Wysoka porażka w rewanżu
W rewanżowym spotkaniu sparingowym Polonia Bytom wysoko przegrała z HC Orłowa 1:8. Pojedynek został rozstrzygnięty już w pierwszych dwudziestu minutach, kiedy gospodarze zdobyli cztery bramki.
Bytomianie udali się do Czech w dość wąskim zaledwie 17-osobowym składzie. Andriej Parfionow miał do dyspozycji zaledwie pięciu defensorów.
Mecz w Orłowej w bramce Polonii rozpoczął testowany Rosjanin Jarosław Kiforenko, jednak po trzech szybko przepuszczonych golach został zastąpiony przez Dominika Krausa. Do końca premierowej odsłony miejscowi zdołali jeszcze podwyższyć rezultat do stanu 4:0.
Kolejne bramki padły dopiero w ostatnich dwudziestu minutach. Najpierw honorowe trafienie dla bytomian uzyskał Marcin Frączek, wykorzystując liczebną przewagę. Beniaminek 2. ligi czeskiej (trzeci poziom rozgrywkowy), do końca spotkania zaaplikował Polonii jeszcze cztery gole, wygrywając ostatecznie 8:1, i rewanżując się tym samym za porażkę w pierwszym starciu tych drużyn 4:7.
Niebiesko-czerwonych barw nie będzie ostatecznie reprezentował czeski defensor Martin Kalus, który już po pierwszym meczu z Orłową został odesłany do domu. We wczorajszym pojedynku, w składzie zespołu pojawił się rosyjski obrońca Grigorij Stawisskij. Jest to niespełna 27-letni hokeista, który przez ostatnie osiem lat grał amatorsko w rozgrywkach o Mistrzostwo Petersburga. Z kolei bramkarz Kiforenko, po czwartkowym spotkaniu wyjechał z Bytomia, i udał się na Białoruś, by tam spróbować swoich sił. Choć jak twierdzi szkoleniowiec sześciokrotnych mistrzów Polski Andriej Parfionow, temat jego ewentualnej gry w Polonii nie jest jeszcze definitywnie zamknięty.
- Bramkarz (Jarosław Kiforenko przy. red.) wyjechał na testy na Białoruś, więc jego sprawa nie jest jeszcze u nas definitywnie zamknięta, zobaczymy jak to się potoczy. W przyszłym tygodniu pojawią się jeszcze nowi zawodnicy na testy - powiedział trener Polonii Andriej Parfionow.
Dominik Kraus (golkiper Polonii: - Przeciwnicy byli bardziej najeżdżeni, krążek nas nie słuchał, mieliśmy kilka okazji ale zero skuteczności. Nowy bramkarz przepuścił trzy szybkie gole w 10 minut i później ja broniłem do końca. W trzeciej tercji opadliśmy juz całkiem z sił i dostaliśmy 4 bramki. Ogólnie rywale wyglądali o wiele lepiej od nas.
David Turoň (obrońca Polonii): - To jest coś ciężko powiedzieć, oni zagrali bardzo dobrze strzelili 4 bramki. Jeździli szybko na łyżwach a my nie. Trenujemy mocno 3 razy dziennie no i było to widać. Ale to jest normalne, jest to faza przygotowawcza, a będzie lepiej za parę tygodni. Z tej porażki nie trzeba wyciągać dalekich wniosków.
HC Orłowa - Polonia Bytom 8:1 (4:0 0:0 4:1)
Bramka dla Polonii:
4:1 - Frączek - Turoň, Stoklasa (w przewadze)
Polonia Bytom: Kiforenko (od 13. min. Kraus) - Cunik, Turoň; Stoklasa, Kukuszkin, Salamon - Balcerek, Stawisskij; Dybaś, Frączek, Wąsiński - Stępień; Bryk, Sroka, Samusienka oraz Anklewicz.
Komentarze