Hokej.net Logo
KWI
19
MAJ
3

Adrian Gajor: Miałem szansę grać gdzieś wyżej, ale zaprzepaściłem ją

Adrian Gajor: Miałem szansę grać gdzieś wyżej, ale zaprzepaściłem ją

Adrian Gajor urodził się w Plainville w stanie Connecticut. Spędził w USA całe swoje życie, do czasu, gdy przed startem obecnego sezonu zameldował się w Krakowie, by kontynuować zawieszoną wcześniej karierę. Wystąpił w 43 spotkaniach „Pasów”. Zdobył dwa gole i asystę. O grze w Polsce oraz hokeju w USA opowiedział nam po wczorajszym wygranym pojedynku w Katowicach.

HOKEJ.NET: Wasz mecz z Tauronem KH GKS-em Katowice miał dwa oblicza. Wydawało się, że rywale kontrolują jego przebieg, a tymczasem odwróciliście losy spotkania. Czy podobnie oceniasz ten pojedynek?


Na pewno nie można być zadowolonym z tego, że przegrywaliśmy 0:2, ale walczyliśmy i pomimo pewnych mankamentów udało się przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Dobrze zagraliśmy w obronie, choć zdarzały się okresy, w których nie ustrzegliśmy się błędów. Długo nie graliśmy przed tym starciem i było trochę obaw, jak się zaprezentujemy. Zrobiliśmy ważny, pierwszy krok.


Czy uważasz, że ta wygrana w Katowicach daje wam teraz przewagę nad rywalem w rywalizacji półfinałowej?


Pierwszy mecz jest zawsze najważniejszy. Graliśmy na wyjeździe. Udało nam się „ukraść” zwycięstwo gospodarzom. To może mieć duże znaczenie w dalszym rozwoju sytuacji w tej rywalizacji. Teraz przed nami spotkanie na własnym lodowisku i przed naszymi kibicami. Nie oznacza to, że będzie łatwiej. Walczyć musimy tak samo. Znów trzeba dać z siebie maksimum tego, co mamy.


Urodziłeś się w Stanach Zjednoczonych, jak dotąd nigdy nie grałeś w Polsce. Przybliż kibicom początki swojej przygody z hokejem. Jak to się stało, że akurat padło na tę dyscyplinę sportu?


Zaczęło się od tańców. Mama mnie zapisała na nie. Chodziłem na zajęcia, ale bardzo tego nie lubiłem. Mówiłem, że nie podoba mi się to, no i na szczęście syn znajomych grał w hokeja. Wtedy mama stwierdziła, że ma coś dla mnie. Powiedziała „sprawdzimy czy ci się spodoba”. Byłem na tyle mały, że nie bardzo wiedziałem, o co chodzi z tym hokejem. W ogóle to trzeba było mieć 4 lata, żeby zacząć trenować.


Rozumiem, że zapałałeś do hokeja nieco innym uczuciem, niż do tańców?


Bardzo mi się spodobało. Zacząłem od hokeja na rolkach. To była jedyna forma tego sportu jaką uprawiałem w ciągu pierwszych czterech lat treningów. Zaliczyłem trzy albo cztery drużyny. Ciągle grałem. Na boisku, na dworze, spędzałem na rolkach po osiem godzin dziennie. Tak to się zaczęło.


Znalezione obrazy dla zapytania adrian gajor hockey

Fot. cracovia.pl


W jakim wieku rozpocząłeś treningi w lodowej odmianie hokeja?


Na lodzie pojawiłem się dopiero w wieku ośmiu lat. Pierwszy sezon był dla mnie bardzo udany. Wtedy rodzice postanowili dalej pchać mnie w tę stronę. Zaczynałem w ogóle od gry w ataku, ale że zawsze miałem niezłe warunki, więc od drugiego sezonu przesunęli mnie do obrony.


W sezonie 2011/12 występowałeś w drużynie Hartford Juniors Wolfpack. Jak wiadomo seniorska drużyna z Hartford to „farmerski” klub New York Rangers. Na ile zatem byłeś blisko tego hokeja z najwyższej półki grając w Wolfpack?


