Hokej.net Logo
KWI
13
KWI
18
KWI
19

Prezes JKH GKS: Nie zmienimy naszej filozofii

Prezes JKH GKS: Nie zmienimy naszej filozofii

Triumfem GKS Tychy nad Cracovią Kraków zakończył się sezon 2018/2019, w którym JKH GKS Jastrzębie wywalczył po raz drugi w dziejach Puchar Polski, a także zajął piąte miejsce w rozgrywkach ligowych. To najlepszy moment zarówno na podsumowanie, jak i rozmowę o najbliższej przyszłości z prezesem klubu z Jastora, Kazimierzem Szynalem. Sternik JKH GKS Jastrzębie odpowiedział na pytania redakcji sportowej JasNetu dotyczące jednak nie tylko minionych rozgrywek, ale też słynnego apelu Leszka Laszkiewicza, zniesienia limitu obcokrajowców czy braku powołań do reprezentacji Polski dla naszych wychowanków.

- Zakończył się sezon 2018/2019. Czy zarząd JKH GKS Jastrzębie uważa go za udany?

Kazimierz Szynal - W ocenie zarządu naszego klubu miniony sezon był bardzo udany. Mieliśmy w nim dwóch zwycięzców, czyli mistrza Polski - GKS Tychy oraz zdobywcę Pucharu Polski - JKH GKS Jastrzębie. To, czy ktoś zajął drugie czy czwarte miejsce, jest w istocie sprawą drugorzędną. Dla niektórych klubów nawet wicemistrzostwo kraju jest porażką, biorąc pod uwagę ich budżety. Natomiast my zdobyliśmy Puchar Polski po raz drugi w historii, co zdarza się rzadko. Oczywiście mam wielką nadzieję, że nie ostatni raz to trofeum przyjechało na Jastor.

- Czy w ekstralidze dało się ugrać więcej? Po szybkim 0:4 z Cracovią mieliśmy mały zgryz, ale "Pasy" wyeliminowały potem także GKS Katowice, co każe nam spojrzeć na tę porażkę z nieco innej perspektywy.

- Myślę, że dałoby się ugrać coś więcej. Wydaje mi się jednak, że nasi zawodnicy sądzili, iż nie będzie to aż tak trudne zadanie. Liczyli, że powtórzy się sytuacja z Pucharu Polski.

- Według pana nasi hokeiści spodziewali się czegoś innego po tak wzmocnionej Cracovii?

- Wzmocnienia rywala to temat na inną rozmowę. Mówiąc wprost, niektórzy z naszych zawodników za szybko uwierzyli w swoją wielkość po wywalczeniu Pucharu Polski. Sądzili, że skoro wygrali z Katowicami i Podhalem, to poradzą sobie także z Cracovią. Efekt widzieliśmy. Odbiliśmy się od krakowian jak od ściany. Ale nie tylko my.

- Powiedział pan, że zarząd jest bardzo zadowolony z minionego sezonu. A jednak obcokrajowców "odpaliliście" niemal co do jednego. Czy po tych kilku tygodniach nie uważacie, że było to zbyt pochopne? Takiego chociażby Jana Homera jednak szkoda...

- W klubie mamy sztab szkoleniowy, który ustala, kto, z kim i gdzie ma grać. Zarząd klubu stara się nie ingerować w ustalenia trenerów, ponieważ są oni rozliczani za osiągane wyniki. Gdybyśmy dyktowali sztabowi swoje wizje, to można byłoby nam zarzucić, że szkoleniowcy mieli inny pomysł na sukces. Dlatego wraz z trenerami dyskutujemy na temat pewnych rozwiązań, a następnie wspólnie podejmujemy decyzję.

- Czyli, mówiąc wprost, to był wniosek trenera Roberta Kalabera?

- Nie. To była wspólna decyzja zarządu klubu, sztabu trenerskiego i nowego dyrektora sportowego Leszka Laszkiewicza.

-Od razu dodajmy, że nadzieje części naszych komentujących odnośnie wyrzucenia Kalabera po porażce z Cracovią są płonne i mogą je sobie...

