Mund: Cieszę się z możliwości gry w Gdańsku
Ofensywny obrońca, którego kibice sfinansowali w akcji "Poszukiwany" - Yannick Mund po dwóch rozegranych meczach w naszej lidze, opowiedział o swoich przeżyciach i zdobytych bramkach. Niemiec podkreślił też znakomitą atmosferę w gdańskiej drużynie.
HOKEJ.NET: - Czy wiedziałeś coś o polskim hokeju zanim przyjechałeś do Gdańska?
Yannick Mund: - Niestety nie słyszałem o nim za dużo, ale w DEL2 występuje reprezentant Polski Paweł Dronia. Widziałem jak gra i mogę śmiało powiedzieć, że jest on bardzo dobrym obrońcą.
Zagrałeś już dwa spotkania w PHL i jakie są twoje wrażenia co do gry w naszym kraju?
- Uważam, że liga jest dobra, nie tak fizyczna jak w Niemczech, ale macie tutaj dużo utalentowanych zawodników z dobrymi umiejętnościami, którzy dużo pracują. Drużyny mają też znacznie inną taktykę, to tak jakby porównywać drużyny ze wschodu Europy do zespołów z Ameryki Północnej.
W dwóch meczach zdobyłeś dwie bramki i zaliczyłeś dwie asysty, jak się z tym czujesz? Chyba było to wymarzone wejście do zespołu?
- Jestem bardzo zadowolony, że już udało się wpisać do protokołu i zaliczyć punkty. Było to świetne wejście, zgarnęliśmy trzy punkty w meczu z THM Polonią Bytom, ale to nie tylko moja zasługa, ale całej drużyny, która zagrała doskonale.
Jesteś ofensywnie usposobionym obrońcą, dostajesz dużo czasu na lodzie podczas liczebnej przewagi, która nieco szwankowała przed twoim transferem. Widać, że nie boisz się uderzyć i wziąć tego ciężaru na swe barki.
- Nasza drużyna ma dwóch świetnych „playmakerów” - Josefa Vitka i Petra Polodnę, którzy wszystko widzą i świetnie rozdzielają krążki podczas gry w przewadze, przez co masz dużo miejsca do strzału, ale jeśli nikt nie pracuje na bramkarzu, to krążki nie lecą do siatki. Jan Steber wykonuje to trudne zadanie znakomicie i zasłania widoczność golkiperowi rywali. Ja z kolei staram się dostarczać krążek do tych zawodników, a jeśli mam dobrą pozycję do strzału, to oddaję strzał i liczę na zdobycie bramki.
Jak koledzy z drużyny przywitali Cię po przyjeździe? Zdążyłeś już ich zapoznać?
- Inni zawodnicy są naprawdę mili i przyjęli mnie ciepło. Jestem szczęśliwy, że mogę być częścią tej drużyny. Wszyscy ciężko pracują i są świadomi celu, jakim jest awans do play-offów. Mocno wierzę, że uda nam się go zrealizować.
Jak Ci się podoba w Gdańsku? Miałeś już okazję zwiedzić miasto?
- Gdańsk jest naprawdę ładny. Z moją dziewczyną byliśmy na starówce i od razu polubiłem to miasto.
Jaki jest wasz plan na następne mecze?
- Już we wtorek gramy bardzo ważny mecz z PGE Orlikiem Opole, który również walczy o wejście do „szóstki”. Oba zespoły dzieli tylko pięć punktów i jest to mecz z gatunku tych o „sześć punktów”. Musimy go wygrać i zgarnąć trzy punkty. Serdecznie zapraszam kibiców na te mecz!
Rozmawiał: Mikołaj Pachniewski
Komentarze