Byłem w juniorskim składzie tego klubu. Wolf Pack mieli treningi w tym samym miejscu co my. Widywaliśmy zawodników z AHL, jak również drużynę oldbojów tego klubu. Żadnych większych związków pomiędzy zespołem, w którym ja trenowałem, a ekipą z AHL lub tym bardziej z NHL nie było. Z Wolf Pack łączyła nas praktycznie tylko nazwa i to, że czasami występowaliśmy w takich samych strojach, jak oni.


Znasz realia amerykańskiego hokeja. Jakich wskazówek, czy rad mógłbyś udzielić młodym polskim zawodnikom, którzy chcieliby spróbować swoich sił za Oceanem? Wielu o tym marzy, aby tam trenować.


Wiadomo, że trzeba zacząć od tego, żeby złapać jakiś kontakt. To znaczy znać kogoś, kto wprowadzi cię do odpowiedniego klubu. W USA lubią agresywnych graczy. Ważne jest dla nich, żeby oddawać dużo strzałów, szukać sobie dogodnych pozycji. Mocno w cenie jest gra ciałem. Trzeba być aktywnym przed bramką rywala, dokuczać mu ile się da. Mówię o tym, ponieważ kiedy przyjechałem do Polski to zauważyłem, że te aspekty nie funkcjonują na takim poziomie jak w Stanach Zjednoczonych. Jest jeszcze jedna rzecz, która będzie potrzebna, żeby zacząć swoją karierę w USA. Chodzi o odrobinę szczęścia. Tak naprawdę we wszystkim co się robi, ten czynnik odgrywa znaczenie. Szczęście jest potrzebne do tego, żeby ktoś pojawił się w odpowiednim miejscu i czasie, zobaczył cię i wyłowił z tłumu. Każdego dnia trzeba ciężko pracować, naprawdę mocno i ciężko. Każdy mecz musi być zagrany na sto procent. Nigdy nie wiesz, kto jest na trybunach i ogląda cię w danej chwili.


Jak wygląda szkolenie dzieci w USA? Jakie elementy dominują w treningu?


Bardzo duży nacisk kładzie się na naukę jazdy na łyżwach. Pamiętam, że na początku każdego treningu pierwsze 10 minut to były same ćwiczenia łyżwiarskie. Poza tym ciągle jeździliśmy wkoło lodowiska: przodem, tyłem, z różnymi zadaniami. Tego było naprawdę dużo. Drugą taką ważną rzeczą, której poświęca się mnóstwo czasu to technika strzału.


Znasz hokej zarówno w odmianie północnoamerykańskiej, jak i europejskiej. Jakie różnice dostrzegłeś pomiędzy tymi dwiema szkołami?


Dla mnie hokej to hokej zawsze niezależnie od miejsca. Nawet nie zastanawiałem się nad jakimiś różnicami. Wiadomo, że lodowiska są w USA trochę mniejsze, ale nie odczuwam z tego tytułu jakiejś różnicy w grze. To mój pierwszy sezon w Polsce, więc czasami zdarza się, że czegoś od razu nie załapię, ale to tylko kwestia przyzwyczajeń.


Na pewno ciężko się przebić w USA i zrobić karierę. Jak wiadomo jest tam mnóstwo zawodników. Co zadecydowało o tym, że nie udało ci się rozbłysnąć na północnoamerykańskich taflach?


Przede wszystkim musisz mieć cały czas wielką ochotę do grania. Moja kariera stanęła w miejscu, ponieważ po prostu przestałem trenować. To długa historia. Miałem trochę problemów, które spowodowały, ze odłożyłem łyżwy na bok. Naprawdę dobrze mi szło. Potem nawet wielu kolegów do mnie dzwoniło i namawiało mnie, żebym wrócił. Myślę, że miałem szansę pójść gdzieś wyżej tyle, że sam ją zaprzepaściłem. W zasadzie nie było takiego dnia, żebym nie tęsknił za hokejem. Jeżeli pytasz o to, co zrobić, żeby odnieść jakiś sukces w USA, to naprawdę potrzebna jest do tego ciężka praca. Przy tej ilości graczy, którzy tam są, konieczne jest pokazywać swoje nieprzeciętne umiejętności dzień za dniem. Potwierdzać swoją klasę, a poza tym mieć dyscyplinę i samozaparcie.


Czy kiedy patrzysz na to z perspektywy czasu, to żałujesz tamtej decyzji o zawieszeniu kariery?


