Nowy sezon, nowe emocje
Nieco ponad tydzień temu rozpoczęła rozgrywki Kontynentalna Liga Hokeja. Trwający sezon zapowiada się nadzwyczaj ciekawie, gdyż do Rosji powróciło kilka gwiazd zza Oceanu.
Królem letniego polowania jest bez wątpienia pragnący za wszelką cenę zdobyć w końcu tytuł SKA St. Petersburg. W efekcie aktywności na rynku transferowym SKA może się poszczycić najlepszym na papierze składem w KHL. Całkowicie wymieniono bramkarzy: zamiast Roberta Esche i Maksima Sokołowa ściągnięto jednego z najlepszych rosyjskich bramkarzy Jewgienija Nabokowa (z San Jose Sharks) oraz Mistrza Świata z tego roku Jakuba Stepanka (z Vitkowic). Obronę SKA wzmocniki Witalij Wiszniewski (Lokomotiw Jarosław), Denis Denisow (Dynamo Moskwa) i Denis Grebeszkow (Edmonton Oilers). Do lini ataku dołączyli Maksim Afinogienow (Atlanta Trashers) i dwóch Szwedów: Matthiasa Weinhandla (Dynamo Moskwa), jeden z najlepszych strzelców poprzedniego sezonu i Tony'ego Martenssona (Linkoping), który wygrał KHL z Kazaniem w 2009 roku. Gdy dołączymy do tego Gusiewa, zubowa, Zjuzina, Brylina, Cajanka, Rybina, Suszińskiego i Jaszyna, wygląda na to, że w tym sezonie KHL ma jednego faworyta. Przy czym należy pamiętać, że nazwiska nie grają, a SKA zanotował w dotychczasowych meczach już trzy porażki: u siebie z Dynamem Ryga i Severstalem Czerepowiec oraz wyjazdową z Barysem Astana.
Na największego rywala SKA wygląda Salavat Julajew Ufa. Zespół ten nie stracił żadnego liczącego się zawodnika, z wyjątkiem może Szweda Miki Hannuli. Natomiast po stronie zysków największym wydaje się być czeski center Jakub Klepis. Poza tymi dwoma Dream Teamami w walce o tytuł powinny liczyć się Metallurg Magnitogorsk, Ak Bars Kazan oraz w mniejszym stopniu Awangard Omsk, Lokomotiw Jarosław, Atlant Mytyszczi oraz moskiewskie zespoły Dynamo, CSKA i Spartak.
Niespodziankę będą chciały sprawić zespoły spoza Rosji. Wśród nich najlepiej wygląda skład Dinama Mińsk, które po niepowodzeniach w poprzednich sezonach po raz kolejny dokonało przemeblowania składu. Najgorzej na tym wyszedł kazachski Barys, który stracił na rzecz Białorusinów czterech podstawowych graczy: Słowaka Jozefa Stumpela, Rosjan Konstantina Glazaczewa, Maksima Spiridonowa i Kanadyjczyka Davida Nemirowskiego.
Nie można też wykluczać sytuacji, że powtórzy się sytuacja z poprzedniego sezonu, że w finale zagra ekipa pokroju nieistniejącego już HC MVD Bałaszycha, czyli taka, która do grona faworytów nie jest zaliczana.
HC MVD połączyło się z Dynamem Moskwa tworząc nowy zespół OHK Dynamo Moskwa, które jako spadkobierca tegorocznego finalisty było rywalem mistrza Ak Bars Kazan w otwierającym sezon meczu o "Kubok Otkrytia". Spotkanie odbyło się 8 września na lodowisku w Kazaniu, i wygrała je drużyna gości 3-1 po bramkach Michaiła Baladina, Juraja Kolnika i Dominika Granaka. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Fin Janne Pesonen.
Komentarze