Przed sezonem. TOP 5 polskich transferów
Sezon zbliża się wielkimi krokami, więc przedstawiamy pięć – naszym zdaniem – najlepszych transferów dokonanych przed inauguracją tegorocznych rozgrywek. Pod lupę wzięliśmy najpierw polskich zawodników.
1. Michael Cichy z Ciarko PBS Bank STS Sanok do Orlika Opole
- Nie może być inaczej, nasze notowanie otwiera najskuteczniejszy zawodnik poprzedniego sezonu -Michael Cichy (55 meczów, 42 bramki, 71 asyst).
26-letni napastnik ma być liderem formacji ofensywnej Orlika Opole i wspólnie z Alexem Szczechurą i Kacprem Guzikiem stworzyć atak, przed którym drżeć będą defensorzy. Atutami Cichego są dobra technika, zadziorność i wysokie – jak na polskie warunki – hokejowe IQ. Wie, gdzie się ustawić i w jaki sposób zakończyć akcję. Krążek dosłownie szuka go przed bramką.
W Polskiej Hokej Lidze może pochwalić się świetny dorobkiem – w 99 spotkaniach zdobył 165 punktów za 71 bramek i 94 asysty.
Pozostaje pytanie, czy w tym sezonie Cichy poprawi osiągnięcie z zeszłego roku.
2. Sebastian Kowalówka z Unii Oświęcim do Tempish Polonii Bytom
- Kowalówka to zawodnik nieszablonowy. Znakomity organizator gry, potrafiący jednym zagraniem przesądzić o losach meczu. Jego znakiem firmowym jest świetne podanie zza bramki, po którym jego kolega z drużyny musi tylko odpowiednio przystawić łopatkę kija.
W poprzednim sezonie „Muminek” był czołową postacią oświęcimskiej Unii, w której stworzył świetnie uzupełniający się atak z Janem Danečkiem i Wojciechem Wojtarowiczem. W 47 meczach zdobył 48 punktów za 16 bramek i 32 asysty. Nie łapał także niepotrzebnych kar.
Ogółem w polskiej ekstralidze wystąpił w 521 meczach, strzelił 141 bramek i zanotował 192 kluczowe zagrania. Do niedawna bronił także barw reprezentacji Polski.
3. Kacper Guzik z Comarch Cracovii do Orlika Opole
- Guzik to zawodnik z pełną gamą umiejętności ofensywnych, ale zbyt porywczy. Tą właśnie cechą zraził do siebie trenera Jiří Šejba , a następnie Rudolf Roháčka. Pozostaje więc pytanie, jak z jego krnąbrnością poradzi sobie Jason Morgan?
Działacze Orlika mają nadzieję, że Kanadyjczyk, który w swojej karierze zawodniczej nie unikał twardej gry, wyciągnie z 23-letniego skrzydłowego co najlepsze. Pomóc mają mu w tym świetni partnerzy z formacji: Michael Cichy i Alex Szczechura.
Mamy nadzieję, że odbędzie się to z korzyścią dla reprezentacji, bo w Guziku tkwi spory potencjał.
4. Kamil Górny z JKH GKS Jastrzębie do GKS Tychy
- Może w jego grze brakuje fajerwerków, ale jest to defensor, który od lat nie schodzi poniżej określonego poziomu i dobrze wywiązuje się ze swojej roli pod własną bramką.
Górny przeniósł się do Tychów, bo chce zrobić kolejny krok w swojej karierze i w silniejszym kadrowo klubie powalczyć o przepustkę do reprezentacji.
Dotychczas na jego koncie widnieją 404 ligowe spotkania w barwach JKH GKS Jastrzębie, w których zdobył 84 punkty za 22 gole i 62 asysty. Z klubem z ulicy Leśnej sięgnął po dwa tytuły wicemistrzowskie, jeden brązowy medal oraz Puchar Polski.
5. Marek Strzyżowski z Ciarko PBS Bank STS Sanok do KH GKS Katowice i Mateusz Danieluk z JKH GKS Jastrzębie do Tempish Polonii Bytom.
Tutaj postanowiliśmy znak równości, i to przynajmniej z kilku powodów. Otóż obaj panowie mają coś do udowodnienia, bo ostatni sezon nie były najlepszy w ich wykonaniu. Po raz pierwszy zmienili też barwy klubowe, opuszczając swoje macierzyste kluby.
Danieluk jest wychowankiem JKH i najlepszym strzelcem w całej historii jastrzębskiego klubu. W 375 meczach na ekstraligowym poziomie zdobył 149 bramek i zanotował 165 asyst. 30-letni skrzydłowy z ekipą z Leśnej zdobył dwa srebrne i jeden brązowy medal. Sięgnął także po Puchar Polski.
Strzyżowski z drużyną z Podkarpacia dwukrotnie zdobył mistrzostwo Polski i dwa razy triumfował w rozgrywkach Pucharu Polski. Na jego koncie widnieje 361 spotkań w ekstralidze i 162 „oczka”.
Komentarze