Oczywiście, że tak. Żałuję tego w stu procentach. Wiem, że była przede mną szansa. Ciężko jest wrócić, kiedy masz świadomość, co cię ominęło.


Jak długo nie grałeś?


To było kilka lat, które musiałem poświęcić innym rzeczom. Taka niestety sytuacja wynikła, ale żałuję tego ogromnie.


A na jakim poziomie w Stanach Zjednoczonych pojawiają się w hokeju pieniądze, które pozwalają spokojnie utrzymywać się z grania?


Powiem ci, że nie wiem za dużo na ten temat. Nie doszedłem do takiego poziomu. Słyszałem, że grając w ECHL (East Coast Hockey League, rozgrywki trzeciego szczebla, za NHL i AHL – przyp.red.) można już żyć z hokeja. Niestety tak wysoko nie dane mi było występować.


Jak to się stało, że przyleciałeś do Polski kontynuować swoją karierę? Skąd akurat taki wybór?


Przerwa, którą miałem spowodowała, że trochę wypadłem z obiegu, jeżeli chodzi o USA. Musiałbym mieć naprawdę dużo szczęścia, żeby ktoś się mną zainteresował. Wykorzystałem fakt, że mam polskie obywatelstwo i podjąłem próbę kontynuowania kariery tutaj. Pomógł mi w tym Robert Kostecki, który załatwił mi testy w Polsce, za co jestem mu bardzo wdzięczny. Tak to się zaczęło. Później trenerRudolf Roháček obserwował mnie przez jakieś cztery tygodnie. Mogę powiedzieć, że mnie polubił i dał mi szansę. Każdego dnia ciężko pracuję. Robię wszystko, żeby wciąż podnosić swoje umiejętności. To mój pierwszy sezon w PHL, więc czasami jeszcze jest mi trudno z pewnymi rzeczami. Myślę, że będę coraz lepszy. Jestem z tych, którzy pracy się nie boją. Mam w planach poszukać też jakiegoś klubu, gdzie mógłbym trenować hokej na rolkach.


Hokeista GKS Tychy Jakub Witecki (P) i Adrian Gajor (L) z Comarch Cracovii podczas meczu o Superpuchar (fot. PAP/Andrzej Grygiel)

Fot. PAP


Widzę, że ciągnie cię jednak do hokeja na rolkach.


Ja uwielbiam rolki. Dla mnie kiedy tylko kończył się sezon na lodzie, to zawsze wskakiwałem na rolki i kontynuowałem grę. Miałem to szczęście, że blisko mojego domu było odpowiednie boisko. Jeżeli w Polsce nie znajdę klubu, to będę sam jeździł.


Ciekawy jestem, czy wiesz, że występowałeś dzisiaj przeciwko mistrzowi świata w hokeju na rolkach z 2014 roku i strzelcowi gola w finale w 2015? To Janne Laakkonen. Może chciałbyś się z nim zmierzyć w takim pojedynku jeden na jeden?


No proszę, nie wiedziałem. Zaskoczyłeś mnie. Co do pojedynku z kimś takim, to jak najbardziej. Ja mam zawsze ochotę na taką rywalizację. Dla mnie hokej na rolkach jest na równi z lodową odmianą. Uwielbiam go. Świetnie można dzięki niemu ćwiczyć technikę, pracę nóg. Poza tym to zawsze coś innego niż klasyczna forma. Daje pewną świeżość. Powoduje, że hokej się nie nuży.


Skoro tak bardzo lubisz hokej na rolkach, to może warto pomyśleć o grze w reprezentacji Polski w tej dyscyplinie?


Po pierwsze muszę znaleźć drużynę, bo póki co nie mam pojęcia, gdzie jest jakiś klub. Mam znajomego, który ma mi w tym pomóc. Oczywiście, jeżeli byłaby możliwość zagrania w reprezentacji Polski, to jak najbardziej bym chciał. Ochotę mam wielką.


Jakie są twoje hokejowe marzenia? Co chciałbyś osiągnąć?


Na pewno chciałbym zdobyć mistrzostwo Polski. To byłoby idealnie, gdyby udało mi się ten cel zrealizować w czasie pierwszego sezonu gry w PHL. O tym teraz marzę, a jeżeli się uda, to będę wyznaczał sobie kolejne cele. Chcę zdobyć jak najwięcej. Wszystko, co się da. Może ktoś mnie zauważy. Być może dostanę jakąś ofertę gry. To co dalej, zależy już od wielu czynników.