-Póki co nie dawałbym wielkich szans na spełnienie marzeń przeciwników Roberta Kalabera (śmiech).

-Idźmy dalej - tak pewne zwycięstwo Cracovii nad JKH GKS nie jest chyba dobrą wiadomością pod kątem przyszłości polskiego hokeja. Romantyczny model oparcia drużyny o wychowanków przegrał z kretesem rywalizację z zespołem zbudowanym w miesiąc z zagranicznych wyjadaczy.

-Nie mogliśmy nie dać szansy gry chłopakom, którzy zdobyli Puchar Polski. Tym sukcesem zawodnicy zasłużyli sobie przecież na występ w fazie play-off. Gramy w oparciu o zawodników z Jastrzębia, którzy się tu urodzili bądź wychowali, tudzież przez lata po prostu zżyli z Jastorem. Innej drogi dla nas nie było i nie będzie. Dodam, że oczywiście drużyna będzie sukcesywnie wzmacniana odpowiedniej jakości obcokrajowcami, ale wyłącznie w niezbędnej ilości. Nie chcemy tracić z pola widzenia naszych wychowanków. Zastrzegam przy tym, że samo miejsce urodzenia nie jest "z marszu" argumentem do występów w pierwszej drużynie. Apelowałbym, aby mieć na uwadze to rozróżnienie. Filozofia budowania zespołu to jedno, a kwalifikacje do występów w ekstralidze - to drugie.

-Jednak wasza filozofia przegrała z doświadczeniem Rudolfa Rohaczka, który zjadł zęby na polskiej ekstralidze i do cna wykorzystał jej przepisy. Cracovia prześlizgnęła się przez fazę zasadniczą, a jak przyszło co do czego, oparła się na sprowadzonych ad hoc najemnikach. To wymowna lekcja dla prezesów innych polskich klubów.

-Wypada mi jedynie zapytać, co takie działanie dało polskiemu hokejowi? Mogę powtórzyć to, co mówiłem już wielokrotnie. Nie zawsze interes niektórych polskich klubów idzie w parze z interesem polskiego hokeja jako całości. I nie zawsze to, co jest dobre dla danego klubu, musi być automatycznie dobre dla polskiego hokeja.

-Kontynuujmy tę kwestię. Co pan czuł widząc listę powołań do reprezentacji Polski na towarzyskie mecze z Litwą? Gdy kadrę bojkotowali "etatowi" kadrowicze, to do Jastrzębia dotarło trzy razy więcej powołań. Teraz znalazło się miejsce ledwo dla jednego zawodnika-wychowanka JKH GKS, czyli Jakuba Michałowskiego. Aż przypomina się niepoprawne politycznie przysłowie o Murzynie...

-Cóż... Taką drogę obrał selekcjoner Tomasz Valtonen. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że w kadrze powinni grać najlepsi i z takim postawieniem sprawy nie można dyskutować. Ale kij ma zawsze dwa końce. Jeśli nasi zawodnicy nie otrzymali ostatnio powołań do reprezentacji, to mogą dojść do wniosku, że muszą jeszcze więcej pracować, aby zasłużyć na grę z orłem na piersi. Krótko mówiąc, ta decyzja Valtonena powinna ich dodatkowo zmobilizować.

-Tak, ale kiedy "etatowi" kadrowicze znów pokażą "figę z makiem", to niektórzy z tych odrzuconych zawodników mogą dojść do wniosku, że selekcjoner powinien sobie szukać "zapchajdziur" gdzie indziej.

-Oczywiście, taki wniosek także można wysnuć z tej sytuacji. Człowiek uczy się przez całe życie. Podkreślę jednocześnie, że JKH GKS Jastrzębie nigdy nikomu nie zabroni jechać na zgrupowanie kadry narodowej. To jest nie tylko zaszczyt, ale też duże przeżycie osobiste. Niemniej, decyzję pozostawimy samym zawodnikom. My nie będziemy im niczego zabraniać.

-Przejdźmy do kwestii słynnego apelu Leszka Laszkiewicza, w którym sprzeciwił się on zniesieniu limitu obcokrajowców w polskiej ekstralidze. List popadło wiele autorytetów.

