Kije Litwinów zostały w Polsce. "Może pójdziemy do sklepu"
Ogromne organizacyjne kłopoty ma reprezentacja Litwy przed turniejem preeliminacyjnym do Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2018. Litwini przylecieli do Budapesztu bez kijów i części strojów, które zaginęły na lotnisku w Warszawie.
To dość kuriozalna sytuacja, bo reprezentacja Litwy na dzień przed turniejem w Budapeszcie nie mogła odbyć normalnego treningu w węgierskiej stolicy. Litwini na Węgry podróżowali przez Warszawę. Po przylocie na miejsce okazało się, że nie przyleciały z nimi wszystkie kije zawodników, które prawdopodobnie zostały na lotnisku. Poza tym całego swojego stroju i ochraniaczy nie mają trzej reprezentanci Litwy -Ilja Četvertakas,Vytautas Jagelavičius i Povilas Verenis.
Trener reprezentacji Bernd Haake stara się jednak mimo tych problemów zachować dobry nastrój. - Ok, granie w hokeja bez kijów jest niemożliwe, ale hokej to tak naprawdę dwa sporty w jednym - hokej i jazda na łyżwach. Skoro nie możemy grać to chociaż pojeździmy na lodzie, zrobię zawodnikom trochę gimnastyki - powiedział przed treningiem. Trudno jednak uznać to za dobry sposób przygotowań na dzień przed startem turnieju preeliminacji olimpijskich. Niemiecki szkoleniowiec mówił dziś, że wciąż liczy na to, że kije zawodników przylecą do Budapesztu kolejnym samolotem z Warszawy.
A co, jeśli tak się nie stanie? Haake zapewnia, że sztab reprezentacji Litwy zrobi wszystko, by drużyna mogła jutro zagrać swój pierwszy mecz na turnieju w Budapeszcie przeciwko Węgrom. Nawet, jeśli konieczne będą rozwiązania nietypowe. - Jeśli jutro rano kije nie przylecą to być może będziemy musieli iść do sklepu i jakieś kupić. Oczywiście każdy zawodnik jest przyzwyczajony do własnego sprzętu i to byłaby trudna sytuacja, więc może lepiej pójdziemy do kościoła, zapalimy świeczkę i kije przybędą do nas jutro o 9 rano - z uśmiechem mówi 70-letni trener.
Haake to były reprezentant Niemiec i bardzo doświadczony szkoleniowiec, który nie po raz pierwszy w swojej hokejowej przygodzie zetknął się z podobną sytuacją. - Pamiętam, że gdy grałem w reprezentacji Niemiec to polecieliśmy na mecz do USA. Byliśmy w Seattle i nie dotarły ani nasze stroje, ani kije. Niestety mecz się nie odbył- opowiada trener Litwinów. Były reprezentant Litwy AurelijusKriščiūnas, który jest w kadrze odpowiedzialny za sprzęt żartuje: - Najwyżej kupimy tu gdzieś 5 kijów i zawodnicy zmieniając się będą je sobie przekazywali.
Zanim Litwini z takimi problemami dolecieli na Węgry ich trener wybrał ostateczny skład, który wystąpi w turnieju. W ostatniej chwili skreślonych zostało dwóch graczy formacji ataku i bramkarz. W składzie nie zmieścili się: Edvinas Boroška, Deividas Kazlauskas orazDonatas Žukovas. W przypadkuŽukovasa zadecydował problem z urazem stopy, który sprawił, że to nie on, aArtūras Pavliukovas będzie zmiennikiem pierwszego bramkarza Mantasa Armalisa. Jeśli chodzi o graczy z pola, Haake musiał skreślić napastników, bo już wcześniej miał do dyspozycji tylko sześciu obrońców.
- Drużyna na treningach prezentowała się dobrze. Jest w niej sporo młodych graczy, którzy mają okazję, by na Węgrzech się pokazać. Generalnie jednak traktujemy ten turniej jako etap przygotowań do Mistrzostw Świata dywizji I grupy B w Chorwacji - tłumaczy trener litewskiej kadry.
Bramkarze:Mantas Armalis (Djurgården Sztokholm/SWE), Artūras Pavliukovas (Hockey Punks Wilno).
Obrońcy:Rolandas Aliukonis, Justinas Vėželis (Energija Elektreny), Domantas Čypas (Wichita Falls Wildcats/NAHL), Jaunius Jasinevičius (AIK Härnösand/SWE3), Artūras Katulis (Juodupė LRK),Mindaugas Kieras (Hockey Punks Wilno).
Napastnicy:Mauras Baltrukonis, Ugnius Čižas, Aimas Fiščevas, VytautasJagelavičius,Dovydas Kulevičius,Povilas Verenis (Energija Elektreny), Daniel Bogdziul (Hasle/Løren Oslo/NOR2), Arnoldas Bosas (Sheffield Steeldogs/GBR2), Ilia Četvertakas, Danielius Nomanovas (Zemgale Jełgawa/LAT), Paulius Gintautas (Comet Halden/NOR2),Emilijus Krakauskas (EHC Biel/SUI U20), Donatas Kumeliauskas (Preussen Berlin/GER3), Edgaras Rybakovas (HK Lida/BLR).
Hasle/Løren
Komentarze