Czy masz zamiar zostać w Cracovii na kolejny sezon?


Jak najbardziej. Mam w kontrakcie jeszcze jeden rok, także chciałbym tu zostać. Wszystko wyjaśni się po zakończeniu ligi. Zobaczymy jak trener oceni moją przydatność do zespołu. Jestem szczęśliwy, że dostałem szansę gry w Cracovii. Jedno mogę obiecać. Nigdy nie przestanę pracować nad sobą i starać się rozwijać.


Rozmawiał: Dawid Antczak


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • thpwk: To jest ten sezon moi drodzy. Po wielu latach podchodów i spekulacji Juha Kalareppa zagra w Tychach :)) wkrótce oficjalne info
  • emeryt: Kryspin zna babke Juhy,a szwagier grał z Kalarepaa w Cincinatti
  • Marios91: @Paskal79, Tomek Piątek powinien być obok Klisiaka u nas na hali, wychowanek, który się przebił do reprezentacji w czasach świętności Unii, zaliczył 5 MŚ, etatowy kadrowicz swego czasu
  • emeryt: Komorski-Kalarepaa-Malinen ...Tyski Potwór
  • Oświęcimianin_23: Tak czytam ten artykuł o NHLowcach w Słowacji, Szwecji to aż mnie strach obleciał. Cudem będzie jeżeli wjedziemy do tercji atakującej jakąś składną akcją.
  • Zaba: @Marios91 uwielbiałem grę Tomka Piątka, ale wydaje mi się, że w temacie pojawienia sie w galerii na naszym lodowisku pierwszeństwo przed nim powinien mieć Jarek Kłys. Żeby uciąć komentarze... NIe chodzi mi o to, że Jarek powinien byc teraz następny po #4, bo tu w kolejce stoją przede wszystkim Lulek i Rączka, ale ma znacznie więcej argumentów niż Tomek Piątek...
  • Prawdziwy Kibic Unii: Zaba tzn ze cos wiesz …w tym temacie kto jak kto ale Ty przyszla prawde piszesz tylko jest jedno ale Jarek Klys ma chyba wieksze zaslugi dla Craxy 🤔
  • narut: Oświęcimianin_23 - czeka nas troszkę hokejowej "metafizyki" w naszym wykonaniu.. :), każda bramka będzie tutaj niezłym sukcesem, nie mówiąc o tercji zremisowanej.. ostatnio oglądałem powtórkę meczu ze Słowacją z 2021 roku.. założenie zamka w przewadze na 15 sekund było osiągnięciem i nawet udało się nam ustrzelić bramkę Słowakom..
  • narut: już za godzinę chyba najważniejszy sprawdzian Zubka na tej imprezie.. mecz Słowaków z USA.. na tle chłopaków z USA będzie można ocenić hokejową wartość Zubka, czym jest...czy faktycznie materiałem na dobrego a może świetnego hokeistę czy po prostu niczym hokejowo nadzwyczajnym.. ciekawe..
  • Oświęcimianin_23: narut -> Ja liczę, że nie będzie blamażu w postaci tzw. dwucyfrówki :) Tylko i aż tyle...
  • S'75: Odnośnie galerii sław w Oświęcimiu to wypadało by wspomnieć Zygmunta Osobę... Starsi kibice na pewno pamiętają...
  • mario.kornik1971: Zygmunt jak najbardziej, Tabo
  • Prawdziwy Kibic Unii: No sluchajcie a Slawek Wieloch …?
  • KubaKSU: To może dziś info o Zupie:)
  • unista55: 14.04 zdobyliśmy mistrzostwo, to o tej godzinie mogliby dać info :)
  • Jamer: A.D dziękujemy za wszystko i powodzenia w dalszej karierze...
  • Simonn23: Dopiero co pisales o rozmowach i drugiej szansie :-P
  • Jamer: Pomyliłem rozmowy o przyszłości z podziękowaniem :)
  • stasiu71: Marzec dzieki za gre w Tychach i powodzenia w dalszej karierze...
  • KubaKSU: Jamer zagranicą?
  • emeryt: dzisiaj śniło mi sie stado surykatek...przypadek? Nie sądze
  • emeryt: Pan Zupa 2025
