Kapica: Jak się nie strzela bramek to nie można myśleć o wygranej
- W przegranym 0:4 meczu z GKS Tychy zabrakło strzelonych goli i to była nasza największa bolączka - mówi napastnik Pasów Damian Kapica.
Damian, Po meczu w Tychach do Krakowa wracamy bez zdobyczypunktowych. Jak ocenisz waszą grę w tym spotkaniu?
- Z pewnością zabrakło strzelonych goli z naszej strony,ponieważ ponieśliśmy dotkliwą porażkę 0:4 i to jest nasza największa bolączka. Mimo tegomuszę stwierdzić, że zagraliśmy dobre spotkanie, ponieważ graliśmy tylko natrzy piątki. Myślę, że wyglądało to dobrze, ale nie będę oryginalny jeślistwierdzę, że jak się nie strzela bramek to nie można myśleć o wygranej.
Co było powodem braku skuteczności?
- Takie mecze po prostu czasem nam się zdarzają. Oczywiścienie możemy do tego dopuszczać, ale dzisiaj dopadła nas taka strzeleckabezradność. Może gdyby udało się zdobyć choćby jednego gola, to spotkaniepotoczyłoby się zupełnie inaczej. Nasza taktyka polegała na tym, by przedewszystkim bronić dostępu do własnej bramki i próbować szczęścia w kontrach.Liczyliśmy, że uda nam się coś strzelić, ale niestety tak się nie stało.
Gramy w okrojonym składzie, na dodatek liga nie zwalniatempa. Czy odczuwacie już fizycznie trudy tego hokejowego maratonu?
Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani i nie wygląda to źle.Z pewnością gdzieś tam człowiek odczuwa trudy tych spotkań, ale musimy być nato gotowi. W niedzielę wszystko wskazuje na to, że znów zagramy na trzypiątki, dlatego teraz trzeba szybko się zregenerować i walczyć dalej.
Co musimy poprawić, by nawiązać walkę z Tauronem KH GKSKatowice, który w tym sezonie zdominował naszą ligę?
- Nie możemy grać otwartego hokeja, bo na ten moment trzebaprzyznać szczerze jest to lepsza drużyna od nas. Musimy mądrze się bronić, aleteż próbować strzelać gole. Z pewnością powinniśmy wykorzystywać liczebneprzewagi, bo w meczu z Tychami ten element wyraźnie szwankował w naszej grze.To może okazać się kluczem do zwycięstwa.
Rozmawiał: Łukasz Sikora
Komentarze