-Jako zarząd JKH GKS Jastrzębie wspieramy Leszka Laszkiewicza. Oczywiście znamy opinię internetowych hejterów, według których działamy wyłącznie we własnym interesie, ale nie przejmujemy się nimi. W kwestii konieczności utrzymania limitu zawodników z zagranicy opinię Laszkiewicza poparli tacy ludzie, jak Mariusz Czerkawski, Henryk Gruth czy Waldemar Klisiak, których zresztą także skrytykowano, ponieważ rzekomo "są oderwani od bieżącej rzeczywistości". Osobiście uważam, że jeśli chcemy za kilka lat mieć lepszą reprezentację narodową i odbić się od dna, to powinniśmy postępować według wskazówek takich właśnie autorytetów. Kierunek wskazywany przez prezesa PZHL Mirosława Minkinę oraz większość prezesów polskich klubów jest w mojej opinii kierunkiem błędnym. Mogę jedynie powtórzyć, co już mówiłem - w tym przypadku interes polskich klubów nie idzie w parze z interesem polskiego hokeja i musimy zdawać sobie z tego sprawę. Hokejowa centrala powinna regulować takie kwestie i na chwilę obecną skłonna jest przychylić się do żądań większości klubów. Zobaczymy, co będzie dalej.

-No właśnie, żądań większości klubów. Czyli JKH GKS Jastrzębie jest w mniejszości, być może nawet dramatycznie niewielkiej mniejszości. Chce się wam tak wojować ze wszystkimi? Taka krucjata może się naszemu klubowi nie opłacić.

-Nie mamy najmniejszego zamiaru walczyć z wiatrakami. Od lat prowadzimy jedną i tę samą politykę. Jesteśmy wierni filozofii budowania drużyny na bazie wychowanków. I jak wskazuje ostatnia edycja Pucharu Polski, przynosi to niezłe skutki.

-Jeśli ekstraliga zostanie jednak otwarta, to co to będzie oznaczać dla JKH GKS Jastrzębie?

-Zobaczymy. Mogę zapewnić, że nasza filozofia nie ulegnie zmianie. Ci polscy zawodnicy, którzy mają kontrakty z JKH GKS, nadal będą je mieć, a skład będziemy wzmacniać umiarkowaną liczbą obcokrajowców, od których nasza młodzież będzie mogła się czegoś nauczyć.

-Według waszych przeciwników argumentów za otwarciem ligi jest kilka. Przede wszystkim to fakt, że polscy zawodnicy dyktują poziom płac, bo jest ich mało, a prezentują co najwyżej średnie umiejętności. Słabsze zespoły nie są w stanie wzmocnić się w miarę przyzwoitymi obcokrajowcami, dlatego nie mogą nawiązać walki z czołówką. A co do reprezentacji, to i tak jest słaba, więc można ją sobie odpuścić na parę lat, a najpierw zająć się odbudową poziomu sportowego ekstraligi.

-Nie zgodzę się z pojęciem "naszych przeciwników", ponieważ z wieloma z nich kolegujemy się na co dzień. Chodzi o odmienny punkt widzenia na przyszłość polskiego hokeja. Oczywiście najlepiej pójść na łatwiznę i kupić dwa tuziny ludzi zza naszej południowej granicy, a do tego dołożyć kilkunastu zawodników z II ligi fińskiej, a następnie urządzać w Polsce mecze czesko-fińskie. To jest najprostsza droga. Powinniśmy jednak spojrzeć w metryki naszej obecnej reprezentacji. Jeśli wyłączymy z tego grona chłopaków z Jastrzębia, to w jakim wieku są nasi bramkarze, obrońcy i napastnicy? Co będzie za kilka lat? Odpowiedź jest jasna - będzie jeszcze gorzej.

-Australia to piękny kraj.

-Bardzo piękny, ale nie chciałbym tam jeździć na mistrzostwa świata w hokeju na lodzie.

-Na pewno jednak argument o ewentualnym wyrównaniu poziomu ligi jest sensowny. Otwarcie rozgrywek to zarazem większy rynek do poszukiwań. A zagraniczne gwiazdy mogą przyciągnąć kibiców.