  • Andrzejek111: A. D. bez żalu. Koszulka 24pod sufit jak najbardziej. Kapitan pierwszej mistrzowskiej Unii. Tylko za wcześnie skończył.
  • Jamer: KubaKSU: Jeszcze nie wiem...
  • Marios91: @Zaba Kłys i Noworyta, powinni mieć koszulki w Krakowie, Obaj mieli swój prime time w craxie
  • uniaosw: Heniu dobry wybór :)
  • Jamer: emeryt: to nie przypadek... :)
  • emeryt: Mariosie dobrze prawisz
  • Oświęcimianin_23: Jamer, kiedy ogłoszenie Zupy?:)
  • KubaKSU: Jamer zmienił zdanie jednak :D ?
  • Jamer: Prezes dostał dobre podanie... czy strzeli gola...? Poczekajmy na finał akcji :)
  • emeryt: Jamerze,no mosz...sprawdzałem rano sennik co moze oznaczać sez z surykatko,pisze wyraźnie Zupa 2025
  • Jamer: KubaKSU: To nie zmiana zdania... to rozwój sytuacji :)
  • Jamer: Oświęcimianin_23: Znając poprzednie ogłoszenia to każdego dnia patrzmy na zegar 19:46 :)
  • Jamer: emeryt: jest 14:02 dobry czas na drzemkę i kolejny sen... Napisz później co śniłeś a ja sprawdzę... :)
  • KubaKSU: Uniaosw Henryk jednak zostaje ?
  • Oświęcimianin_23: Jamer, kwestia tego czy będzie info na dobry początek weekendu czy może już dzisiaj:)
  • Jamer: Dzisiaj spodziewam się innego info… :)
  • Zaba: @Prawdziwy Kibic Unii i Marios91... Naprawdę? Jarek Klys. 7x MP z Unią. 10 pełnych sezonów Unii i Wy piszecie, że powinien być doceniowy w Cracovii a nie u nas? Do siedmiu złoty h medali dorzucił w Unii jeszcze dwa srebra i brąz...
  • Zaba: Szybko w Oświęcimiu zapomina się o wychowankach.
  • uniaosw: Kłys do galerii sław? Chyba żartujesz. Zapomniałeś jak się wypiął na nas po kontuzji kolana?
  • jack_daniels: Niestety stało się najgorsze w Tychach Bagiński zostaje...
  • Zaba: Uniaosw... przypomnij mi jak to się wypiął na Unię... przypomnij tez innego wychowanka Unii, który ma 7 złotych medali z Unią?
  • Prawdziwy Kibic Unii: Zaba nie mam nic przeciwko Klysowi ale mowimy o galerii slaw Klisiak gral w Unii wyskoczył do Czech wrocil pomoc na playoffy generalnie pozostal zawsze bialo niebieski
    Jarek jest graczem ze stazem ale galeria slaw to chyba powinno byc troche inne kryterium sukcesu i lojalnosci
    Wg mnie z tamtych czasow Waldka jest jeszcze kilka zasluzonych i wybitnych graczy a pozniej to na Galerie trzeba by mooocno zasluzyc
  • sokol: jack - zero zaskoczenia
  • Marios91: Już prędzej Gabryś, mimo, iż mniej sukcesów i medali, sportowo może trochę mniej prezentował ale w kadrze grał swego czasu, kilka MS zaliczył, zawsze był bialo-niebieski
  • jack_daniels: No również uważam że żadnego zaskoczenia nie ma
    Nadzieja umiera ostatnia...
  • Zaba: Jurek zawsze białoniebieski? Na pewno? Dwa sezony w Sosnowcu plus sezon w Janowie.. Zanim trafił na dobre do Unii po SMS dwa zezony ogrywał się w Gdańsku... ale w sumie tam też był biało-niebieski ;)
  • uniaosw: https://hokej.net/artykul/jaroslaw-klys-w-aksam-unii-oswiecim
  • thpwk: Układy wciąż silne. Adaś i Kubuś wciąż na stołkach.
  • Zaba: Każdy może mieć swoje zdanie, swoje upodobania i tak powinno być... Może mieć swoje preferencje, ale mówienie o kimś, kto spędził u nas 10 sezonów i jest naszym najbardziej utytułowanym wychowankiem, że nie należy mu się miejsce w galerii sław jest co najmniej nie na miejscu
  • krych: Zawodnik na którego cześć całą hala wolała pasożyt ma być w galerii sław Zabo?
