Polonia pewnie ogrywa GKS Tychy i zapewnia sobie czwarte miejsce przed play-off (WIDEO)
W przedostatnim spotkaniu fazy zasadniczej drużyna Tempish Polonii Bytom pokonała w "Stodole" GKS Tychy 4-0, dzięki czemu do play-off przystąpi z czwartej lokaty. Dwie bramki dla niebiesko-czerwonych zdobył najlepszy strzelec zespołu Tomasz Kozłowski, a po jednej dołożyli Mateusz Danieluk oraz Jakub Wanacki. Świetne zawody rozegrał golkiper zwycięzców Filip Landsman, który zanotował trzeci shutout w sezonie.
Poloniści do pojedynku z wicemistrzem Polski przystąpili bez Kamila Falkenhagena (został trafiony krążkiem w twarz w sparingu z Unią Oświęcim) oraz chorego Romana Maliníka, którego na środku pierwszego ataku zastąpił Łukasz Krzemień. W meczowym składzie znaleźli się za to powracający po perypetiach zdrowotnych Michał Działo i Sebastian Kłaczyński. Wystąpił także grający dotąd w SMS Sosnowiec wychowanek bytomskiego klubu Kamil Filip. Wśród gości zabrakło Michała Kotlorza (powikłania pogrypowe), Radosława Galanta (dochodzi do siebie po ciężkiej kontuzji) oraz Filipa Komorskiego (zwichnięcie barku).
Pierwsza odsłona tego ważnego dla obu ekip meczu zakończyła się bezbramkowo. Bliżsi zdobycia prowadzenia byli tyszanie, ale nie wykorzystali pod koniec tercji trwającej przez 59 sekund podwójnej przewagi (wykluczenia Edgarsa Dīķisa oraz Mateja Cunika). W bramce gospodarzy od początku pojedynku mocnym punktem był Filip Landsman, dodając swojej drużynie pewności siebie.
Drugie dwadzieścia minut to bardzo dobra gra Polonii zakończona strzeleniem dwóch bramek, obydwu autorstwa skutecznego w ostatnich meczach drugiego ataku. W 32. minucie wynik otworzył Tomasz Kozłowski, dobijając strzał Elvijsa Biezaisa. Dwie minuty przed zakończeniem tercji ponownie Kozłowski w zamieszaniu podbramkowym znalazł sposób na Štefana Žigárdy’ego, podwyższając prowadzenie bytomian.
W trzeciej tercji GKS Tychy złapał aż cztery wykluczenia co dwukrotnie potrafiła wykorzystać Polonia. Najpierw w 51. minucie karę techniczną przyjezdnych na trzeciego gola zamienił Mateusz Danieluk, trafiając z najbliższej odległości po ładnej akcji z Marcinem Słodczykiem oraz Błażejem Salamonem. Końcowy rezultat ustalił natomiast dwie i pół minuty później Jakub Wanacki, zaskakując Žigárdy’ego uderzeniem z ostrego kąta. Defensor gospodarzy wpisał się do protokołu w momencie gdy na ławce kar odpoczywał Jakub Witecki. Do końca spotkania podopieczni Tomasza Demkowicza kontrolowali już przebieg meczu, odnosząc cenne zwycięstwo, które zapewniło im czwartą lokatę na koniec sezonu zasadniczego. Z kolei tyszanie o pierwsze miejsce w tabeli będą musieli powalczyć w ostatniej kolejce PHL.
Niebiesko-czerwoni, pokonując po raz drugi w trwających rozgrywkach GKS Tychy, odnieśli już czwartą wygraną z rzędu oraz piątą w ostatnich sześciu potyczkach. Dla drużyny z piwnego miasta był to natomiast pierwszy mecz w sezonie bez zdobycia bramki.
TMH Tempish Polonia Bytom - GKS Tychy 4:0 (0:0, 2:0, 2:0)
1:0 Tomasz Kozłowski - Elvijs Biezais (31:16)
2:0 Tomasz Kozłowski - Elvijs Biezais (37:56)
3:0 Mateusz Danieluk - Marcin Słodczyk, Błażej Salamon (50:05, 5/4)
4:0 Jakub Wanacki (52:33, 5/4)
Polonia Bytom: Landsman (Raszka n/g) - Cunik (2), Turoň (2); Bordowski, Krzemień, Vozdecký - Dīķis (2), Pastryk; Biezais (2), Frączek, Kozłowski - Augstkalns, Wanacki; Salamon, Słodczyk, Danieluk - Wąsiński, Filip, Kłaczyński (Owczarek, Działo n/g).
Trener: Tomasz Demkowicz
GKS Tychy: Žigárdy (Kosowski n/g) - Kuboš (4), Zaťko; Makrov, Kristek, Kolusz - Bryk (2), Górny; Witecki (2), Semorád (2), Bepierszcz - Kolarz, Ciura (2); Jeziorski, Kogut, Vítek - Pociecha, Gazda; Woźnica, Rzeszutko, Bagiński.
Trener: Jiří Šejba
Sędziowali: Maciej Pachucki - Patryk Kasprzyk, Mariusz Smura
Kary: 8 - 14 min. (w tym 2 min. kary technicznej za nadmierną liczbę graczy na lodzie)
Strzały: 46 - 29 (15-12, 18-8, 13-9)
Widzów: 750
Komentarze