-Czas pokaże, na ile proponowane przez prezesa Minkinę rozwiązanie okaże się sukcesem. Nie wszyscy muszą znać się na hokeju, ale w mojej opinii warto słuchać tych, którym braku wiedzy w tej dziedzinie nie można zarzucić, czyli Laszkiewiczowi, Czerkawskiemu czy Gruthowi. Uważam, że powinniśmy brać przykład z lepszych i wzorować się na krajach, gdzie hokej stoi na wyższym poziomie.

-Wróćmy do naszej sytuacji kadrowej. Wspomnieliśmy o zakończeniu współpracy z niemal wszystkimi obcokrajowcami, a to oznacza rewolucję w zespole. Kilka dni temu widziałem przed Jastorem samochód z gdańską rejestracją...

-Rozmowy w temacie wzmocnienia drużyny prowadzone są przez zarząd klubu oraz dyrektora sportowego Leszka Laszkiewicza. Jednym z zadań, których podjął się Laszkiewicz, jest budowa zespołu na takim poziomie, który byłby satysfakcjonujący dla kibiców, sponsorów i całego naszego miasta.

-Kiedy poznamy pierwsze nazwiska?

-Myślę, że po długim majowym weekendzie.

-Czy obcokrajowcy dołączą do drużyny "na ostatniej prostej" przed sezonem, czy też rozmowy w tej kwestii będą prowadzone już wiosną?

-Działamy sukcesywnie i bez pośpiechu. Wiele zależy od ewentualnego sfinalizowania umów z tymi zawodnikami, z którymi rozmawiamy już teraz. Nie można oczywiście wykluczyć, że niektórzy obcokrajowcy dołączą do nas w sierpniu. Natomiast jeśli nie zdobędziemy Pucharu Polski pod koniec 2019 roku, to może w styczniu kupimy sobie dwudziestu nowych zawodników i tym załatwimy sprawę (śmiech).

-To może inaczej, czy kibice mogą spodziewać się jakiegoś transferowego "wow"?

-Nie można tego wykluczyć...

-Polak czy obcokrajowiec?

-Sądzę, że nasi kibice będą mile zaskoczeni.

-Przejdźmy do naszej młodzieży. Ponownie nie udało się powtórzyć sukcesu z 2007 roku, czyli zdobyć mistrzostwa Polski juniorów. A tymczasem nasze "złote" roczniki powoli kończą wiek młodzieżowca...

-Rozmawialiśmy o tym problemie w klubie. W drużynie juniorów mamy przecież zawodników otrzaskanych z ekstraligą, którzy trzy lata z rzędu byli w gronie faworytów do mistrzostwa, ale ostatecznie kończyło się na srebrnym bądź brązowym medalu. Myślę, że decydującą rolę gra tu sfera mentalna, czyli brak odporności psychicznej w najważniejszym momencie sezonu.

-Biorąc jednak pod uwagę tegoroczne mistrzostwa, to trudno mieć pretensje akurat do naszych ekstraligowców, czyli Dominika Pasia, Kamila Wałęgi i Jana Sołtysa. Zdecydowana większość zdobytych bramek była ich autorstwa.

-Trudno temu zaprzeczyć, ale z drugiej strony w poprzednich latach podczas turniejów na Jastorze też nie udało się zdobyć złota. Na pewno jednak nie można z tego faktu wyciągać jakichś daleko idących wniosków. Głównym zadaniem szkolenia młodzieży nie są mistrzostwa Polski w kolejnych kategoriach wiekowych, ale wychowanie zawodnika, który zagra w drużynie seniorów.

-Czy istnieje ryzyko, że wspomniana trójka opuści Jastrzębie? Czy bogatsze kluby pytają o tych zawodników?

-Na razie nie ma takich informacji, choć oczywiście życie nie zna próżni i niczego nie można wykluczyć. Pamiętajmy, że w transferach obowiązują normalne zasady rynkowe, które należy spełnić, aby pozyskać danego zawodnika.

-Na sam koniec kilka pytań z komentarzy naszych czytelników. Zastanawiam się, dlaczego niektórzy twierdzą, iż "Jan Miszek to największe zło w klubie".

