Superpuchar 2016 - zapowiedź
18 września o godz 19. w Miejskiej Hali Lodowej w Nowym Targu zmierzą się finaliści Pucharu Polski z poprzedniego sezonu TatrySki Podhale ze zdobywcą tego trofeum i mistrzem kraju Comarch Cracovią, a stawką będzie Superpuchar Polski. Kto zdobędzie pierwsze trofeum w sezonie?
Obecne spotkanie będzie trzecim w historii zmagań o to trofeum, a krakowianie są jedyną drużyną, która wzięła udział we wszystkich dotychczasowych meczach. To również gracze z grodu Kraka jako pierwsi w historii wznieśli w górę krajowy Superpuchar, pokonując dwa lata temu ówczesnego mistrza kraju Ciarko PBS Bank STS Sanok 6:4. Z kolei rok temu "Pasy" nie sprostały GKS-owi Tychy, ulegając aż 1:6. Nic zatem dziwnego, że zarówno sztab trenerski, zawodnicy oraz kibice liczą na powrót pucharu pod Wawel.
Swoistą uwerturą niedzielnego meczu było piątkowe starcie o ligowe punkty Cracovii i Podhala, w którym to aktualni mistrzowie Polski okazali się nieznacznie lepsi od "Górali" i zwyciężyli 4:3. Spotkanie stało na wysokim poziomie i nie brakowało w nim żadnego z hokejowych elementów. Była bójka (Damian Kapica z Oskarem Jaśkiewiczem), rzut karny skutecznie egzekwowany przez Petra Šinágla czy w końcu spora liczba sytuacji i goli oraz niepewny wynik do ostatniej syreny meczu. Sympatycy krakowskiego klubu z pewnością liczą na powtórkę, a fani nowotarskich "Szarotek" na rewanż za porażkę sprzed dwóch dni.Obaj trenerzy nie będą mieli jednak łatwego zadania.
Jednym z największych mankamentów Cracovii jest brak koncentracji w pierwszych momentach meczu. We wtorkowej potyczce z GKS Tychy Rafał Radziszewski zmuszony był wyjąć krążek z siatki już w 47. sekundzie spotkania i to po grze w liczebnej przewadze swojego zespołu. W piątek natomiast pierwszy gol dla rywali padł już po pierwszej akcji w 10. sekundzie. Ponadto wciąż do gry nie jest zdolny kapitan "Pasów" Patryk Noworyta, ale za to plusem jest powrót do składu dwóch defensorów - Macieja Kruczka oraz PetraNovajovský'ego, leczących urazy.
Trener TatrySki Podhala Marek Ziętara z pewnością spory ból głowy będzie miał przy obsadzie bramki, bowiem dyspozycja "jedynki" Mārisa Jučersa pozostawiała wiele do życzenia. Efektem tego była zmiana na początku trzeciej odsłony, kiedy to Łotysza zastąpił Błażej Kapica. Martwić może również uraz nadgarstka nowo pozyskanego Białorusina Alaksandra Syreja. - Był to dobry, twardy mecz z obu stron, który mógł się podobać kibicom.Wydaje mi się, że niedzielne starcie będzie jeszcze bardziej emocjonujące - twierdzi Ziętara.- Musimy być gotowi na kolejne bardzo trudne spotkanie - kwituje z kolei trener Cracovii Rudolf Roháček.
- Myślę, że jesteśmy profesjonalistami i wszystko będzie dobrze. Każdy zepnie się na wyżyny swoich umiejętności i mam nadzieję, że wygramy ten Superpuchar - twierdzi natomiast Krystian Dziubiński, zawodnik "Pasów", a zarazem wychowanek klubu z Nowego Targu.
Utrudnieniem może być jednak jakość lodu w nowotarskiej hali. Już w pierwszym meczu z GKS Katowice nad taflą unosiła się mgła, a na lodzie pojawiały się kałuże. Podobnie było również w piątek. - Oby lód był w lepszym stanie, bobył miękki i sprawiał, że gra też nie była tak dobra - zarówno dla zawodników, jak i kibiców - twierdzi popularny "Dziubek". – Tu można kopać ziemniaki, a nie grać w hokeja. Istne kartoflisko. Krążek skacze na kiju jak chce!- narzekał również zawodnik TatrySki PodhalaDariusz Gruszka.
Lód będzie jednak taki sam dla obu drużyn, które z pewnością postarają się o stworzenie niezapomnianego widowiska. Początek meczu w Miejskiej Hali Lodowej w Nowym Targu zaplanowano na godz. 19. Głównymi rozjemcami będą: Paweł Meszyński z Bytomia oraz Zbigniew Wolas z Oświęcimia, a na liniach pomagać będą Mariusz Smura z Katowic i Marcin Polak z Bytomia.
Transmisja:
Nowotarska Telewizja Kablowa
Komentarze