Roháček: Dziękuję kibicom za stworzenie wspaniałej atmosfery
Comarch Cracovia pokonała na własnym lodzie Tauron Podhale Nowy Targ 1:0, a o końcowym wyniku zdecydował gol zdobyty w... 31. sekundzie przez Taaviego Tialę. – To było bardzo dobre spotkanie – ocenił Rudolf Roháček, trener „Pasów”.
– Już w pierwszej zmianie strzeliliśmy bramkę. Cały czas graliśmy w tercji przeciwnika, atakowaliśmy, dużo strzelaliśmy, trzy razy krążek po naszych uderzeniach zatrzymywał się na słupku i poprzeczce – analizował 57-letni Czech.
– Szkoda, że nie udało nam się strzelić drugiego i trzeciego gola. Wtedy gra by się uspokoiła i mielibyśmy wewnętrzny luz – dodał.
Rudolf Roháček był zadowolony z dobrej postawy w bramce Michaela Petráska, który obronił 34 uderzenia rywali i zachował pierwsze w tym sezonie czyste konto.
– Moi zawodnicy grali dobrze i zdyscyplinowanie. Bardzo dobrze bronił Petrásek. Po chorobie złapał wysoką formę i to jemu w dużej mierze zawdzięczamy ten wynik. Jestem zadowolony z punktów – wyjaśnił opiekun „Pasów”, który podziękował też za wsparcie kibicom. – Inaczej się gra na obiekcie, na którym jest głośno. Zawodników to napędza. Dziękuję kibicom za stworzenie wspaniałej atmosfery na trybunach.
W piątek krakowianie zmierzą się na własnym lodzie z Ciarko STS-em Sanok, czyli beniaminkiem rozgrywek.
– W tym roku nie ma żadnych łatwych spotkań i łatwych zespołów. Wszystko zależy od tego, jak się mecz ułożyły. Sanok to niby beniaminek, ale przez ostatnie lata grał w drugiej lidze słowackiej, a to na pewno lepsze niż gra w Młodzieżowej Hokej Lidze, która jest zapleczem PHL. To im zaprocentuje – wyjaśnił Rudolf Roháček, trener Comarch Cracovii.
Komentarze