-Jan Miszek to człowiek, który 3/4 życia poświęcił dla hokeja i jest z naszym klubem od zawsze, wykonując dla JKH GKS Jastrzębie ogromną pracę. Podkreślę, że pan Jan pracuje nieodpłatnie. To, że jacyś anonimowi komentatorzy oceniają go w ten sposób, świadczy o nieznajomości rzeczy i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie mam pojęcia, kto opowiada takie bzdury, ale w życiu już tak jest, że nie wszyscy kochają wszystkich. Ponadto prezes Miszek ma to do siebie, że potrafi w krótkich żołnierskich słowach wyrazić swoją opinię na dany temat (śmiech). Być może ktoś usłyszał z jego ust jakąś cierpką uwagę i dlatego teraz wylewa żale w internecie.

-Druga sprawa to plotki dotyczące rzekomych planów obcięcia funduszy na sport w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.

-To rzeczywiście są plotki. Być może ta problematyka dotyczy zespołów spoza Jastrzębia-Zdroju, ale na pewno nie JKH GKS czy innych klubów z naszego miasta. Jako klub mamy podpisaną stosowną umowę ze Spółką, która jest naszym partnerem strategicznym i... sądzę, że nim pozostanie. W chwili obecnej nie ma żadnych przesłanek, aby podejrzewać, że ta sytuacja ulegnie zmianie. Natomiast trzeba mieć świadomość, że gdyby stało się inaczej, to w Jastrzębiu-Zdroju nie będzie sportu na wysokim poziomie.

-Od kilku tygodni na Jastorze funkcjonuje "Laszka Hawks", czyli hokejowa Akademia Leszka Laszkiewicza. Czy JKH GKS ją wspiera?

-Klub dał przyzwolenie na tę inicjatywę naszego dyrektora sportowego. Zobaczymy, jak ta akademia będzie się rozwijać. Nadmienię, że nie jesteśmy organizatorem "Laszka Hawks", ale wspieramy ją autorytetem naszego klubu.

-Wprawdzie do nowego sezonu jeszcze szmat czasu, ale to pytanie może paść już teraz - jakie będą te rozgrywki dla JKH GKS? Zapewne byłoby dobrze po tych kilku latach przerwy pojawić się ponownie w półfinale...


