Puchar Spenglera dla Dynama Mińsk
Zespół Dynama Mińsk okazał się najlepszy w 83. edycji Pucharu Spenglera.
Gracze Dynama Mińsk prowadzenie w meczu finałowym z HC Davos objęli dokładnie po upływie 9 minut gry. Ville Peltonen zagrywał zza bramki do niepilnowanego Aleksandra Kułakowa, a ten bez problemów pokonał Leonardo Genoniego. Dynamo zdominowało pierwszą tercję poza końcowym fragmentem gry gospodarzy w przewadze, ale nie było w stanie strzelić drugiego gola. Na drugą tercję za to ekipa HC Davos wyszła ze świadomością, że jeszcze przez 73 sekundy będzie grać w podwójnej przewadze.
Gospodarze jednak tej znakomitej okazji do wyrównania nie wykorzystali, a Białorusini byli w przewadze skuteczniejsi. W 23. minucie na ławce kar usiadł Armin Helfer, a nieco ponad półtorej minuty później Dynamo prowadziło już 2:0. Serhij Warłamow oddał strzał, który Genoni odbił przed siebie, a najszybciej zareagował Diennis Koczetkow. Napastnik trzeciego ataku Dynama Mińsk powiększył przewagę swojej drużyny do dwóch goli.
W drugiej tercji to jednak gospodarze przeważali, ale nie byli w stanie znaleźć sposobu na pokonanie pewnie interweniującego Andrieja Miezina. Po dwóch tercjach podopieczni Arno Del Curto przegrywali 0:2 i byli naprawdę daleko od wygrania Pucharu Spenglera po raz piętnasty. Trzecia odsłona miała jednak wymarzony początek dla mistrza Szwajcarii. Już w jej 50. sekundzie Juraj Kolník podczas gry w przewadze strzelił gola kontaktowego.
Bramka dodała ekipie HC Davos animuszu, a w poszukiwaniu wyrównania Szwajcarzy ruszyli do ataku. Dynamo broniło się jednak bardzo dobrze, zwłaszcza że przez cały turniej dobrze dysponowany był Andriej Miezin. Na minutę przed końcem trzeciej tercji Leonardo Genoni zjechał z bramki, ale jego zespół fatalnie rozegrał końcówkę. Beat Forster z własnej tercji obronnej zagrał krążek wprost na kij Andrieja Michaliowa, a ten z połowy lodowiska spokojnie trafił do pustej bramki.
Szwajcarzy mieli jeszcze do sędziów pretensje o to, że ci wcześniej nie odgwizdali uwolnienia, ale arbitrzy nie mogli już zmienić swojej decyzji. Dynamo Mińsk pokonało w finale HC Davos 3:1 rewanżując się za porażkę 2:3 na inaugurację imprezy. Białorusini już w swoim debiucie w Pucharze Spenglera odnieśli zwycięstwo w całej imprezie.
HC Davos - Dynamo Mińsk 1:3 (0:1, 0:1, 1:1)
0:1 Kułakow - Peltonen - Platt 09:00
0:2 Koczetkow - Warłamow - Czupris 24:18 PP
1:2 Kolník - Salmonsson 40:50 PP
1:3 Michaliow 59:27
Strzały:27-29.
Minuty kar: 8-10.
HC Davos: Genoni - Forster, Naumenko, Kolník, R. von Arx, Guggisberg - Grossman, Ramholt, Salmonsson, Setzinger, Widing - Back, J. von Arx, Wieser, Rizzi, Bürgler - Helfer, Joggi, Clarke, Tatíček, Duca.
Dynamo: Miezin - Jokela, Westcott, Peltonen, Platt, Kułakow - Lutkiewycz, Lintner, Mieleszko, Stas, Michaliow - Antonow, Baszko, Koczetkow, Warłamow, Czupris - Tiernowski, Saulietis, Diemkow, Zadielenow, Kowyrszin.
Komentarze