Comarch Cracovia przed potyczkami z TatrySki Podhalem Nowy Targ
Graczy Comarch Cracovii w nadchodzący weekend czekają dwa spotkania z nowotarskimi "Szarotkami". Oprócz piątkowego starcia o ligowe punkty, mistrzowie Polski powalczą o Superpuchar. - Każdy mecz jest ważny i nikt nie będzie się oszczędzał - zapewnia zawodnik "Pasów" Adam Domogała.
Comarch Cracovia w swoim inauguracyjnym spotkaniu nie sprostała GKS-owi Tychy, przegrywając 1:4. Jednym z najlepszych zawodników w barwach mistrzów Polski był Adam Domogała. 23-letni napastnik w 36. minucie popisał się kapitalnym podaniem, po którym Peter Novajovský zdobył gola. Nie wystarczyło to jednak do pokonania odwiecznego rywala, jednak zawodnicy „Pasów” nie rozpamiętują porażki.
– Nastroje są w porządku, nie ma nad czym załamywać rąk. Też bardzo chcieliśmy wygrać pierwszy mecz. Zawiodła nas jednak skuteczność i popełnialiśmy głupie błędy w obronie. Nie załamujemy się jednak – mówi klubowemu serwisowi Adam Domogała i dodaje:- Tak jak wspominałem mieliśmy dużo dogodnych sytuacji do strzelenia bramek, ale brakowało tej przysłowiowej kropki nad "i" . A co do asysty to po prostu zobaczyłem dobrze wjeżdżającego kolegę, który był w najlepszej pozycji do strzelenia gola. Niestety, ta bramka nic nam nie dała.
Następnym rywalem Cracovii będzie TatrySki Podhale Nowy Targ, z którym zawodnicy „Pasów” zmierzą się dwukrotnie. Najpierw w piątek będzie to starcie o ligowe punkty, z kolei w niedzielę obie drużyny staną przed szansą wywalczenia pierwszego trofeum w sezonie – Superpucharu Polski. Mecze między tymi drużynami określane są mianem derbów Małopolski i od zawsze wywołują sporo emocji wśród kibiców obu ekip. – To są dwa różne mecze. Każdy z nich jest ważny i każdy punkt jest bardzo cenny. Nikt nie będzie się oszczędzał – podsumowuje zawodnik.
Piątkowy mecz zaplanowano na godzinę 18, z kolei w niedzielnym starciu hokeiści wyjadą na lód godzinę później. Gospodarzami obu spotkań będą nowotarskie „Szarotki”.
Komentarze