Roháček: Znów pokazaliśmy charakter
Comarch Cracovia pokonała na wyjeździe Tauron KH GKS Katowice 3:2 i do awansu do finału potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa. – Dziękuję drużynie za ten wynik i zapraszam wszystkich kibiców na mecz do Krakowa – powiedział Rudolf Roháček, opiekun „Pasów”.
Krakowianie drugi raz w tej serii pokonali katowiczan na ich terenie. Drugi raz padł ten sam wynik 3:2.
– Podobnie, jak poprzednie dwa spotkania był to bardzo ciężki mecz – ocenił Rudolf Roháček, trener „Pasów”. – Pierwsza tercja nie była najlepsza w naszym wykonaniu, ale świetnie bronił Miroslav Kopřiva.
Po pierwszych dwudziestu minutach był remis 1:1. Krakowianie objęli prowadzenie po uderzeniu Kamila Kalinowskiego, ale w 9. minucie wyrównał Maciej Urbanowicz, który sprzed obrońcy uderzył w długi róg. Chwilę później GieKSa powinna objąć prowadzenie. Urbanowicz uderzył z bulika, a gumę do pustej bramki chciał dobić Fraszko, jednak znakomitą interwencją popisał się Kopřiva, który zatrzymał krążek kijem! Po tej sytuacji opiekun Cracovii poprosił o czas.
– Musieliśmy coś zmienić i powiedzieć sobie kilka słów na temat gry. Od tego momentu nasza gra znacznie się poprawiła. Zaczęliśmy się rozkręcać – zaznaczył 55-letni Czech.
Kluczowa dla losów całego spotkania okazała się 25. minuta, bo wtedy na ławkę kar trafił Mateusz Bepierszcz. Podczas jego wykluczenia prowadzenie „Pasom” przywrócił Maciej Kruczek, a Bepierszcz po dwóch minutach przymusowego odpoczynku pokonał Kevina Lindskouga w sytuacji sam na sam.
– W drugiej i trzeciej tercji graliśmy już bardzo dobrze, szybciej rozgrywaliśmy krążek. Dla losów całego meczu najważniejsze były ostatnie sześć minut, bo rywale po zdobyciu drugiego gola dążyli do wyrównania. Cały mój zespół znów pokazał charakter, począwszy od napastników, poprzez obrońców i skończywszy na bramkarzu – ocenił trener Rudolf Roháček.
Czeski szkoleniowiec przed środowym meczem na własnym lodzie najprawdopodobniej będzie musiał zestawić skład bez dwóch napastników: Kamila Kalinowskiego i Jaakko Turtiainena. Pierwszy z nich ma złamany nos, a drugi problem ze stawem skokowym.
Komentarze