Neupauer: O każdy krążek, każdą tercję, każdą bramkę i każdy mecz
„Szarotki” mają prawo czuć niedosyt po wczorajszym przegranym meczu z JKH GKS Jastrzębie. Bartłomiej Neupauer nie zwiesił jednak głowy po porażce i zdiagnozował największy problem trapiący jego drużynę.
Choć hokeiści obydwu stron wypracowali sobie wiele dogodnych sytuacji, to przyniosły one jedynie dwa trafienia. Na nieszczęście nowotarżan, wpadły one do bramki strzeżonej przez Ihara Brykuna.
– Hokej to gra błędów, a nam przydarzyły się dwa. Dostaliśmy dwie bramki, musimy z tego wyciągnąć wnioski. Jutro jest nowy mecz, już przygotowujemy się do tego spotkania i to są właśnie play-offy – skomentował na gorąco Bartłomiej Neupauer.
Nieskuteczność „Szarotek” była widoczna gołym okiem. Napastnicy ekipy spod Tatr nie mieli najlepiej nastawionych celowników, a na dodatek nie mogli narzekać na nadmiar farta. Co było przyczyną ich strzeleckiej indolencji?
– Trudno powiedzieć. Od kilku meczów mamy problem ze zdobywaniem goli. Jak widać po ostatnich wynikach, te bramki przychodzą nam z bardzo dużym trudem. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie to się zmieni i będziemy w stanie wygrać kolejne spotkania – powiedział 29-letni napastnik „Szarotek”.
Podhalanie z pewnością od początku rywalizacji chcieli zaakcentować, że nie boją się konfrontacji z wyżej notowanym rywalem. Pierwszy pojedynek skończył się jednak dla nich fiaskiem.
– Nie, to nie ma dla nas żadnego znaczenia. Tak jak powiedziałem, to są play-offy – tu się gra do czterech zwycięstw. Można przegrywać 0:3 i zakończyć całą rywalizację zwycięstwem 4:3. Gramy o każdy krążek, o każdą tercję, każdą bramkę i o każdy mecz. W tym momencie czyścimy głowy. Myślę, że z przebiegu tego meczu możemy być zadowoleni, poza tym że nie strzeliliśmy goli, to graliśmy jak równy z równym. Jutro jest nowy dzień i nowa szansa – dodał z nadzieją mistrz Polski z 2010 roku.
Podopieczny Andrieja Gusowa nie ma wątpliwości, który element element musi być poprawiony ad hoc, jeżeli „Szarotki” chcą zwyciężyć w dzisiejszym pojedynku.
– Skuteczność. To jest nasz mankament, nad którym pracujemy. Jeżeli to przyjdzie, to będzie dobrze – zapewnił rodowity nowotarżanin.
Komentarze