Źródło: jasnet.pl

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Arma: Da da, w obronie kozak jakich mało, dodatkowo robi niewiele kar
  • emeryt: podobno na wylocie,podobno Słowacja
  • Prawdziwy Kibic Unii: Na pewno odchodzi Eme
  • PowrótKróla: szkoda, przydałby się nam, potrzebujemy takich z warunkami
  • emeryt: Zagłebiu to bardziej przydałby sie dobry kołcz...od wielu sezonów az sie prosi
  • emeryt: za Kozłowskiego fajnie grali,potrafili sie postawic najlepszym
  • KubaKSU: To Paś w NT czy Tychach ?
  • szop: Maciaś musi jechać na MŚ
  • emeryt: nikt ci tyle nie da ile ci NT obieca
  • PowrótKróla: Sarnik dobry, dostanie czas to udowodni. Drużyna w tamtym sezonie po rewolucji kadrowej ze zbieraniny zmieniła się w solidny team na PO, teraz będzie stabilizacja to powinno być dobrze.
  • hubal: co Wy tu za pierdoły pociskacie
  • emeryt: cos pogadujo o Waszym Valtoli,dobry herbatnik?
  • Goral99.: Eme ale.to nie bedzoe typowe lato...Szarotki juz montuja sklad ..kto bedzie w lecie narzekal ze ciezko?
  • Stoleczny1982: Beda karne na koniec czy nie?
  • Goral99.: Lyzka do Podhala,Dziubek do Podhala,Pas do Podhala...cos za bardzo Polskie beda Szarotki
  • PowrótKróla: Unas pogadują o Waszym. Bracia ciągną linę, ale chcą grać razem. Olli błyskotliwy środkowy, dobry drybling, czasem nonszalancki w wyprowadzaniu, potrafi taką patelnię wystawić rywalowi, że głowa boli. No i złamana noga w PO, więc na razie kulawy.
  • Prawdziwy Kibic Unii: Goral juz Cie ponioslo teraz
  • Arma: Coroczna śmierć klubu albo nieograniczony budżet i walka o medale na SB, nigdy nic po środku
  • emeryt: sezon ogórkowy na sb jak notowania wig20
  • Goral99.: Ooo to to Arma
    ....teraz walka o medale obowiazuje dlatego wrobelki na Parkowej cwierkaja o duzych nazwiskach W Polskim hokeju
  • PowrótKróla: Szczerze to słyszałem, że Podhale podpisuje, bo liczy na kasę, ale pewności czy dostanie do końca nie ma, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość. Zawodnicy mają świadomość tego i mają plany B w razie czego.
  • emeryt: dużo fejków ale ktos zyska ktos straci
  • emeryt: slizgacze majo swoich agentów na sb którzy naganiajo żeby brać
  • emeryt: do tej pory czekam na wiadro oscypków od Pana Mrugały...
  • Goral99.: Powrot Krola tutaj jestes w bledzie...wszystkie gwiazdki sa na utrzymaniu prywatnych sponsorów..wiec klub beda noe wiele kosztowac
  • PowrótKróla: Zobaczymy Goralu, ja tam Wam życzę jak najlepiej. Silne Podhale jest potrzebne. Takie ploty chodzą tylko.
  • Goral99.: Powiem Robertowi zeby zabral ci eme przy okazji meczu ligowego w przyszlym sezonie
  • PowrótKróla: Fajnie jakby jeszcze ktoś dołączył do tej elitarnej ligi. Gdańsk, Krynica, czy Bytom, ale cisza więc chyba się nie zanosi.
  • PowrótKróla: No i żeby Sanok się zebrał i czegoś nie odwalił, im nas więcej tym ciekawiej.
  • PanFan1: Niedziela 18:30 (PL) pierwszy mecz PlayOff Florida Panthers v Tampa Bay Lightning - już sobie zęby ostrzę.
  • PanFan1: Streaming fajnie się ładuje na NHL66
  • 6908TB: Jaromir Jagr z bramka dla Kladna ;)
  • emeryt: a ja Wam powiem że szkoda że hokeja nima w Warszawie...możeby co ruszyło do przodu marketingowo,moze jakis celebryta tudzież aktor wybrał sie na mecz,polecisz temu i owemu
  • szop: ja ogladam na viaplay
  • emeryt: jest tam drużyna 2 ligowa ale to namiastka prawdziwego ligowego hokeja
  • Stoleczny1982: Te nasze przewagi cos slabo
  • PowrótKróla: Można by też zorganizować jakiś winter classic tak, żeby to marketingowo sprzedać i w tv leciało z narodowego na przykład. Jeden mecz a mógłby otworzyć niektórym oczy.
  • hanysTHU: Spadek pewny ...pewne info...
  • hanysTHU: Chyba ,że Kalaber u Tadeusza coś wyrusza...
  • PowrótKróla: albo tak formułę PP zmienić, żeby był jeden mecz finałowy nie turniej, ale na stadionie piłkarskim z pompą.
