Wykupili dodatkowe miejsce
Denis Dalidowicz zadebiutował w barwach Tauronu KH GKS Katowice w niedzielnym meczu z GKS-em Tychy (2:3 d.). Wielu kibiców zastanawia się, na jakich zasadach białoruski skrzydłowy występuje w Polskiej Hokej Ligi.
Wątpliwości biorą się z faktu, iż ekipa z Korfantego wykorzystała już sześć miejsc, które – według regulaminu – są przeznaczone dla obcokrajowców. Przypomnijmy, że wcześniej kontrakty z GieKSą podpisali Jakub Grof, Dušan Devečka, Martin Čakajík, Lukáš Martinka, Jesse Rohtla i Andrej Themár.
Choć Denis Dalidowicz legitymuje się Kartą Polaka, to jej posiadanie od tego sezonu nie gwarantuje otrzymania statusu Polaka. Dlatego też szefostwo katowickiego klubu musiało wykupić dodatkowe miejsce dla obcokrajowca. Taki przywilej kosztuje 25 tysięcy złotych.
– Potwierdzam. Działacze Tauronu KH GKS-u Katowice zapłacili za kolejne miejsce dla gracza zagranicznego – wyjaśniła Marta Zawadzka, koordynator Polskiej Hokej Ligi.
Przypomnijmy, że białoruski skrzydłowy sezon 2017/2018 rozpoczął w TatrySki Podhalu Nowy Targ, ale nie spełnił oczekiwań, jakie względem jego osoby mieli nowotarscy działacze. Po przegranym starciu z Polonią Bytom (4:6) opuścił ekipę „Szarotek”. W ich barwach rozegrał 11 meczów, zdobywając w nich jednego gola i notując siedem asyst.
Warto zaznaczyć, że 24-letni napastnik ma w swoim CV występy w młodzieżowych reprezentacjach Białorusi do lat 18 i 20. Jego mocną stroną są warunki fizyczne: przy 187 centymetrach wzrostu, waży 91 kilogramów.
Komentarze