Sensacja w Satelicie. Beniaminek ogrywa mistrza!
Tauron KH GKS Katowice niespodziewanie pokonał na własnym lodzie mistrza Polski Comarch Cracovię 3:1 i zachował matematyczną szansę na awans do czołowej szóstki.
Już w 5. minucie na listę strzelców wpisał się Władisław Troszyn. Napastnik drugiej formacji "GieKsy" precyzyjnym strzałem tuż sprzed bramki nie dał szans Rafałowi Radziszewskiemu. Ten sam zawodnik w połowie meczu podwyższył prowadzenie na 2:0. Gol padł po ładnej wymianie podań, kiedy to na ławce kar siedział Filip Drzewiecki.
"Pasy" mimo optycznej przewagi nie potrafiły znaleźć sposobu na dobrze dysponowanych tego dnia katowiczan. W 35. minucie trzecie trafienie dla gospodarzy zaliczył Radosław Sawicki i w hali małego Spodka zanosiło się na sporą sensację. Trzy minuty później nadzieję w serca zawodników Cracovii wlał Patrik Svitana, który zmieścił gumę w siatce po dobitce. W 52. minucie na czystą pozycję wyszedł Richard Jenčík, jednak został nieprzepisowo powstrzymany przez Ryana Barlocka. Sędzia spotkania zdecydował się na podyktowanie najazdu. Krakowianie stanęli przed znakomitą okazją na kontaktowego gola, jednak Jenčík trafił wprost w parkany Matúša Kostúra.
W końcówce na tafli doszło do przepychanek między zawodnikami, a karą meczu za niesportowe zachowanie został ukarany Barlock. Nie zmienia to jednak tego, że sensacja stała się faktem i mistrz Polski wyjeżdża z Katowic bez punktu.
Powiedzieli po meczu:
Rudolf Roháček, trener Comarch Cracovii: - Gratuluję zwycięstwa drużynie z Katowic. Z naszej strony to nie był udany mecz, mieliśmy dużo niecelnych podań, kar, a mało determinacji do strzelania bramek. To wszystko wymiernie wpłynęło na to, że przegraliśmy to spotkanie.
Jacek Płachta, trener Tauronu KH GKS Katowice: - Można sobie tylko życzyć takich spotkań jak najwięcej. Pod każdym względem graliśmy dobrze. Było zaangażowanie, graliśmy ciałem, agresywnie. Dobrze wyglądaliśmy w osłabieniach, blokowaliśmy strzały. Chłopcy naprawdę się zmobilizowali. Wiedzieliśmy, że przyjeżdża do nas mistrz Polski i - w mojej opinii - obecnie najlepsza drużyna w kraju. Tylko tym zaangażowaniem i wolą walki możemy konkurować z rywalami z tej półki. Teraz czeka nas ciężki mecz w Tychach i zobaczymy, co tam uda nam się ugrać.
Tauron KH GKS Katowice - Comarch Cracovia 3:1 (1:0, 2:1, 0:0)
Sędziowali:
Minuty karne:
Strzały:
Widzów:
Tauron KH GKS Katowice:
Comarch Cracovia:
Komentarze