  • szop: nie powiedzialbym nie wyglada to zle
  • emeryt: potęzne koszta mecz na stadionie
  • emeryt: Trener Zupa pojechał do Bytomia pogadac z Rokiem Ticarem...
  • dzidzio: A Łyszczarczyk to w ogóle gra? Bardzo dyskretny jest...
  • hubal: eme przecie są szpile "gwiazd" typu kalusy , mroczki i inne celebryty
  • hubal: zaraz Bryku przy3ebie na 1-1
  • emeryt: ok hubi ale gdyby to było podn flago Legii...inna wydżwięk
  • hubal: musiano by zarazić kibiców Legii hokejem
  • hubal: przeca mieli 9 majstrów ale dla młodych to prehistoria
  • emeryt: musieliby Starucha zainteresować
  • Luque: U Naszych widać że siłowo nogi nie chodzą
  • Polaczek1: Liam Kirk na celowniku
  • hubal: łolaboga co to bydzie w Ostravie
    ciężkie nogi bo Kalaber daje popalić ?
  • hanysTHU: Po kiego grzyba Klichowi tak słuchawka w uchu?
  • Luque: Hubi ważne żeby w Ostrawie nogi chodziły jak trzeba
  • szop: zeby miec kontakt z baza :d
  • hanysTHU: Słowenia nie przegrała w tym roku
  • Luque: W zeszłym sezonie też wszystkiego nie wygraliśmy w sparingach, grunt żeby na turnieju to wyglądało tak jak byśmy chcieli
  • hanysTHU: Morale buduje się zwycięstwem.
  • hanysTHU: Pier.do.lenie i usprawiedliwianie .
  • hanysTHU: Starość nie wygra z młodością.
  • hanysTHU: Jutro zobaczycie
  • hanysTHU: Gdyby nie Zabol to było by nieźle xd
  • Luque: Hmm Hanys to co powiesz o zeszłorocznej wygranej Trzyńca o mistrzostwo Czech? Byli najstarszą ekipą
  • narut: nie było źle, wynik to inna sprawa, dobry przeciwnik dla naszych..
  • Stoleczny1982: Slowenia napewno awansuje do elity w tym roku.
  • narut: żadnej starości dziś nie było widać, fajny skład, niech się budują chłopacy
  • Luque: Drozg pokazał jak się strzela karne, a Nasi strzelają jakby im prąd odcięli...
  • 1946KSUnia: Beznadziejnie nasi strzelają te karne
  • jastrzebie: karne jak amatorzy strzelają
  • emeryt: Radzie a dorzuć co do pieca bo przygasa...
  • Luque: To ja dorzucę: Polska-Serbia 0-1...
  • jastrzebie: Wygramy
  • narut: nie narzekamy, nie uprawiamy klasycznego malkontenctwa.. już jest 1-1
  • Darek Mce: 2:1
  • Darek Mce: naprawdę ciężko to było oglądać
  • Darek Mce: ale końcówka ok
  • Darek Mce: wreszcie jakieś warunki fizyczne mają Polacy, bo jak pamiętam wstecz, to fizycznie odstawali od rywali
  • hubal: spokojnie , Gustlik to ogarnie
  • Luque: Może już się opamiętali, bo początek to przespali
  • Luque: Hubi czemu Ci się transfer Arona by nie spodobał? Już w zeszłym sezonie zakupy były ale On pewnie ma jeszcze renomę żeby zagrać w Czechach
  • Luque: Zakusy* ahh ta autokorekta
  • Luque: Jaśkiewicz słabo zagrał w PO, szczególnie z Unią to się podpiszę pod tym że nie spełnił oczekiwań, nie tego się wymaga od reprezentanta Polski
  • hanysTHU: Ty się ogarnij trochę z tymi porównaniami , bo gdzie doopa a gdzie oko.
  • hanysTHU: A Gusovy niech cisną! Życzę im jak najlepiej.
  • hanysTHU: Kadra a liga chopie...
  • emeryt: Radzie prosimy x 8.25
  • hubal: Luqu nie jestem pewien czy Aron serio mysli o THL
  • Luque: Pytałem Hubiego a nie Ciebie Hanysku ;)
  • hubal: hanysa jeszcze feta po majstrze 3yma :)
  • emeryt: miłujmy się kochani.
  • emeryt: ale że Rado...pisze o wszystkich tylko nie o Unii,szantażujo go czy jak...
  • hubal: widzieliście Slusara ?
    ale przypakował ... na wadze
  • Luque: Unia jeszcze świętuje, to o czym tu pisać
  • emeryt: babe z targu nagabujo,pytajo czy lodo spełnia wymogi CHL ,co z Zupo...
  • emeryt: a tymczasem warka strong fajnie wchodzi
  • Prawdziwy Kibic Unii: Rado Mistrza zostawia na deser 😉 pewnie w przyszlym tygodniu ruszy do pracy nad Mistrzowska Druzyną 💪
  • WojtekOSW46: Może Hivronen do Unii?
  • WojtekOSW46: Hirvonen*
  • dzidzio: Ślusar zawsze był gabarytowy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe