DEL: Düsseldorf o trzy miejsca w dół. Monachium lepsze w derbach Bawarii
Dla jednych najciekawszym pojedynkiem niedzielnej kolejki ligowej było starcie lidera z wiceliderem, czyli mecz Red Bulls Monachium – Nürnberg Ice Tigers, a dla innych walka drużyn z miejsc 7 i 9, która toczy się o to, czy któraś z nich wskoczy do czołowej „szóstki” i będzie miała zapewniony awans do ćwierćfinałów play-off, czy spadnie poniżej 10.miejsca i marzenia o wygraniu ligi będzie musiała odłożyć na przyszły sezon. Do takiego spotkania doszło w Düsseldorfie, gdzie gospodarze zajmujący 7.miejsce spotkali się Ingolstadt okupującym 9.lokatę.
Zespół gości bardzo poważnie myśli o poprawieniu swojej obecnej sytuacji i włączeniu się do walki o końcowy triumf. Świadczą o tym wzmocnienia, których dokonał w bieżącym miesiącu. Do klubu przyszli fiński defensor Ville Koistinen, srebrny i brązowy medalista MŚ i napastnik z USA Tim Stapleton, który w cv ma krążek z najmniej szlachetnego kruszcu wywalczony na MŚ w 2013 roku. Wzmocnienia te można śmiało nazwać mianem zaciągu szwajcarskiego, bowiem Fin przybył z grającej w najwyższej klasie rozgrywkowej Helwetów drużyny Langnau Tigers, a Amerykanin z występującego na zapleczu tej ligi EHC Olten, dla którego w 29 meczach zdobył 9 goli i zaliczył 12 asyst. Napastnik rodem z USA nie pojawił się jednak jeszcze na lodowisku w Düsseldorfie, natomiast Fin rozgrywał tam w niedzielę piąty mecz dla swojego nowego klubu z Ingolstadt.
Premierową bramkę w tym spotkaniu zdobyli w 13 minucie goście. Zza bramki przy bliższym słupku krążek wcisnął John Laliberte. Półtorej minuty później było już 2:0 dla Ingolstadt, z koła bulikowego przymierzył celnie Dennis Swinnen. Gospodarze przebudzili się jednak i w odstępie niecałej minuty doprowadzili do wyrównania. Najpierw John Henrion wykorzystał fakt, że bramkarz gości chyba nie do końca widział moment strzału, a następny gol padł po podaniu Darryla Boyce zza bramki do Kevina Marshalla. Nie był to jeszcze koniec emocji w pierwszej odsłonie tego spotkania. Gola na 3:2 dla Ingolstadt zdobył Michael Collins, który dostał podanie od Bretta Olsona i sam wjechał w tercję Düsseldorfu i zakończył wszystko celnym strzałem.
W drugiej części meczu reprezentant Włoch Joachim Ramoser odebrał rywalowi krążek na linii środkowej i wjechał z nim do tercji gospodarzy ustalając wynik meczu na 4:2 dla Ingolstadt. Było to dopiero drugie spotkanie Ramosera w tym sezonie z uwagi na kontuzję kolana. Gola kontaktowego zdobył dla Düsseldorfu Daniel Weiss, a bardzo swojsko brzmiąca była obsada asystentów przy tym trafieniu. Byli to, Marco Nowak i Eduard Lewandowski, który ma na koncie ponad 400 gier w lidze KHL i oprócz niemieckiego obywatelstwa posiada również paszport Federacji Rosyjskiej. Dokładnie minutę po tym golu goście z Ingolstadt wyprowadzili jak się okazało decydującą szarżę. Działo się to w momencie gry gospodarzy w osłabieniu po ukaraniu Henriego Hasse. Dobrze rozegrany zamek i potężne uderzenie Koistinena dało gościom cenne zwycięstwo 5:3. Jak widać Fin bardzo dobrze wprowadził się do nowego zespołu.
Najwięcej punktów dla zwycięzców uzbierał Swinnen, który zdobył gola i zaliczył asystę. Dla Düsseldorfu najwięcej strzałów oddał Henrion. Było ich aż osiem.
Porażka kosztowała Düsseldorf spadek aż o trzy lokaty. Przed meczem byli na czele strefy, która walczy i prawo gry w 1.rundzie play-off, a po meczu zamykają tę grupę. Ingolstadt przesunęło się za to z miejsca dziewiątego na ósme.
Z ósmego na siódme awansował zespół Kölner Haie po wyjazdowej wygranej 3:1 z Augsburger Panther. Również o jedną lokatę, z dziesiątej na dziewiątą awans zaliczyła drużyna Fischtown Pinguins Bremerhaven, która w Krefeld wygrała 4:1 z „Pingwinami”. Na szczycie odbył się pojedynek dwóch bawarskich drużyn. Liderzy z Monachium wygrali 4:3 z Nürnberg Ice Tigers i powiększyli swoją przewagę nad nimi do 5 punktów. Adler Mannheim wysoko pokonał u siebie „Polarne Niedźwiedzie” z Berlina 6:2. Wyjazdowe triumfy święciły drużyny Iserlohn Roosters i Schwenninger Wild Wings. Ci pierwsi pokonali 2:1 Grizzlys Wolfsburg, a „Dzikie Skrzydła” wygrały 3:2 z „Tygrysami” z Straubing.
Tabela
1.Red Bulls Monachium 42 mecze, 89 punktów, 2. Nürnberg Ice Tigers 42, 84 pkt., 3. Eisbären Berlin 43, 82 pkt., 4. Grizzlys Wolfsburg 42, 66 pkt., 5. Schwenninger Wild Wings 44, 64 pkt., 6. Iserlohn Roosters 42, 62 pkt., 7. Kölner Haie 42, 61 pkt., 8. ERC Ingolstadt 42, 61 pkt., 9. Fischtown Pinguins Bremerhaven 43, 61 pkt.,10. Düsseldorfer EG 43, 59 pkt. 11. Augsburger Panther 42, 54 pkt., 12. Adler Mannheim 41, 54 pkt., 13. Krefeld Pinguine 43, 48 pkt., 14. Straubing Tigers 41, 43 pkt.
Do fazy play-off zagwarantowany awans ma 6 pierwszych drużyn sezonu zasadniczego, ekipy z miejsc 7-10 powalczą ze sobą o dwa pozostałe miejsca w tej fazie.
Komentarze