Udana inauguracja w Bytomiu (WIDEO)
Hokeiści Polonii Bytom bez większych problemów pokonali beniaminka PHL Naprzód Janów 6:1. Katowicka drużyna pierwsza zdobyła bramkę, ale kolejne sześć z czego trzy w przewadze były dziełem bytomian.
Szkoleniowiec Naprzodu Janów Adrian Parzyszek nie mógł skorzystać w tym pojedynku z usług dwóch czeskich napastników Jiříego Charouska oraz Jana Šedy, którzy nie zostali jeszcze zatwierdzeni do gry.
Inauguracyjne spotkanie sezonu 2017/2018 rozpoczęło się od niespodziewanego prowadzenia beniaminka ekstraligi. W 4. minucie Marcin Słodczyk spod bandy zagrał krążek w pole bramkowe Filipa Landsmana, ten co prawda odbił krążek kijem jednak wprost w samotnie stojącego przed bramką Marka Indrę, który z najbliższej odległości nie miał problemu z trafieniem do siatki. Bytomianie natychmiast ruszyli do odrabiania strat, atakując świątynię Michała Elżbieciaka nawet przy grze w osłabieniu. Krótko po powrocie na lód Romana Maliníka (8. minuta) czeski napastnik z bliska doprowadził do wyrównania, popisując się skuteczną dobitką. 70 sekund później brązowi medaliści poprzedniego sezonu już prowadzili, po tym jak podanie zza bramki Marcina Frączka precyzyjnym uderzeniem sfinalizował Filip Stoklasa.
Druga odsłona należała do Polonii, która swoją dominację udokumentowała dwoma trafieniami w liczebnej przewadze. Trzeciego gola w 32. minucie strzelił Marcin Frączek, który po wrzutce z niebieskiej Mateja Cunika najsprytniej zachował się w zamieszaniu podbramkowym i upadając zdołał jeszcze wepchnąć gumę do siatki. Po kolejnych trzech minutach było już 4-1. Tym razem sposób na golkipera gości znalazł Tomasz Kozłowski, korzystając z zagrania zza bramki Błażeja Salamona. Gospodarze mogli tę tercję wygrać wyżej, między innymi w 31. minucie bliski swojego premierowego gola w Polonii był Jakub Jaworski, jednak krążek po jego uderzeniu zatrzymał się na poprzeczce. Naprzód w tej części meczu złapał aż cztery kary, w tym dwie za nadmierną ilość zawodników na lodzie.
Trzecie dwadzieścia minut bytomianie rozpoczęli z Ondřejem Raszką w bramce, który zastąpił Filipa Landsmana. Wychowanek HC Pardubice poczuł się słabo i potrzebna okazała się zmiana. Poloniści podobnie jak w dwóch poprzednich tercjach także w ostatniej zdobyli dwa gole. W 53. minucie w odstępie zaledwie 12 sekund Elżbieciaka do kapitulacji zmusili Richard Bordowski oraz Mateusz Danieluk. Ten pierwszy w okresie przewagi wykorzystał świetne podanie Michała Działo, z bliska posyłając gumę do bramki, natomiast chwilę po wznowieniu końcowy rezultat ustalił Danieluk, dostawiając tylko hokejkę po ładnej akcji z Tomaszem Kozłowskim i Błażejem Salamonem. Drużyna Tomasza Demkowicza po nerwowym początku ostatecznie pewnie pokonuje w pierwszym meczu nowego sezonu Naprzód Janów 6-1.
Czy wiesz że...
Michał Działo (wychowanek Naprzodu), Marcin Frączek, Błażej Salamon oraz drugi trener niebiesko-czerwonych Zbigniew Szydłowski w przeszłości reprezentowali zespół z dzielnicy Katowic. Także w Naprzodzie Janów możemy obecnie znaleźć hokeistów, którzy występowali w poprzednich latach w Bytomiu. Są to Mateusz Adamus, Łukasz Kulik oraz Marcin Słodczyk. Ponadto w juniorach Polonii grali Iwo Sroka (wychowanek bytomian) i Kacper Kapłon.
David Turoň (obrońca Polonii) - Początek meczu był nerwowy z naszej strony, ale gdy zdobyliśmy bramkę dającą wyrównanie to już zaczęliśmy grać swój hokej. Nie był tego dnia najlepszy lód, gdyż na zewnątrz było dość ciepło, dlatego cieszymy się z wygranej bo był to ciężki mecz dla naszej drużyny. Trzy punkty były dla nas najważniejsze.
TMH Polonia Bytom - Naprzód Janów Katowice 6:1 (2:1, 2:0, 2:0)
0:1 Marek Indra - Marcin Słodczyk, Mateusz Adamus (03:29)
1:1 Roman Maliník - Błażej Salamon (07:53)
2:1 Filip Stoklasa - Richard Bordowski, Marcin Frączek (09:03)
3:1 Marcin Frączek - Richard Bordowski, Matej Cunik (31:13, 5/4)
4:1 Tomasz Kozłowski - Błażej Salamon, David Turoň (34:26, 5/4)
5:1 Richard Bordowski - Michał Działo, Matej Cunik (52:24, 5/4)
6:1 Mateusz Danieluk - Tomasz Kozłowski, Błażej Salamon (52:36)
Sędziowali: Zbigniew Wolas - Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz.
Minuty karne: 10 - 26 (w tym 10 minut dla Mateusz Adamusa za atak z tyłu oraz 4 minuty za nadmierną liczbę graczy na lodzie)
Strzały: 41 - 20 (11-8, 16-5, 14-7)
Widzów: 700
Polonia: Landsman (od 40:00 Raszka) - Cunik (2), Działo (2); Bordowski, Frączek, Stoklasa - Stępień, Turoň; Salamon, Kozłowski, Danieluk - Pastryk (2), Kamienieu; Maliník (2), Krzemień, Kalinowski - Owczarek; Jaworski (2), Filip, Kłaczyński (Dybaś n/g).
Trener: Tomasz Demkowicz
Naprzód: Elżbieciak (Niemczyk n/g) - Musioł, Charousek; Adamus (12), Słodczyk, Indra (4) - Kurz, Kosakowski; Kapłon, Stachura (2), Jaros - Zielosko, Potiechin; Skrodziuk, Rajski, Piper - Kulik, Sarna (2); Stokłosa, Pohl (2), Sroka.
Trener: Adrian Parzyszek
Komentarze