Liga Mistrzów: Frölunda i Kärpät w finale (WIDEO)
To piąta edycja z rzędu, w której w finale spotkają się dwie skandynawskie ekipy. Już 9 lutego w Oulu o miano mistrza zawalczą Frölunda Göteborg i Kärpät Oulu.
Lider rozgrywek szwedzkiej ligi już w pierwszym spotkaniu zrobił ogromny krok do finału. W Szwajcarii ubiegłoroczni finaliści pokonali podopiecznych Arno del Curto aż 5:0, dlatego przed wyjazdem na taflę w Göteborgu nie byli nadmiernie zestresowani. Znacznie inne nastroje panowały po drugiej stronie lodowiska, co dało się odczuć już od pierwszego wznowienia.
Hokeiści HC Davos wiedzieli, że aby awansować do finału potrzebują sporej ilości bramek, dlatego grali bardzo ryzykownie. Co rusz atakowali bramkę Larsa Johanssona, ale ten bronił wyśmienicie. Niewykorzystane szanse w końcu się zemściły. Nie minęły cztery minuty, a Patrik Carlsson już zapisał się na listę strzelców. 28-letni napastnik wykorzystał zamieszanie pod bramką Leonardo Genoniego powstałe po uderzeniu spod niebieskiej linii Toma Nilssona.
Po trafieniu Carlssona gospodarze wycofali się do defensywy. Starali się zminimalizować zagrożenie stwarzane przez rywali, ale Szwajcarzy zdołali wypracować kilka groźnych akcji. W drugiej tercji krążek za plecami Johanssona umieścił najlepszy strzelec zespołu z Davos, Andres Ambühl.
Na chwilę przed ostatnią przerwą jeden z zawodników Frölundy zderzył się z wyjeżdżającym z bramki Genonim. Zarówno bramkarz, jak i napastnik upadli na lód przy bandzie. Po chwili na miejsce zjechało się kilku kolejnych graczy, którzy chcieli odciągnąć rywala od swojego golkipera. Na ławkę kar zjechali niedługo później Perttu Lindgren i Andreas Johnson.
Fani HCD wspierali swoich ulubieńców do ostatnich sekund, jednak mistrzów Szwajcarii nie było stać na ustrzelenie kolejnego gola. We wszystkich akcjach skutecznie przeszkadzali defensorzy „Indian”, a jeśli guma została wystrzelona to zazwyczaj trafiała do łapawicy popularnego „Lasse”.
Od dwóch lat w Hokejowej Lidze Mistrzów Frölunda nie przegrała choćby jednego spotkania przed własną publicznością.
Frölunda Göteborg – HC Davos 1:1 (1:0, 0:1, 0:0)
1:0 Carlsson – Lehkonen, Figren 3:29
1:1 Ambühl – Corvi, Lindgren 21:29 (w przewadze)
Minuty kar: 20-30
Strzały na bramkę: 23-24
Widzów: 3,819
W fińskim półfinale triumfatorami okazała się ekipa Kärpät Oulu. Mistrzowie Finlandii w pierwszym meczu pokonali na wyjeździe Lukko Rauma 3:2. Podopieczni Lauriego Marjamäki nie zaprzepaścili świetnej passy, nie przegrali z południowymi rywalami żadnego spotkania w tym sezonie.
Tym razem to hokeiści z Oulu otworzyli wynik. Na pierwsze trafienie przyszło nam poczekać do drugiej tercji, w 27. minucie, podczas gdy gospodarze grali w przewadze liczebnej, krążek w siatce umieścił Mika Pyörälä. Na odpowiedź ze strony przyjezdnych nie trzeba było czekać długo, nie minęło nawet pięć minut a na tablicy wyników pojawił się remis.
W ostatniej odsłonie meczu ponownie jako pierwsi zaatakowali mistrzowie Finlandii. Hokeiści z Raumy nie mieli jednak zamiaru oddać spotkania bez walki, po wielu usilnych próbach ponownie doprowadzili do wyrównania. Przez kolejne sześć minut przyjezdni napierali na bramkę Samiego Aittokallio, ale 23-latek z Tampere przy pomocy kolegów z drużyny zatrzymywał wszystko, co leciało w jego stronę.
Na nieco ponad minutę przed końcową syreną z tafli zjechał Ryan Zapolski i Lukko grało sześcioma zawodnikami w polu, ale i to nie wystarczyło by dołożyć kolejną bramkę. „Gronostaje” dowiozły remis do końca i to właśnie one zmierzą się w finale z Frölundą.
Kärpät Oulu - Lukko Rauma 2:2 (0:0, 1:1, 1:1)
1:0 Pyörälä – Aho, Nutivaara 26:18 (w przewadze)
1:1 Koivisto – Asplund, Lahti 31:02 (w przewadze)
2:1 Nutivaara – Puljujärvi, Laatikainen 41:29
2:2 Lahti 54:23 (w przewadze)
Minuty kar: 6-8
Strzały na bramkę: 32-22
Widzów:3,394
Komentarze