    Dobre ;)
  • uniaosw: Nagle sie pojawił jak były na chwilę pieniądze, nie grał cały sezon Przez kontuzje żeby po roku wrócić do pasów
  • Zaba: krych... a przypomnij mi co wołała prawie cała hala na Waldka? Przypomnieć czy dasz sam radę?
  • uniaosw: Dla mnie nie liczą się tylko medale... Beza ile ma medali? A ile razy grał za grosze i z urazami??
  • thpwk: Z jakiej paki młody Gruth dostał ponownie szanse? Ta drużyna w żadnym stopniu noe dawała rady w serii playoff.
  • Zaba: taki właśnie urok kibica... Nigdy w życiu nie krzyczałem nic złego na żadnego zawodnika Unii, może za wyjątkiem #22 ale wówczas byłem jeszcze niedojrzałym gówniarzem...
  • Simonn23: Ja pamiętam jaka fala hejtu lała się na AK #24, chyba najbardziej nielubiany zawodnik
  • Zaba: Na szczęście jak widzę powyżej, napierdzielanie na swoich tonie tylko przywara oświęcimskiej publiki :)
  • uniaosw: Nie sztuką jest być w klubie gdy jest sielanka i medale
  • krych: Jakoś sobie nie przypominam żeby osoba Waldka Klisiaka wywoływała takie emocje na hali ( negatywne) jak Kłys.
  • Zaba: Simon23 to moze zbyt młody jesteś, aby pamiętać co musiał się nasłuchać Sławek Czerwik przez wiele lat... a później nagle w jeden sezon już jako dojrzały zawodnik... stał sie jednym z naszych najlepszych obrońców, z bardzo dobrym strzałem spod niebieskiej nawet trafiając do kadry
  • Zaba: krych, tak to już jest, ze pewne rzeczy wypieramy z pamięci, a inne nam zostają... Mógłbym napisać, że ja nie pamiętam, żeby cała hala krzyczała coś na Jarka Kłysa...
  • uniaosw: https://youtu.be/ZUYU5x0iFEo?si=uT_GWqwmhBGHrr8-
  • Zaba: a myślisz z jakiego powodu Waldek do dziś w wielu kręgach nazywany jest "smalec"?
  • uniaosw: Wejdź żaba w link
  • Zaba: widziałem :)
  • emeryt: dlatego Waldemar nie powinien byc celebrowany bo tez zostawil Unie dla kasy...
  • krych: To dotyczyło kadry nie Unii Zabo.
  • Stoleczny1982: Ogladalem dzis Patryka Zubka, [****] nie urywa. Wiem ze to na tle USA, jeden z faworytow, ale i tak bardzo przecietny.
  • Zaba: :) i tak to sobie tłumacz... :)
  • emeryt: a Kłysa wynosic na sztandary to juz ponury żart...
  • Zaba: Niech każdy pozostanie przy swoi zdaniu...
    Na szczęście kążdy z Was nigdy nie zmienił pracodawcy, pracujecie od szkoły średniej u jednego i nawet jak miał w jakiśm czasie problemy to proacowliscie społecznie a Wasze rodziny żywiły sie tylko i wyłącznie miłością do tego pracodawcy... Będziecie błogosławieni ;)
  • emeryt: Beza,Osoba,Kotoński jak najbardziej...Beza za wiernośc i narażanie zdrowia dla Unii
  • Simonn23: Zaba no zawodnik przeze mnie wymieniony trochę się odgryzł za to, w 2014 bramka w dogrywce w playoff :-P
  • Zaba: dlatego macie pełne prawo do krytykowania innych i decydowania kto jest godzien...
  • krych: Jeszcze Tabaczka bym dodał ;)
  • Simonn23: https://youtu.be/kCgnlwn5omw?si=qpGzx-N0odjHu5Vi
  • uniaosw: Żaba ale tu nie chodzi o bycie wiernym jednemu pracodawcy tylko między innymi o sposób rozstania
  • Luque: Stołeczny Zubek dostał lekcję hokeja, ciekawe jakie są jego staty z tego meczu
  • Polaczek1: Dziś o 19.46 jeden z ulubieńców Emeryta :)
  • Simonn23: Czyli goalie xd
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe