Ciekawy zwyczaj w katowickiej szatni
Trener Tauronu KH GKS Katowice Tom Coolen przywiózł do Polski wiele nowinek taktycznych. Do szatni wprowadził też wiele trendów, które mają na celu podnieść poziom motywacji i zespolić drużynę.
Jednym z nich jest przekazywanie żółtego kasku. Otrzymuje go najlepszy zawodnik spotkania, który tuż po założeniu go na głowę jest zobowiązany do wygłoszenia krótkiego przemówienia. Później oddaje go koledze, który w kolejnym meczu zagrał najlepiej. Podobny zwyczaj, ale związany z kapeluszem, panował w szatni New York Rangers.
– Po spotkaniu z Polonią Bytom żółty kask był w posiadaniu Jakuba Grofa, który po niedzielnym meczu przekazał go Bogusławowi Rąpale – informuje Piotr Sarnik, asystent Toma Coolena.
Jutro GieKSa rozegra swój kolejny mecz. Katowiczanie zmierzą się PGE Orlikiem Opole, który w ostatnim czasie wygrał dwa spotkania z rzędu,
– Zespół z Opola ostatnio jest w dobrej formie. Dużą zasługą w tym sukcesie jest zmiana bramkarza, świadczą o tym przynajmniej jego statystyki ze spotkania z Jastrzębiem. Nie widziałem go jeszcze w akcji, jednak musimy być gotowi na to, żeby poza tymi czystymi sytuacjami strzeleckimi szukać trafienia także gdzieś przy dobitkach i błędach w obronie opolan. Mamy nadzieje, że zrealizujemy nasze założenia i wygramy ten mecz – zaznaczył Sarnik.
Komentarze