CSKA Moskwa kończy sezon
W minionym tygodniu, poznaliśmy już trzech półfinalistów, którzy dalej będą kontynuowali walkę o Puchar Gagarina. Najszybciej przez ćwierćfinały przebrnął Mietałłurg, który już w środę (15.03), po raz czwarty z rzędu, zwyciężył w starciach z Barysem Astana.
W półfinałach podopieczni Ilji Worobjowa, zmierzą się ze zwycięzca rywalizacji Ak Bars Kazań- Awangard Omsk, w której „Irbisy” prowadzą obecnie 3:2. W drugiej parze półfinałowej Łokomotiw Jarosław zmierzy się z SKA Sankt Petersburg.
SKA melduje się w półfinale
Niestety w czwartek zakończył się sezon dla hokeistów Dynama Moskwa, którzy po zaciętym pojedynku ulegli Sankt Petersburg 0:2. Tym samym podopieczni Siergieja Orieszkina, w rywalizacji ćwierćfinałowej, wywalczyli zaledwie jedno zwycięstwo.
W mecz, bardziej skoncentrowani, weszła drużyna prowadzona przez charyzmatycznego Olegsa Znaroksa, którzy zarówno w pierwszej, jak i w drugiej tercji posiadali inicjatywę na lodzie. Decydującą okazała się właśnie druga odsłona, kiedy to za sprawą Nikity Gusiewa i Ilji Kowalczuka, SKA wyszło na dwubramkowe prowadzenie. W trzeciej tercji, do ataku rzuciło się Dynamo, lecz było już za późno by wyrwać to zwycięstwo, świetnie prezentującej się, drużynie z Petersburga.
- Każdy sezon jest inny, więc nie ma sensu porównywać serii. Musimy pogratulować Dynamo, ponieważ było strasznie trudno grać przeciwko nim, nasze pojedynki śmiało można nazwać bitwami. Jesteśmy szczęśliwi, że udało pokonać się nam takiego rywala i że to my dalej będziemy kontynuowali walkę o puchar - to słowa bramkarza SKAMikko Koskinena.
SKA Sankt Petersburg- Dynamo Moskwa 2:0 (0:0, 2:0, 0:0)
1:0 Gusew - Hersley (34:33),
2:0 Kowalczuk - Kabłukow (39:18).
Strzały: 38-20
Minuty kar: 6-10
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 4:1 dla SKA.
Koniec marzeń o pucharze dla CSKA
Przed play-offami największymi faworytami do zdobycia pucharu Gagarina byli zawodnicy SKA Sankt Petersburg i CSKA Moskwa. Obie te ekipy po sezonie zasadniczym, z tym samym dorobkiem punktowym, zajmowały dwa pierwsze miejsca w Konferencji Zachodniej. Ku zaskoczeniu kibiców, z rywalizacją zmuszeni pożegnać się, są podopieczni Dmitrija Kwartalnowa, którzy w sobotę, po raz czwarty ulegli drużynie Łokomotiw Jarosław, przegrywając całą rywalizację 2:4.
W sobotnim meczu, inicjatywę na tafli posiadali hokeiści CSKA, którzy od początku spotkania, „bombardowali” bramkę Sudnitsina. Jednakże, bramkarz Łokomotiw, był w tym meczu, zaporą nie do pokonania, gdyż obronił aż 44 z 45 strzałów, popisując się 97-procentową skutecznością. Jak się okazało, gra z kontry, była w tym meczu, mocną stroną podopiecznych Aleksiej Kudaszowa, gdyż na początku trzeciej tercji prowadzili oni już 3:0. Jedynego gola dla drużyny z Moskwy, zdobył w 58. minucie meczu Stephane Da Costa. Jednakże było już zbyt późno, by wyrównać wynik spotkania.
- To nie jest sezon regularny. Musimy wygrywać wszędzie, jeśli chcemy być najlepsi. Czy możemy nazwać ten sezon- porażką? Jak najbardziej tak, odpadliśmy już w ćwierćfinałach, a przed play-offami, zakładaliśmy, że dotrzemy do finału. Nie zdobędziemy już Pucharu Gagarina-to znaczy, że zawiedliśmy, zarówno siebie, jak i kibiców - tak skończony sezon dla CSKA Moskwa, podsumował obrońca „Armijców” Nikita Piwcakin.
Łokomotiw Jarosław- CSKA Moskwa 3:1 (1:0, 1:0, 1:1)
1:0 Kraskowski - Koledow, Korshkow (7:07),
2:0 Talbot - Nakladal, Kronwall (32:25, 5/4),
3:0 Loktionow - Nakladal, Kronwall (41:01, 5/4),
3:1 Da Costa - Muršak (57:52, 5/4).
Strzały: 26-45
Minuty kar: 14- 38
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw):4:2 dla Łokomotiwu.
Komentarze