MŚ elity: Norwegia wygrała pierwszy mecz z Kazachstanem (WIDEO)
Reprezentacja Norwegii wygrała pierwszy w historii oficjalny mecz z reprezentacją Kazachstanu na rozgrywanych w Rosji Mistrzostwach Świata elity. W drugim wieczornym meczu Francuzi rozprawili się z wciąż szukającymi swojego pierwszego punktu na turnieju Węgrami.
aturalizowany Kazach. Tuż przed końcem kary Martinsena Brandon Bochenski pokonał Haugena i zdobywając swojego pierwszego gola na mistrzostwach doprowadził do remisu.
Już po chwili beniaminek elity mógł prowadzić, ale Roman Starczenko trafił w słupek. Norwegowie zaś odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób, a w roli głównej wystąpił ponownie rządzący i dzielący dziś na tafli drugi atak prowadzony przez braci Olimbów. Ken André podał do Mathisa, a ten przeprowadził kapitalny rajd pomiędzy rywalami i precyzyjnym strzałem pokonał Kolesnika, dając swojej drużynie prowadzenie 3:2. Jakby tego było mało, na zaledwie 9 sekund przed końcem tercji Nikita Iwanow dostał karę za rzucenie rywala na bandę i trzecią tercję drużyna Nazarowa zaczynała grając w osłabieniu.
Udało jej się obronić, ale w trzeciej tercji nie była w stanie doprowadzić do remisu. Kazachowie i tak mieli szczęście, że rywale byli słabo dysponowani w grze w przewagach, bo gdyby nie to, to mogliby znacznie wcześniej przesądzić o swojej wygranej. Podopieczni Johansena nie wykorzystali aż 7 okazji do gry z przewagą jednego gracza. Na 3 minuty przed końcem z kazachskiej bramki zjechał Kolesnik, ale Norwegia wykorzystała ten fakt do postawienia kropki nad i. Wreszcie swojego gola doczekała się największa gwiazda norweskiej ekipy - Mats Zuccarello Aasen. Filigranowy napastnik New York Rangers pokazał świetne przyspieszenie, uciekł rywalom i trafił do pustej bramki, ustalając wynik na 4:2.
Norwegia wygrała więc pierwszy w historii oficjalny mecz z Kazachstanem i awansowała na 4. miejsce w tabeli grupy A. Norwegowie mogą zacząć myśleć o walce o ćwierćfinał, ale teraz przed nimi seria niezwykle trudnych meczów. W czwartek zagrają z Czechami, później zmierzą się ze Szwecją i z Rosją. Kazachowie jutro będą rywalizowali ze Szwedami.
Kazachstan - Norwegia 2:4 (1:1, 1:2, 0:1)
0:1 Johannesen - Forsberg 03:24
1:1 Dawes - Boyd - Siemionow 07:00 (w przewadze)
1:2 K. A. Olimb - Nørstebø - Rosseli Olsen 33:04
2:2 Bochenski - Sawczenko - Dawes 35:47 (w przewadze)
2:3 M. Olimb - K. A. Olimb - Holøs 38:17
2:4 Zuccarello Aasen - Haugen 57:37 (pusta bramka)
Strzały: 19-43.
Minuty kar: 18-12.
Widzów: 7 384.
W grupie B w Petersburgu Francuzi pewnie pokonali Węgrów 6:2. Do tak okazałego zwycięstwa wystarczyło im oddanie zaledwie 21 strzałów. Jak najszybciej więc o meczu będzie chciał zapomnieć stojący w węgierskiej bramce Miklós Rajna. "Trójkolorowych" do zwycięstwa prowadziła pierwsza formacja. Hat trickiem popisał się Sacha Treille, trzykrotnie asystował Pierre-Édouard Bellemare, a bramkę i asystę zaliczył uzupełniający pierwszy atak Damien Fleury. Ponadto na listę strzelców wpisali się: Nicolas Ritz i Florian Chakiachvili. Francuzi są teraz na czwartym miejscu i także walczą o ćwierćfinał. Dzisiejsze zwycięstwa obu gospodarzy przyszłorocznych Mistrzostw Świata bardzo przybliżyły elitę dla reprezentacji Włoch. Węgrzy nadal są w Rosji bez punktu i pozostaje im walka o utrzymanie wśród 16 najlepszych reprezentacji świata. Kluczowy w tym kontekście powinien być ich sobotni mecz z Białorusią, która też jeszcze nie punktowała.
Węgry - Francja 2:6 (1:3, 0:1, 1:2)
0:1 Ritz - Auvitu - Moisand 09:14
1:1 M. Vas - Nagy - Wehrs 13:10 (w przewadze)
1:2 S. Treille 17:28
1:3 Fleury - Bellemare - Auvitu 19:26 (w przewadze)
1:4 Chakiachvili - Y. Treille 38:03
2:4 Sofron - M. Vas - Bartalis 47:58
2:5 S. Treille - Bellemare - Fleury 53:03 (w przewadze)
2:6 S. Treille - Bellemare - Claireaux 56:11
Strzały: 24-21.
Minuty kar: 12-10.
Widzów: 3 340.
Komentarze