszym meczu ćwierćfinałowym play-off z Orlikiem Opole zaaplikował rywalom aż cztery gole. Mecz jednak mógł się potoczyć zupełnie inaczej, bowiem w 6. minucie Jewhen Łymański doprowadził do wyrównania.- Hokej to gra błędów. Z pewnością Orlik również trenuje różne sytuacje i dlatego zdobyli gola - analizuje "Dziubek".
W pierwszym meczu ćwierćfinałowym zawodnicy Comarch Cracovii rozgromili Orlika Opole aż 12:1, a największy udział w zwycięstwie miał Krystian Dziubiński, który strzelił cztery gole. - Oczywiście cieszymy się z wyniku 12:1, ale proszę od nas nie oczekiwać, że w każdym meczu będziemy zwyciężać w takich rozmiarach - przestrzega jednak Dziubiński i dodaje: - Każdy mecz jest inny, a jutro może ten wynik być już na "styku". Nie wiem czy to dobrze, że tyle goli padło w jednym meczu, może lepiej by było obdzielić kilka spotkań tymi bramkami.
Początek meczu w wykonaniu "Pasów" pozostawiał jednak wiele do życzenia. Zwłaszcza przy stanie 1:1, kiedy to podopieczni Rudolfa Roháčka dopuścili rywali do kilku groźnych sytuacji strzeleckich. - Rywale mieli okazje strzelić na 2:1, a wtedy ten mecz różnie mógł się potoczyć. Najważniejsze, że zdobyliśmy szybkie trzy bramki i to ustawiło mecz - analizuje popularny "Dziubek.
- Hokej to gra błędów. Z pewnością Orlik również trenuje różne sytuacje i dlatego zdobyli gola. Jednak to oni popełnili więcej błędów i stąd taki, a nie inny wynik. Oby w naszym wykonaniu było ich jak najmniej - podsumowuje zawodnik Cracovii.
Już dziś o godzinie 20:30 w Krakowie przy ul. Siedleckiego 7 drugie spotkanie ćwierćfinałowe fazy play-off
Komentarze